Poprzednie częściWywiady z dupy - Virgil i Bob

Wywiady z dupy - Bob i Wiesiek Wieśniak

Bob: Witam wszystkich. Dzisiaj moim gościem jest Wiesiek Wieśniak, niespełniony pisarz. Wydałeś już jakieś książki drukiem, przyczyniając się do niszczenia lasów i frustracji ekologów, czy na razie jest to echo dalekiej przyszłości, które słyszysz czasami w swoich snach?

Wiesiek: Wydałem kiedyś książkę. Nie miałem kasy dla wydawnictwa, więc sprzedałem dom razem z żoną. Tylko że wydawcy to byli groźni mafiozi. Zabrali kasę, dom i Grażynkę. Książka co prawda jest, ale tylko ja ją przeczytałem, a jedyne co zarobiłem to śliwę pod okiem.

Bob: Tak, pisarstwo to trudny biznes. Można się nabawić mnóstwa kontuzji, bólu rąk, głowy. W dodatku człowiek z takim nazwiskiem ma przerąbane już na starcie. Ciekawi mnie o czym była ta twoja książka?

Wiesiek: Oj tak, nabawiłem się mnóstwa kontuzji i bólów. Migrena, wymioty raz nawet tak intensywnie pisałem że złamałem nogę i wylądowałem w szpitalu. A książka była niesamowita! " Wszystkie tajemnice Wieśka...czyli moje". Taki był tytuł. Myślałem, że to będzie bestseller i książki będą się sprzedawały jak świeże bułeczki i krowie łajno. Okazało się jednak, że moja sąsiadka Helga, która jest największą plotkarą we wsi, już wszystko o mnie opowiedziała. Mało tego, pozwała mnie o plagiat.

Bob: Pewnie po tych wszystkich przeprawach odechciało ci się już cokolwiek wydawać. A może jednak podejmiesz jeszcze jakieś próby walki z mafią wydawniczą, by pokazać szerszej grupie odbiorców swój talent?

Wiesiek: Na początku straciłem chęci, niczego nie pisałem, zajmowałem się gospodarstwem. Moje zwierzątka mnie zainspirowały. Zacząłem pisać o pupilach opowiadania: wersje dla dzieci, horrory i romanse. Z mafią też zamierzam stanąć do walki. Na strychu mam granaty i karabin świętej pamięci babki. Naostrzyłem też kosę, widły i miotłę.

Bob: Nie zapomnij o wodzie święconej i srebrze. Mój kot też mnie czasem inspiruje, ale do bycia jeszcze większym leniem, nienawiści do psów i częstszego mycia. Jak już jesteśmy w tym temacie... Jakim zwierzęciem chciałbyś być?

Wiesiek: Na pewno nie chciałbym być świnią, wystarczy że Grażynka nią była. Ja bym chciał być koniem dumnym i pięknym i galopowałbym po łąkach i pastwiskach, tylko że ciężko by było, zważywszy że wszyscy na mnie mówią głupi osioł.

Bob: A ja chciałbym być lwem, a dokładnie Lwem Tołstojem. No to jedźmy dalej. Gdzie chciałbyś pojechać, gdybyś miał dużo forsy? Egipt, Chiny, a może Księżyc?

Wiesiek: Gdybym miał dużo pieniędzy to pojechałbym do Anglii i spotkałbym się z królową Elżbietą. Dobre maniery to ja mam w kciuku, etyka i kultura do dla mnie rutyna, jak przerzucanie gnoju. Musiałbym tylko jeszcze wyjściowe gumofilce ubrać.

Bob: Na dziś to tyle. Do zobaczenia!

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 7

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (21)

  • Nuncjusz 02.01.2018
    w ten weekend ze mną, nie miałem do tego głowy w sylwestra i nowy rok
  • fanthomas 02.01.2018
    Nuncjusz Ok. A ten wywiad jak wypadł?
  • Nuncjusz 02.01.2018
    fanthomas a nie czytałem jeszcze :)
  • Nuncjusz 02.01.2018
    fanthomas tylko nie wiem, jak wypadnę w tym wywiadzie, zawsze mam tremę na początku, jestem spięty, jąkam się, ślinię, mówię niewyraźnie
    Jestem pełen obaw :)
  • Nuncjusz 02.01.2018
    No niezłe, tak na cztery z malutkim plusem :)
  • fanthomas 02.01.2018
    Taka na szybko improwizacja. Z tobą wywiad pewnie będzie dłużej leżakował.
  • Pózniej wrzucę piątala , bardzo zgrabnie to poskładaliście:)
    Juz sie nie mogę doczekać na wywiad z Nunem, bo to taki słodki chłopak, to dopiero bedzie bomba! :)
  • Nuncjusz 02.01.2018
    Raczej niewypał :)
  • Nuncjusz jak Cie znam to bedzie wypał, nie wiem jeszcze skąd wypali i co, ale napewno coś wypali :)
  • Szudracz 02.01.2018
    Od pługa oderwany pisarz we wiejskiej rzeczywistości, wypadł perfekcyjnie. :)
  • Szymon Skolarus 02.01.2018
    Szudracz wielkie dzięki :)
  • refluks 02.01.2018
    Pardą, że nie skojarzyłem wcześniej, gdy tu przybyłem tyle avatarów, jeszcze więcej utworów.
    "Wiadomości z dupy wzięte" i nie tylko.
    Ja ci napiszę krótko: ty masz talent.
  • Szymon Skolarus 02.01.2018
    Miło było, wcielić się w Wieśka Wieśniaka, nie spełnionego pisarza. Fanthomas dziękuję za świetną zabawę
  • Agnieszka Gu 03.01.2018
    "Mój kot też mnie czasem inspiruje, ale do bycia jeszcze większym leniem, nienawiści do psów i częstszego mycia." - odkrywcze :))
    "wystarczy że Grażynka nią była. " - niby "świnia" a jednak zwraca się do niej "Grażynka". Rozkoszne ;))
    "wyjściowe gumofilce" - padłam :)

    Jestem bardzo zniesmaczona, bo ... kompletnie nie mam się do czego przyczepić. Tekst jest świetny :)
    Pozdrawiam
  • KarolaKorman 03.01.2018
    Nie będę wymieniać, w których momentach parsknęłam jak ten rączy koń, bo było tego trochę :) Dobra robota :) Na 5 :)
  • Tanaris 22.02.2018
    Genialne, dzięki Szymon, że mnie tu naprowadziłeś. 5!
  • Szymon Skolarus 22.02.2018
    Zrobiliśmy jeszcze drugą część. A kolejnych szukaj na moim profilu :)
  • Tanaris 22.02.2018
    Tak uczynię, fenkjuuu xD
  • fanthomas 22.02.2018
    zawsze można zrobić część trzecią ;)
  • Tanaris 22.02.2018
    fanthomas na to liczę :D
  • Szymon Skolarus 22.02.2018
    Zawsze;) Ale mi taki styl pisania nie przychodzi tak szybko i naturalnie jak tobie:)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania