#2 Kultura Polaków czy gloryfikacja alkoholizmu
Jest to również komentarz do wypowiedzi osobnika pod pseudonimem 'realista', który jest najwidoczniej adwokatem konsumpcji alkoholu.
W jednym zdaniu mówi on o spożyciu alkoholu jako 'lampce wina'...
a w innym zdaniu zarzuca mi swoje podejrzenia że "się nigdy nie upiłem".
Najwidoczniej pseudonim 'realista' jest kamuflażem, aby bełkot, który wypisuje był uznawany jako realizm.
Lampka wina?
Czyżby...?
Spośród kilkuset konsumentów alkoholu, których spotkałem, trudno mi jest znaleźć więcej niż pięć osób które były w stanie poprzestać na lampce wina. Dominującym jest stan, który tak trafnie ujmuje maksyma rozpowszechniona w klubach AA (Anonimowych Alkoholików) w Stanach Zjednoczonych, gdzie stwierdza się że "jeden kieliszek jest za dużo a 1000 jest za mało". Jest naturalne że ci którzy stoją w obronie alkoholizmu będą reklamować splendor towarzyszący pijaństwu. Można to wytłumaczyć bardzo prostym faktem że alkohol jest chorobą polegającą na zaprzeczeniu. Pośród kilku setek aktywnych alkoholików, których spotkałem były może trzy osoby, które przyznały się do faktu, że są alkoholikami. Dopiero po zaprzestaniu zatruwania się alkoholem ludzie zdolni są do stwierdzenia faktu, że byli alkoholikami.
Informacja o niszczącym wpływie alkoholu na działanie mózgu znajduje potwierdzenie w moim własnym doświadczeniu.
Po zaprzestaniu konsumpcji alkoholu zauważyłem bardzo ciekawą zmianę. Moja percepcja stała się wyostrzona, moja zdolność kojarzenia, planowania i rozróżniania spraw a także umiejętność analizy poszczególnych faktów uległa szokującemu polepszeniu.
To doprowadziło mnie do bardzo podstawowych faktów, wniosków i odkryć na temat świata i na temat ludzkości, które przy spożywaniu alkoholu pozostały by dla mnie absolutnie nieznane.
Poza owymi rewelacjami związanymi z procesem myślenia, czyli wszystkiego co jest oparte na funkcji mózgu, uległ zmianie także mój stan emocjonalny. Tolerancja dała mi poczucie spokoju, gdyż moja irytacja wobec tych, którzy popełniają najprzeróżniejsze głupstwa i podłości, została zastąpiona współczuciem, gdyż oczywiste stało się że konsumenci alkoholu cierpią na uszkodzenie mózgu. To uszkodzenie mózgu ma podstawowe źródło w niezliczonej ilości kłamstw jakie ludziom wdraża się do głów od dziecka. Alkohol zaś te kłamstwa jeszcze bardziej utrwala, ugruntowuje i nie dopuszcza do przyjrzenia się zafałszowaniu rzeczywistości, które więzi ludzkie umysły.
Mnóstwo alkoholików, których spotkałem są fanatycznymi wielbicielami głównego bohatera książki pod tytułem "Biblia", gdzie alkohol jest w częstym użyciu.
Uważają oni, że pijaństwo zbliża ich do ich ulubionego bohatera i w ten sposób nadają alkoholizmowi status religijny. Niestety jest to jedyna cecha ich bohatera, którą tak notorycznie usiłują kopiować.
Nasuwa mi się taki cytat: "Ludzkość posiada niesamowitą potęgę na miarę huraganów i trzęsień ziemi, ale poprzez kłamstwa i indoktrynację, ludzie kierują tę swoją potęgę przeciwko sobie samym na korzyść małej grupy tych, którzy ich kontrolują.".
I tutaj alkohol pełni bardzo silną funkcję katalizatora a także jest napędem konfliktów, poróżnień i aktów przemocy, co wskazuje na to, że alkohol jest jednym ze środków narzuconym ludzkości głównie po to, żeby ludzie się nie zjednoczyli przeciwko swym ciemiężycielom i pasożytom.
Na podsumowanie muszę stwierdzić, że siedem lat bez alkoholu spowodowało, że praca mojego umysłu osiągnęła wyższy poziom, a to udoskonaliło wszystko co jest rezultatem myślenia i podejmowania decyzji.
Bardzo sobie cenię stan trzeźwości i za żadne skarby nie zamieniłbym mojego potencjału umysłowego na to aby stać się idiotą.
Jeśli zaś chodzi o stany podniecenia i egzaltacji, które znane są mi z czasów spożycia alkohou, mój stan trzeźwości jest stanem euforycznym do tego stopnia że upijam się klarownością mojego umysłu jak jakimś najprzedniejszym trunkiem i do tego jeszcze zupełnie za darmo i bez najmniejszego ryzyka uszkodzenia mózgu czy też zniszczenia sobie wątroby czy też nerek.
Komentarze (68)
Pismo Nosem . W pełni przyznaje ci rację, że wszystko co za dużo to niezdrowo. Alkohol jest tego koronnym przykładem. Główną przyczyną alkoholizmu, nie jest okazjonalna lampka 100g czerwonego wina, ale nałóg codziennego picia piwa i mocnych trunków. To właśnie stawia nasz naród w gronie potencjalnych pijaczków. Najwięcej osób dziennie pijących alkohol w Unii Europejskiej mieszka w Portugalii, Hiszpanii, Belgii i Włoszech odpowiednio są to następujące procenty: 24,4%, 16%, 14,5%,Polska zajmuje 17. miejsce w Europie pod względem spożycia alkoholu. Twoje doświadczenia życiowe są zasadniczo różne od moich. Z 70 lat dorosłego życia nigdy nie byłem w stanie upojenia alkoholowego. Zawsze rozsądek przeważał nad pobudkami, co udało mi się wpoić też moim dzieciom. Problemem nie jest to że ktoś wypije, tylko czy przy piciu zachowa umiar i kulturę. Jeżeli osiąga taki stan, że w domu czy w pracy musi być flaszka alkoholu , to dowód tego, że rządzi nim nie rozsądek, ale alkohol. Jeżeli bez najmniejszego żalu po otwarciu wyleje go i wyrzuci do pojemnika na szkło to świadczy, że panuje nad swoim postępowaniem. To dla wielu bardzo trudna sztuka.
Wszystko zależy od sytuacji.
Święty Paweł pisał .,,Czy wy nie wiecie że jesteście świątynia Boga i że Duch Boży mieszka w was""?
Ty chyba nie widziałeś nigdy jak żyje człowiek prawdziwie wierzący i czym w życiu się kieruje .Ta twoja nagonka na Kościół jest absurdalna .Księża też na ten przykład podpisują krucjatę że nie ruszają alko ,wielu znam takich Księży Można? Można!
Inna sprawa że wżenilam się w rodzinę alkoholowa nieświadomie i każdy myślał ze może oceniać mnie przez ich pryzmat ale szybko się przekonali że jestem inna .Kiedyś idąc że szkoły ( odwoziłam dzieci rowerem) zrobiło mi się słabo bo miałam ostrą anemię i ważyłam tylko 38 kg a z dwójką dzieci to jednak był wysiłek .W drodze powrotnej zeszłam z roweru ,bardzo źle i słabo się poczułam .W domu panował skrajny głód nie z powodu alkoholizmu tylko z powodu tego że teść nauczył syna swojego że kobiecie się nie daje pieniędzy ani na chleb
Tak więc było mi słabo i prowadziłam rower a pudła sąsiadka nie znając mnie ani nic i mnie rozpuściła że idę pijana to było podłe .Nie rozumiałam jak ludzie mogą tak podli być .Trzy dni płakałam przez nią i jej fałszywe oskarżenie.
w postanowieniu życia w trzeźwości. Ile trzeba mieć samozaparcia przeciw pokusom,
szczególnie gdy najbliżsi z towarzystwa kuszą, >co taki jesteś ważny, że z kolegą się nie napijesz<, >zostaw go , bo pewnie chory albo jehowa<. Ale przez własną wytrwałość, inni nabiorą do ciebie szacunku, że nie musisz przeżywać tego frasunku. Po prostu należy być sobą.
czyniąc z nich alkoholików , łajdaków i naukowych ciemniaków.
Bo jak może być człowiek na poziomie,
który jest całe życie wierny jednej żonie.
Albo taki co dla dzieci nie jest tyranem,
tylko nawet o wnuki ma staranie.
A już na tym forum jest nie do pomyślenia,
żeby katolik wybił się ponad nieprzyjazne otoczenie,
a już zakrawa na zgrozę żeby za swą pracę dla Ojczyzny
otrzymał wysokie państwowe odznaczenie.
W zdaniu ,,uczyńcie wszystko ,cokolwiek wam powie nie ma mowy o winie a wręcz jest mowa o wodzie "" Jezus ma Władzę i to jak bolało faryzeuszy tak boli teraz i kolejnych .Tak jak mówiono że Pan Jezus mocą belzebuba złe duchy wygania "tak samo teraz mówi się na Kościół...że niby to ten co robi wszystko co źle i że to w Kościele jest siedlisko zła a przecież to nieprawda!!!
Wystarczy zajrzeć do statystyk a wyjdzie czarno na czarnym że w zawodzie koloratkowego pasożytnictwa jest największy odsetek pedofilów, w tym spośród skazanych w ogóle i urlopowanych z dojenia dla odwyku. Te klechy wzorowały się na Jezusie, który dla poklasku dorabia skacowanym trucizne. "To sie w pale nie mieści" jak rzekłby zalfonsowany "osiłek niskich lotów". Z kolei na tych zdemoealizowanych pasterzach wzorują się koronki i paciorki.
Alkoholizm jawi się jako fundament ustrojowy boskich rojeń. Noe, ochlapus i nałóg został z nadania Jezusa obywatelskim sternikiem arki i swojej rodziny. Dziś byle krawężnik zabralby mu patent. Lot w pijackim zwidzie bzykał się z córkami i tak mnożył ciemny zdemoralizowany ród.
Owce i barany, litr zaczyna się od kropelki a kończy tragediami.
Czy wiesz na ten przykład o co prosiła Matka Boża w Gietrzwałdzie ? Pewnie nie wiesz ale odezwała się tam nie dość że w języku Ojczystym ,który był przecież ściśle zakazany ( pod Zaborami) to jeszcze powiedziała że Polacy mają jedną bolączkę ( jako naród nie jako Kościół!) że w narodzie nałóg alkoholowy Matka Boża widziała/ widzi i że jest to istotny problem w narodzie zupełnie globalnie .
Maryja powiedziała wprost że Polacy zwycięża tylko w jeden sposób a mianowicie taki że : przestaną pić! i złapią za różaniec ,to są dwa podstawowe warunki .Tego uczy nas i wymaga Maryja ,czy nie pokrywa się to z warunkowym wpisem z Dzienniczka Świętej Siostry Faustyny,podyktowanej przez Pana Jezusa,,Polskę szczególnie umiłowałem a jeżeli posłuszna będzie Woli Mojej wywyżę ją w potędze i świętości ""Zatem nie mów iż Kościół nawołuje ,propaguje lub zachęca do picia bo tak nie jest! Maryja jest Matką Kościoła ,Pan Jezus Jest Jego gliwą..zatem jeśli przykład idzie z góry to opieramy się na rzeczywistym przykładzie nam z góry danym a nie na wyświechtanych frazesach stworzonych pod swoje ,,widzimisię"" dla wytłumaczenia innych bardziej karygodnych nawet zachowań w narodzie .
Temat jest długi i bardzo zawiły nie mniej jednak ja bym przyczyny nie szukała w Kościele ! Czemu ograniczono religie? bo to właśnie Kościół zaraz obok szkoły i rodziny ,uczy i wychowuje ! Twój wpis niejako pokrywa się z ogólnie przyjętym planem odwracania kota ogonem.!
A ja słyszałem że ta matna kazała synowi dopędzić alkoholu bo towarzycho się nie dopiło, a bóg pozwolił by się ululali wbrew przykazaniu.
A pewnie nie wiesz, że klechy vhleją w czasie pracy, bylo i tak, że wymiotowali na ołtarz.
Poczytaj o wniebowzięciu tej matki a przekonasz się że ani nigdzie nie może się pojawiać ani niczego gadać do otumanionego ciemnego luda którym nawet religii nie chce sję nauczyć i to aż do sądu ostatecznego .
,,Wychwalam Cię Panie nieba i ziemi że zakryłeś te rzeczy przed możnymi a objawiłeś prostaczkom""🙏
"Każdy bowiem, kto się wywyższa, będzie poniżony, a kto się uniża, będzie wywyższony".>Przyjdą ze wschodu i zachodu, z północy i południa i siądą za stołem w królestwie Bożym. 30 Tak oto są ostatni, którzy będą pierwszymi, i są pierwsi, którzy będą ostatnimi». ." Wytrwajcie w miłości mojej! 10 Jeśli będziecie zachowywać moje przykazania, będziecie trwać w miłości mojej, tak jak Ja zachowałem przykazania Ojca mego i trwam w Jego miłości. 11 To wam powiedziałem, aby radość moja w was była i aby radość wasza była pełna".
,,Bramy piekielne Kościoła nie przemogą"" co by się nie działo ,w najgorszym wypadku zejdzie Kościół do katakumb i to tylko tyle i aż tyle ale przetrwa :-) zgadnij skąd wiem?!
Uczmy się od Maryi pokory ,taka moja rada.
,,Bóg pysznymi się brzydzi ,pysznych z tronu strąca a pokornych wywyższa.."""- parafrazując tak zakończę .
Idź w Pokoju .:-)
Kto tu kogo sluchał?
A teraz idź, ucz się wiary i nie konfabuluj więcej, bo śmieszno już jest a śmieszniej będzie kiedy się będziesz upierać przy strzyżono.
Zebrała się samozwańcza usernia-psiarnia i świniarnia-jako plemię żmijowe,
pod wodza ireneo-jam sam buk,
aby swojemu guru złożyć podległości dług.
Kąsają Katolików za nogawkę- za doznane łaski od Boga,
wiedząc że od ich ojca diabła czeka wieczna trwoga.
Doznają przedśmiertnej drgawki, jak te laboratoryjne pijawki.
Na ostatnie tchnienie, zewsząd otoczyły ich ogniste płomienie,
zapowiadając im wieczyste cierpienie.
Ale szatan -książę ciemności ciągle ich łudzi,
Że zelży im cierpienia, za odciągnięcie od Boga ludzi.
Kto przez szatana zostanie zbałamucony,
Tego zapis w Księdze Życia jest zakończony.
> Waszym ojcem jest diabeł i to jego żądze chcecie zaspokajać.
On od początku był mordercą i nie wytrwał w prawdzie,
ponieważ w nim nie ma prawdy. Kiedy kłamie, przemawia własnym językiem,
gdyż jest kłamcą, a nawet ojcem kłamstwa.
Gdybyś naprawdę interesował się historią Świętej Rodziny i zwyczaje wtedy panujące nie były by tobie obce,to wiedziałbyś że nasze Wino ,a tamto Wino to są dwie różne rzeczy.Sam sobie doczytaj ,myślenie nie boli.
- idź już i nie bałwań więcej.
Widać duch swięty nie ma zamiaru cie oświecać. Grzeszysz pychą o czym wskutek nieuctwa nie wiesz.
Dam ci trochę wiedzy:
"Mimo rozcieńczania, wino w starożytności mogło mieć zawartość alkoholu zbliżoną do dzisiejszych win (ok. 15%), a nawet wyższą w przypadku win wzmacnianych."
Nie wstydzisz się latać z motyką na slońcu?
Uczta się wpierw, a potem bawta w misjonarzy
Miotły nie potrzebuję ,wystarczy mi mój rower o nazwie ELOPS ,wiesz co znaczy przedrostek ELO z hebrajskiego??
Nie ! Ja wiary się nie wstydzę! Boga się nie wyrzekam !
malutki Żydek, którego przodkowie nie przeżyliby gdyby nie Polacy
Czasy się nie zmieniły stąd i Słowo stałe Żywe i Skuteczne a,, Słowo Boże jak miecz obosieczny "".
Z tego co widzę, użytkownik Aleks99 nie wywołuje "wojny z Bogiem" tylko zwraca uwagę na RELIGIJNĄ OBŁUDĘ. A na ten tenat to sam Jezus bardzo wyraźnie się wypowiadał.
No, ale jak ktoś widzi to co chce i szuka powodu by kogoś opieprzyć...
Czekam aż wiatr przywieje tu czytanie ze zrozumieniem.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania