a niech mnie
kurde blaszka!
ty mnie nie całujesz
i szaleję z przyzwoitości
słowo daję
a dałabym i usta
do diabła!
poszłabym z tobą
skraść trochę nieba
bo to co mam między żebrami
psiakrew! psiakość!
to zbyt mało
to nie tęczowy most
to smętarz
gdzie
motyla noga!
i zaraz kolejna
ja cię chromolę!
chciałabym więcej
więc wyrywam się
do licha! z tym wszystkim
i ty też chodź
a wszyscy święci
niech patrzą
Komentarze (84)
I tak sobie zostałam :)
Załapałam, nie jest ze mną aż tak źle xD
https://www.opowi.pl/forum/mala-antologia-opowi-nabor-w1837/
Pytasz dlaczego się tak od rana uśmiecham i podśpiewuję
jakbyś nie wiedziała że lubię być jednocześnie pijany i naćpany
prochami na receptę od lekarza któremu wszystko jedno
w momencie gdy się dowiedział że nie głosowałem na PiS
a zdawał się być mądrym człowiekiem
skoro ten prawicowy nowotwór trawi serce narodowego intelektu
co mi zostało jak nie dobre sampoczucie w tych nędznych czasach
a przy odrobinie szczęścia alzheimer i wieczne wakacje
w mokrym pampersie pod fałszywym wezwaniem zbawiciela
teraz chwilo trwaj i podsycaj tę psychozę boskości
gdzie rozpływam się w uwielbieniu młodości
zupełnie jak w siedemdziesiątym drugim
kiedy wąchaliśmy razem pierwszy raz klej
a cytat prawdziwy, podoba mi się :)
Lekko nowa, przepracowana :)
Bardzo miło mi to czytać, jeszcze raz dziękuję.
Z tymi świętymi to zawsze problem, bo niby mogą zamknąć oczy albo się odwrócić, ale jeśli się brandzlują – to Jahwe ma kłopot, podobny do tych aniołów, które nie reagują gdy księża gwałcą dziecięce odbyty.
pozdro serdeczne
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania