Okropny jesteś facetem, pięć pierwszych słów hymnu Legii nie ma zastosowania w niektórych aspektach, o których pisałam, się ciesz :) Ale i tak miło i dzięki ;)
Ja już decyzję o nie posiadaniu dzieci mam podjętą od dawna i nie zanosi się na żadne zmiany w tym temacie, więc zasadniczo doskonale rozumiem Twój punkt widzenia (i te kretyńskie docinki również). Mogłabym się na ten temat bardziej rozpisać, ale właściwie chyba nie ma takiej potrzeby. Było parę drobnych błędów, ale nie mam dziś głowy, by wypisywać, wybacz. Tylko chyba 5 zostawię zatem. ;)
Hm, nie lubię przekleństw w jakimkolwiek tekście, aczkolwiek jest to Twój punkt widzenia, Twój sposob wyrażania emocji itd., dlatego nie będę w to zbytnio ingerować.
Treść całkiem interesująca, choć z tymi dziećmi to jedynie (albo aż) częściowo się zgodzę. Nie to, że sama kiedyś tam chce mieć dzieci, po prostu nigdy nie będę wystarczająco pewna, czy nadaje się na matkę, czy podołam takiemu zadaniu itp. A chcieć, to może i bym chciała. Nie wiem. :)
Tak czy inaczej, zostawiam 5 :D
Przekleństwa są czasami idealnym sposobem wyrażenia emocji, nie widzę lepszego, choć wiem, że w tekście to może razić. W realu klnę jak szewc i to mój duży problem, ale szczerze, mam to gdzieś xD Dzieci - trudny temat, temat rzeka. Dziękuję za opinię:)
Jakoś tak trafiłam tu przez przypadek z listy komentarzy, przewinęłam na górę, no i tak jakoś od pierwszego zdania poszło. Większość tekstu to była narracja, a jednak bardzo szybko brnęło się dalej, nawet nie zauważyłam, kiedy dotarłam do końca. Mnie wulgaryzmy w tekstach nie przeszkadzają, o ile są uzasadnione i jeśli się nie przesadzi, istotnie mogą być dobrym sposobem na wyrażenie emocji. Przede wszystkim w tym tekście podoba mi się bezpośredniość, nie tylko jeśli chodzi o wyrażanie własnego zdania, ale również w relacji autor - czytelnik, nie tworzyłaś tu barier, czytając, można było odnieść wrażenie, że słucha się czyjejś wypowiedzi, a to nie zawsze wszystkim wychodzi. Do samego tematu dzieci raczej się nie odniosę, natomiast rozumiem sytuację osoby aspołecznej w społeczeństwie, jak to ujęłaś w tekście. Sama jestem osobą, która najlepiej czuje się sama ze sobą i nie potrzebuję wokół siebie ludzi. Błędów niestety nie wypiszę, bo pierwotnie nie planowałam dotrzeć do końca (w ogóle nie sądziłam, że coś dziś jeszcze przeczytam), więc teraz nie będę ich szukać. Za tekst zostawiam 5 :)
Chyba ten tekst to jakiś chujowy dzień dla ciebie i, o tobie, mam nadzieję, że to jest fiksacja literacka. Doła nie ma co się wstydzić, ale to co napisałaś kwalifikuje się do poradni. Osobiście uważam, że najlepszą poradnią jest jakaś zaufana osoba, albo w drugą mańkę, ktoś nieznajomy. Wiesz taki bez możliwości ponownego spotkania, to daje gwarancję i luzik w obnażaniu siebie i anonimowość✂✂✂karwa Portugas chyba będą ME
Przysłałaś mnie tu i dobrze, bo uśmiałam się do rozpuku :D Widać, że pisałaś to całą sobą i dobrze, tak trzymaj. Dzieci i społeczeństwo potrafią być irytujące :) Z jednego się cieszę, że ja ma na to wszystko wy... Jestem odporna na wszelkie irytujące rzeczy :) Zostawiam 5 :)
Dzięki:))) O taak, ten tekst pisałam całą sobą, to prawda xD Ja niby mam wy... ale jednak się iryruje i naprawdę nie potrafię tej irytacji czasem opanować. No ale co, mówi się trudno i żyje się dalej xD
Na marginesie. Za komentarze matek typu "jak będziesz mieć swoje dziecko blablabla..." lub "po porodzie hormony Ci zmienią światopogląd..." i tym podobne seeerdecznie dziękuję ;)
- I nie było takich, ubezpieczylas się. Wsadze patyk: tak, to prawda. Kobiety same o rym głoszą. Chylińska z O.N.A. mi się kojarzy z takim wkurwem fajnym jak Twój. Ups... Ma już dzieci :)
Fajny tekst, ale wcale nie wynika, że jesteś aspołeczna.To inny typ osobowości, jutro znajdę na Wikipedii, bo czytałem i nim- mam taki jak Ty :)
Nie wiem Neuro co z tego wynika, zwłaszcza, że temat można by rozwijać i rozwijać, chociażby w kierunku tego, że nigdy nie robie czegoś "bo wypada" lub "bo co ludzie powiedzą" itd., to takie trochę socjopatyczne myślę. No nie wiem, taka jestem, napisałam, bo miałam taki kaprys, hehe, komentarze uprzedziłam, bo znam te gadki, aż za dobrze, Wy poczytaliscie, podobało się to super, everybody happy xD
Komentarze (34)
Treść całkiem interesująca, choć z tymi dziećmi to jedynie (albo aż) częściowo się zgodzę. Nie to, że sama kiedyś tam chce mieć dzieci, po prostu nigdy nie będę wystarczająco pewna, czy nadaje się na matkę, czy podołam takiemu zadaniu itp. A chcieć, to może i bym chciała. Nie wiem. :)
Tak czy inaczej, zostawiam 5 :D
Nie ma za co. :)
- I nie było takich, ubezpieczylas się. Wsadze patyk: tak, to prawda. Kobiety same o rym głoszą. Chylińska z O.N.A. mi się kojarzy z takim wkurwem fajnym jak Twój. Ups... Ma już dzieci :)
Fajny tekst, ale wcale nie wynika, że jesteś aspołeczna.To inny typ osobowości, jutro znajdę na Wikipedii, bo czytałem i nim- mam taki jak Ty :)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania