Pokaż listęUkryj listę

Astro - notatnik z zakładu psychiatrycznego

Południe krwawi pod wiatr,

na dziedzińcu ktoś złożył wieniec

z umarłych kwiatów.

 

Za popiół i pamięć,

niech drży na skrzydłach

wędrownym ptakom.

 

Już pora, by odleciały: bezpowrotnie, beznamiętnie, bezszelestnie

rozdziobią światy.

 

Ten nasz, skrupulatnie dobrany,

na okoliczność spraw

niecierpiących zwłoki.

 

Ten ich, którego strzegą

przed szaleństwem z wewnątrz,

kiedy północ gaśnie w studni.

 

Tylko patrzeć, czekać aż utonie,

za nasze i z naszej winy,

nasiąka, puchnie bladym półksiężycem.

 

W tej ciszy po brzask zatańczą cienie, odwleką na chwilę czas niepogody.

Bo przecież jutro...

 

jutro nas już nie dotyczy.

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 9

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (6)

  • laura123 10.11.2020
    Bardzo dobry wiersz. 5
  • Ośmiorniczka 10.11.2020
    Jest to chyba jedyny mój wiersz, który uważam za dobry. Dziękuję za pozytywną opinię. Niegodnam ♥
  • Onyx 10.11.2020
    Świetny wiersz
  • kigja 10.11.2020
    Masz kilka fajnych. Nie oszukuj??
  • Justyska 10.11.2020
    Przeszłość niesiona na skrzydłach ptaków... jak niesienie przeszlości w przyszłośc ku jej zagładzie. Sami sobie jestesmy zniszczeniem.
    Bardzo ciekawy wiersz, myślę że jeden z tych w ktorm każdy znajdzie swoj wers.
    Mój to "kiedy północ gaśnie w studni".

    Pozdrawiam serdecznie :)
  • Szpilka 05.03.2021
    Rzeczywiście niezwykły wiersz, brawo! ?

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania