Cogito ergo... - epilog zwany zakończeniem
Pewien człowiek idzie nad rzekę. Oddycha, choć oddech zamknięty zostaje w szkatułce własnych wyobrażeń.
Modli się, choć modlitwa wyraża własną chęć przetrwania.
Wędruje zatem, szukając sensu w tym co nieuchwytne. Dochodzi do przystani, nachyla się i zerka. Gładka tafla wody wyraża istotę wszystkiego. Pejzaż stworzenia.
Przygląda się uważnie, zapamiętując każdy okruch.
Słyszy szmer. Odwraca się.
Wiatr uderza go w twarz. Pejzaż pełen szczegółów zamienia się w girlandy kresek.
Z czasem kreski przemieniają się w bezkształtną materię.
Bezkształtna materia w czarną pustkę.
Koniec zwany początkiem.
„Cogito Ergo...”
Swąd dymu unoszący się w powietrzu.
Palone czarownice. Lament starców. Samobójstwa młodzieży. Śmierć niewinnych dzieci.
Ludzie prowadzeni na rzeź.
Bydło, które zapomniało o obrazie wytworzonym dawno temu. W warsztacie, u progu nowego wieku. Zwiędłe kwiaty stukające do bram niebios.
„Cogito Ergo...”
Mężczyzna i kobieta stoją na krawędzi. Mają wybór. Pójść dalej bądź odejść do rzeczywistości materialnej.
Kusiciel krąży niczym widmo. Wskazuje na owoc.
Kobieta dotyka ust mężczyzny.
Podchodzi do Kusiciela; ekstatyczny taniec wyrażający zakryte tajemnice wnętrza.
Mężczyzna pada na kolana.
Melodia wzmaga się wraz z odłamkami duszy. Kobieta zrywa taniec. Kusiciel znika.
Przygląda się mężczyźnie.
Cogito...
Mężczyzna podchodzi do krawędzi. Dotyka ziemi. Melodia robi się coraz głośniejsza.
Kobieta podchodzi i obejmuję go.
Ergo...
Przestrzeń drga. Rozpada się na wiele części.
Ona i On wkraczają do materii własnych pragnień.
Pragnień człowieka.
*
Lecz co z dwójką Poszukiwaczy?
...
Wstąpili do gwiazd...
...
Przeszli przez czas...
...
Podróżują codziennie. Da się ich dostrzec. Obok siebie, za sobą i przed sobą. Wystarczy bystry wzrok, czujny słuch i otwarty umysł...
„Cogito Ergo...”
Komentarze (8)
Pozdrawiam również ;)
Cóż, Cogito jest jak życie, trudne, ale warte doświadczenia.
Dziękuję Shogunie i Johnny za tak wspaniałą i dająca do myślenia podróż. Serdecznie pozdrawiam. :)
My również dziękujemy, za wytrwałe odbycie podróży i życzymy powodzenia w kolejnych, oraz w tej jednej, najważniejszej, zwanej życiem. Aby zawsze było z Tobą trochę ze Sceptyka i Filozofa, bo niby tacy różni, a jednak tworzą całość :)
Również pozdrawiamy serdecznie :)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania