To jest opowieść mojego autorstwa. Tylko i wyłącznie. Proszę mi nie zarzucać takich oszczerstw bezpodstawnie. Jestem poetką od dwóch lat i nie potrzebuje podpierać się innymi cytatami lub historiami. Mam wystarczającą wyobraźnię.
Pozdrawiam
W takim razie udowodnij że NIE jest...
Ja jestem poetką która wzięła udział w trzech antologiach. Należę do SAPS , mam kanał na Youtube z moimi modlitwami i uwierz że nie narażałabym swojej reputacji dla plagiatu ?
A pisownia... owszem zawsze miałam z nią na bakier niestety
Kotek2020 Nie obraź się, ale ja mam dziwne wrażenie, że jesteś kolejną twarzą pewnego Pana piszącego tutaj. A jakie mam poszlaki ? Jedną - piszesz dość niedbale, wygląda to jak klon powiastki o dziewczynie kleptomance. Ale pewnie się mylę.
Andi Perry ja jestem tutaj pierwszy raz, od przedwczoraj zaczęłam oprócz wierszy pisać opowiadania, dwa równocześnie. Są mojego autorstwa. Tylko i wyłącznie. Przykro mi że od samego początku nikt mi nie wierzy, czuję się już "podcięta" A mam wspaniałe pomysły na kolejne części...
Kotek2020 To się przyzwyczaj. To taki chrzest bojowy na opowi. Ale prędzej czy póżniej ludzie Cię "wyczają" czy nie jesteś Bogumiłem vel Celiną vel Morusem :)
Andi Perry dziękuję, strasznie mi się przykro zrobiło gdy mnie posądzono o plagiat...
Nigdy w życiu się do czegoś takiego nie musiałam uciekać. Bardzo lubię pisać. Mam na koncie ponad 2000 wierszy modlitw. A teraz zaczęłam opowieści. Chcę się sprawdzić i czy będzie się podobać.
A pisownię muszę szlifować, wiem
Jak jesteś sobą, to pisz nie patrząc na opinie zazdrośników. Oczywiście są opinie pożyteczne dotyczące ortografii , gramatyki itd. Wiele można się nauczyć.
Tak, dokładnie. Nie raz na grupach poetyckich zdarzają się takie rzeczy, a należę do ponad 40 grup. I dziwi mnie jak taki człowiek może nazywać siebie Poetą?
Dlatego nie warto...
Tutaj opowieści na temat grzesznego i nieszczęśliwego życia ludzi niewierzących nie są mile widziane. Co innego jakbyś napisała o pijaństwie księdza, pedofili , albo wykorzystywaniu seksualnemu przez zakonnice. Ale sama to zobaczysz wkrótce.
Dekoś jest religijnym katolikiem i zupełnie inaczej sie zachowuje i pisze niż Celina z bandą. Na pewno jest więcej katolików, którzy nie wszczynają awantur i szanują każdego, bez względu na wyznanie czy przynależnosć polityczną.
Andi Perry nigdy nie będę pisała czegoś co jest wbrew moim przekonaniom. Jeśli będą tu zbędna to po prostu zniknę ? nie chcę zaistnieć za wszelką cenę. Po prostu lubię pisać i sprawia mi to przyjemność. A jeśli komuś też się spodoba i się zaciekawi to super. Zbyt dużo przeszłam w życiu i dlatego bardzo wiele zawdzięczamy Bogu... W sumie wszytko...
Hmmm... Ma w sobie potencjał, choć trzeba dopracować pod względem technicznym.
Dialogi - https://www.opowi.pl/art/jak-pisac-dialogi/
Przecinki - https://polszczyzna.pl/gdzie-postawic-przecinek/
I:
- liczby w opowiadaniach piszemy słownie,
- w opowiadaniach bez skracania wyrazów.
Przydałoby się także dodać więcej opisów, aby czytelnik łatwiej mógł sobie wyobrazić akcję.
Co do jazd pod tekstem się nie odnoszę, bo na plagiat i na to, że jesteś znanym tutaj zadymiarzem dowodów nie ma.
Andi Perry ok. Dziękuję. Może wezmę się za to w wolnej chwili ? jednak jestem w gorącej wodzie kąpana i już mnie nosi do następnych część. Wiem, nie tędy droga...
Morus Sądzisz po sobie ? :) W psychiatrii to się nazywa projekcja. Nie, nie jestem. Ale mówiłem Ci że jesteś insynuatorem, więc to Twoja stała praktyka pozdrawiam :)
To wina Celiny Bugumiły Morus. Gdyby nie setki fejkowych kont, to byłoby normalnie, ale przez tę osobliwość nie jest.
Poza tym w tekscie jest zbyt dużo zbieżności:
Bohaterka Betti. Prześladowana. Z milionem adoratorów. Bo pikna jak Maryna ze młyna. Rodzice wysłali do ciotki. A wokół lasy i jezioro.
Mam dla Ciebie radę. Przez pierwszy miesiąc nie czytaj komentarzy pod swoimi tekstami. To jest trudne, bo korci człowieka, co ludzie o tym myślą. Ale komentarze odciągają od głównego toku twórczości. Co innego, gdy piszesz utwór tylko i wyłącznie po to aby zdobyć jak najwięcej komentarzy i wzniecić jakąś jak to ktoś fajnie określił zadymę.
Andi Perry może masz rację, przestanę reagować i zobaczymy. Tylko w środku się zagotowałam że ktoś zarzucił mi plagiat ? ja nigdy takich praktyk się nie dotykałam. A piszę od dwóch lat... pozdrawiam serdecznie
Kotek2020 Jedna osoba zamieściła tutaj kawałek książki innego autora bez wskazania jego autorstwa i dlatego ludzie myślą , że co drugi tutaj to plagiator.
kigja nie ma co od razu oskarżać o plagiat... Faktycznie, imię bohaterki to ciekawa sprawa, ale to może być najzwyklejszy przypadek. A nie na co oskarżać każdego nowego użytkownika, bo portal po prostu na tym traci.
Andi Perry ano fakt, do specyfiki portali, w szczególności tego, trzeba się przyzwyczaić i umieć odsiewać komentarze przydatne od komentarzy dla komentarza. Ale bez czytania niestety nie da się tego zrobić
Andi Perry Skoro ma nie czytać komentarzy, to po kiego wafla ma publikować?
Żeby se aby wkleić?
Se może na monitorze we łordzie poczytać, a nie obiążacć serwera.
Ten jest potrzebny na awantury.
Opalony Ernest Cenny komentarz z Twojej strony. Po co publikować? Czy twórczość jest po to aby zachwycać, czy aby sprowokować do zadumy. A może po to aby istnieć sama w sobie bytem samoistnym. Ciekawe :)
Onyx Są dwie postawy - taka bardzo autystyczna, czyli nie przyjmuję nic z zewnątrz, i postawa skrajna - biorę do siebie wszystko co inni mi mówią za prawdę.
Kotek2020 Dobre pisanie wymaga dyscypliny. Jeżeli skupisz się na komentarzach i obronie dobrego imienia zostaniesz osaczona, jak człowiek goniony przez trzy psy gończe - ze wszystkich stron. Więc postawą asertywności musisz pokazać, że jesteś sobą. A im więcej się tłumaczysz tym bardziej jest prawdopodobne, że jesteś kolejną "odsłoną" stałego bywalca opowi - czyli Morusem vel Celiną.
Beato, tutaj po prostu admin nie działa, i stąd pod tekstami zamiast komentarzy i dyskusji pojawiają się takie przypadki psychiatryczne. Na żadnym innym portalu takie jazdy nie byłyby możliwe.
Tutaj była jedna Betti przez dwa T, potocznie nazywano ją yetti, też przez dwa T.
Była ohydnym, głodnym cudzej krwi paszczurem. Dużo osób przez nią wycierpiało.
Ale przybył rycerz na adminowym kucyku i dokonał krwawej eksterminacji.
Ściął jej ten przebrzydły łeb i odesłał w niebyt.
Niestety zmartwychwstała i przyjęła imię eL jeden dwa trzy babajaga patrzy...
Hej. Mój komentarz pod "Jubeką" jest w dużej mierze też adekwatny też tutaj, choć w tym opowiadaniu nie widać za bardzo określonego kierunku. Może dlatego, że jest krótsze.
Brakuje mi sporo elementów potrzebnych, by uwierzyć w tę opowieść. Nie ma dobrego uzasadnienia, dlaczego Monika miałaby powierzyć całe swoje życie, i życie swojej córki, głównej bohaterce. Nie ma też powodu, dla którego bohaterka miałaby się zgodzić z Moniką spotkać. Można przypuszczać, że to wynika z jej charakteru, ale nie jest to dobrze nakreślone.
Nnajbardziej przeszkadza mi jednak to, że akcja idzie znów bardzo szybko i wiele uczuć bohaterów jest pominiętych, lub spłyconych. Czyta się ten fragment bardziej jako suche fakty niż opowieść.
Natomiast zalążek fabuły jest intrygujący i też jestem ciekaw dalszych losów bohaterki, choć bardzo trudno się obecnie to opowiadanie czyta.
Dziękuję z całego serca za opinię, to są moje pierwsze kroki w pisaniu opowieści więc robię mnóstwo błędów. Oczywiście kolejne części będę bardziej szlifować... Dziękuję ślicznie i pozdrawiam serdecznie
Komentarze (97)
Pozdrawiam
Bajo, idem stond. Nie chcę awantur. To tylko moje spostrzeżenia.
To nie jest z twojej głowy.
Ja jestem poetką która wzięła udział w trzech antologiach. Należę do SAPS , mam kanał na Youtube z moimi modlitwami i uwierz że nie narażałabym swojej reputacji dla plagiatu ?
A pisownia... owszem zawsze miałam z nią na bakier niestety
Kolejny raz piszesz o dziewczynie kleptomance. Czy to opowiadanie jest na opowi? Dasz linka?
Nigdy w życiu się do czegoś takiego nie musiałam uciekać. Bardzo lubię pisać. Mam na koncie ponad 2000 wierszy modlitw. A teraz zaczęłam opowieści. Chcę się sprawdzić i czy będzie się podobać.
A pisownię muszę szlifować, wiem
Mój kanał na Youtube
Dlatego nie warto...
Dekoś jest religijnym katolikiem i zupełnie inaczej sie zachowuje i pisze niż Celina z bandą. Na pewno jest więcej katolików, którzy nie wszczynają awantur i szanują każdego, bez względu na wyznanie czy przynależnosć polityczną.
https://youtu.be/9bPASKwIqGM
Są świeżutkie, jak ciepłe bułeczki.
Nieprawidłową jest forma "pisać z wielkiej/małej litery".
Poprawna forma to pisać "wielką/małą lterą"
Czy refluks roztłomaczył?
Dialogi - https://www.opowi.pl/art/jak-pisac-dialogi/
Przecinki - https://polszczyzna.pl/gdzie-postawic-przecinek/
I:
- liczby w opowiadaniach piszemy słownie,
- w opowiadaniach bez skracania wyrazów.
Przydałoby się także dodać więcej opisów, aby czytelnik łatwiej mógł sobie wyobrazić akcję.
Co do jazd pod tekstem się nie odnoszę, bo na plagiat i na to, że jesteś znanym tutaj zadymiarzem dowodów nie ma.
Tak czy inaczej pisać będę dalej bo sama jestem ciekawa losów moich bohaterów ?
Hę?
Jakaś obsesja.
Poza tym w tekscie jest zbyt dużo zbieżności:
Bohaterka Betti. Prześladowana. Z milionem adoratorów. Bo pikna jak Maryna ze młyna. Rodzice wysłali do ciotki. A wokół lasy i jezioro.
Ale niech se żyje.
A druga moja powieść Jubeka od imion mojej rodziny Julia, Beata, Karol ?
Nie oskarżam każdego użytkownika. Przypominam, że nie było mnie kilka mcy.
Ale ta ZBIEŻNOŚĆ za bardzo rzuciła mi się w oczy.
Jednakowoż napisałam, Niech se nowy użytkownik żyje, na pewno będzie ciekawie.
Tyle.
Trzymaj się, na gównoburze nie reaguj, po prostu trzeba się przyzwyczaić, taka już specyfika tego portalu
Żeby se aby wkleić?
Se może na monitorze we łordzie poczytać, a nie obiążacć serwera.
Ten jest potrzebny na awantury.
po prostu mam na imię Beata- Beti
A druga moja powieść Jubeka od imion mojej rodziny Julia, Beata, Karol ?Odpowiedz
Brrrrr...
Dziękuję za każde miłe słowo z całego serca
Była ohydnym, głodnym cudzej krwi paszczurem. Dużo osób przez nią wycierpiało.
Ale przybył rycerz na adminowym kucyku i dokonał krwawej eksterminacji.
Ściął jej ten przebrzydły łeb i odesłał w niebyt.
Niestety zmartwychwstała i przyjęła imię eL jeden dwa trzy babajaga patrzy...
Brakuje mi sporo elementów potrzebnych, by uwierzyć w tę opowieść. Nie ma dobrego uzasadnienia, dlaczego Monika miałaby powierzyć całe swoje życie, i życie swojej córki, głównej bohaterce. Nie ma też powodu, dla którego bohaterka miałaby się zgodzić z Moniką spotkać. Można przypuszczać, że to wynika z jej charakteru, ale nie jest to dobrze nakreślone.
Nnajbardziej przeszkadza mi jednak to, że akcja idzie znów bardzo szybko i wiele uczuć bohaterów jest pominiętych, lub spłyconych. Czyta się ten fragment bardziej jako suche fakty niż opowieść.
Natomiast zalążek fabuły jest intrygujący i też jestem ciekaw dalszych losów bohaterki, choć bardzo trudno się obecnie to opowiadanie czyta.
Powodzenia!
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania