Poprzednie częścidyptyk o nieodwiedzanych

dyptyk z podawaniem kontrastu

mirra tombak i komentarz

 

na początku to działo się na lewym pasie

z prędkością światła które we wnętrzu obrączki

na płaskiej powierzchni wpisuje się sercem

napędem wąskobiodrówki i filologa laureata

listków figowych bobkowych

ziela z krateru miednicy galwanicznej

 

nie zatrzymali nas przydrożni sprzedawcy

runa leśnego lady nowalijki łonowej

ani rozkraczony tabor oszustów

wielkich budowniczych w stylu romskim

przed Przewłoką mijaliśmy pielgrzymkę

która nie widziała zgubionego zatyłka burt załadowczych

rozpaczliwie machającej i natychmiast polubionej

wozaczki bez bata przy duszy

 

i tak po niecałej godzinie wróciliśmy do początku świata

z tutejszymi obrażonymi nieśmiertelnie na odjezdne

że jeszcze mogliby nas doładować tym nie do przejedzenia

i wypicia bez towarzystwa z tamowaną wilgocią łez na popitkę

ich czas ślimaczył się z miłości jak bałamutka

tam musiała być najwcześniejsza cywilizacja

 

Hipoteka

 

Księżyc na mokrej szybie puszcza film o mojej flocie,

która wyruszała na full wrocławski, schłodzony w lokalu.

Kiedy ja, podpalona, ciemna tabaka z rogu jednorożca,

podchodziłem stromizną słów w gardle

do bardzo sprężonej pod szetlandem nieródki nieślubnych dzieci,

mocno zażartej na z gruntu, podnoszonej kotwiczce.

 

Podczas jesiennego spływu dorzeczem

lokalnych testów źródłowych i dopustów sentencji,

poznałem człowieka wypuszczonego w świat za kaucją

po winach patykiem na wodzie pisanych.

 

To był zaginiony żołnierzyk z Węglińca,

który miał w herbie kolejarza w czapce z nutrii.

Jedyny, który utrzymywał pozycje i przeszkody wód płodowych,

o większym znaczeniu pod górką rozrządową,

gdzie przed ostatnią przesiadką, stawialiśmy swoje kolejki.

Za stworzonych do obowiązku wobec własnego szczęścia,

czegoś więcej w intymności i wygodzie sąsiednich pokoi.

Bez porównania z byle salonką poetycką

Średnia ocena: 1.0  Głosów: 5

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania