Dziewczyna z innych lat - Rozdział 3
- Pomogę ci. - szepczę pewnie.
- Niby jak? - zapytał i otarł policzek wierzchem dłoni.
- Nie mam nic do stracenia. - odpowiadam - Powiesz mi tylko, co to za facet, który ci to powiedział?
- Nie znam go. Powiedział tylko, że jak się zdecyduję, to mam zadzwonić na ten numer. - wyciągnął z portfela jakąś wizytówkę, którą natychmiast mu wyrwałam - Chloe, co ty robisz?
- Umawiam się na biznesowe spotkanie. - uśmiecham się i wybieram numer. Zerknęłam na mamę. Cały czas stała koło lodówki. Spoglądała na mnie niepewnie - Wiem co robię.
Nie wiem, czy chcę zapewnić siebie, mamę, czy może Isaaca.
Nie zdążyłam dłużej pomyśleć, bo ktoś odebrał telefon.
- Halo? - odzywam się.
- Słucham. - słyszę basowy głos w słuchawce.
- Z tej strony Chloe. Chloe Morgan. Przyjaciółka Isaaca. - czuję, jak moje serce przyspiesza. Czyżbym zaczynała się bać?
- Witam, ale chyba pomyliła pani numery. Nie znam żadnego Isa... Isaaca? Isaaca Parkera? - mówi mężczyzna.
- Tak. Chciałabym się z panem spotkać. Kiedy będzie to możliwe? - pytam. Mam wrażenie, że moje serce zaraz wyskoczy.
- Dziś po południu. Na obrzeżach miasta są stare baraki. Spotkamy się tam o czternastej. - już miał się rozłączyć, kiedy coś przyszło mu do głowy - Aha, i przyprowadź Isaaca.
Po tych słowach telefon zamilkł.
- Chloe, co ty zrobiłaś? - wrzasnął Isaac - Przecież ja nie mam dla niego forsy!
- Is, powtórz, co on ci mniej więcej powiedział. - oznajmiłam spokojnie.
- Mówił, że tylko śmierć może mnie uratować. Znasz jakiegoś idiotę, który umarł by za mnie? - roześmiał się.
- Tak. - powiedziałam poważnie - A tym idiotą jest człowiek stojący przed tobą.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania