Foto zabawa nr9 Stara kamienica cz 2
https://zapodaj.net/plik-2v6klEHaaT
Pani Irena jest przerażona faktem, że jej wnuk jest włamywaczem.
Mój syn w grobie się przewraca, jak to widzi, myśli.
Starsza kobieta z sejfu, ukrytego za obrazem, wyjmuje wszystkie kosztowności, jakie posiada i wrzuca do torebki.
Następnie udaje się do lombardu, gdzie sprzedaje swoją rodową biżuterię. Wracając wstępuje do banku i wpłaca pieniądze na konto, o którym nikt nie wie. Po wyjściu z banku swoje kroki kieruje do sklepu myśliwskiego, gdzie kupuje gaz pieprzowy i paralizator.
— Po ile są te dwie rzeczy?
— Gaz pieprzowy kosztuje trzydzieści dziewięć, a różowy paralizator jest po sto dwadzieścia trzy złote.
— Biorę oba te przedmioty.
— W takim należy się sto sześćdziesiąt dwa złote.
Starsza kobieta, po zapłaceniu, chowa do torebki i wychodzi. Po znalezieniu się pod kamienicą szybko wchodzi do środka. Po dotarciu na swoje piętro zauważa, że drzwi jej mieszkania są otwarte na oścież.
Z salonu dobiegają ściszone głosy włamywaczy. Jeden rozpoznaje i należy on do jej wnuka.
— Karol mówiłeś, że twoja babcia trzyma biżuterię w domu.
— No tak w sejfie za obrazem.
— To, czemu jej tam nie ma?— pyta jeden bandyta.
— Właśnie — dodaje drugi.
— Chłopaki skąd mam wiedzieć może, gdzieś przeniosła. Przecież nie mieszkam z moją babcią, gdyż mam własne życie, a do tego moją dziewczyna spodziewa się dziecka.
— Tym bardziej Karolku kasę masz mi jutro przynieść w zębach, bo jak nie to twoja dziewczyna i jej bachor wylądują w jeziorze.
— Jak im coś zrobisz!
— To, co?— pyta bandyta.
— To przysięgam, że cię zabiję!
Pani Irenie robi się przykro, że w takich okolicznościach dowiaduje się, że zostanie prababcią.
Starsza kobieta, słysząc odgłosy bicia pewnym krokiem wkracza do mieszkania, stając w progu salonu.
W dłoń schowanej za plecami trzyma paralizator.
Pani Irenie na widok dwóch dobrze zbudowanych mężczyzn, którzy stali przed nią ze strachu serce omal nie wyskakuje z piersi.
Spokojnie Irenko nie możesz okazać strachu, bo tylko dasz im satysfakcję z tego, że się ich boisz, myśli.
Na trzęsących się nogach przechodzi do kuchni, gdzie wstawia czajnik z wodą. Z szafki wyjmuje cztery ceramiczne kubki, do których wrzuca torebki z zieloną herbatą, po czym dodaje do dwóch kubków przeznaczonych dla bandytów sproszkowane tabletki nasenne.
Następnie zalewa wrzątkiem i wraca do salonu, stawiając tacę z herbatą na stole. Potem ze swoim kubkiem siada w fotelu wnuk wstaje z podłogi i siada na kanapie obok babci.
Komentarze (14)
Pozdrawiam.
Pierwsza część była wspaniała, intrygująca, tajemnicza i świeża.
Druga część okazała się nijaka, nudna i mało odkrywcza.
Babcia wynosii tym samym ratuje majątek a później pije herbatę z wnukiem przestępcą?
Czasami potrafisz tak zaskoczyć Czytelnika, że nie wiadomo, kto to pisał, a później ci się nie chce i jest, jak jest.
Mnie jest po prostu przykro z tego powodu.
Pozdrawiam.
Czy będzie cz 3?
Tak jest! Niech wszyscy się zdziwią i zadają oytania
Powodzenia i nie mogę się doczekać! :)
Zatem miłego wypoczynku :)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania