historia jednej fotografii… (drugie spojrzenie)

mamo czy pamiętasz to zdjęcie

czarnobiały prostokąt w albumie sprzed kilku dekad

gładzi dłonią i szeleści pożółkłą zakładką

pergaminowa jak jej skóra na dłoni

zamyka oczy i tam i tu otwiera spojrzenie dalekie

i znowu gładzi po włosach i wpina białą kokardę

poprawia ciemny mundurek z marynarskim kołnierzem i wygładza fałdy spódnicy

te białe rajtuzy i czarne buciki to z paczki amerykańskie szepcze

 

fotografia której myśli krążyły i wymykały się z jej labiryntu pamięci

a jednak wyobrażała sobie córeczkę

wychodzącą z narożników nadszarpniętych czasem

i podążając w ślad za nią powoli odzyskiwała pamięć i nakreślała

swój szkielet tamtej historii wspomnienia którego nigdy by nie było

gdyby nie kadr z tamtej chwili

tak samo jak mnie myśli obrazy i światło poprowadziły ją do wrześniowego poranka

do ławki gdzie usiadła i z niepokojem wypuściła swój skarb z dłoni

byłaś taka wystraszona i zagubiona twój brat nie chciał cię tam wprowadzić

dla niego byłaś gówniarą uśmiechnęła się

 

fotografia którą zrobił twój ojciec aparatem zamyśla się

zapomniałam

chyba nazwa ptaka letniego pewnie letniego

to był piękny aparat taki w skórzanej oprawie

myśli

 

chyba czajka tak czajka cieszy się jak dziewczynka z tamtego obrazu

Średnia ocena: 4.2  Głosów: 5

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (11)

  • Narrator 17.07.2022
    Fotografia to paradoks: można nieskończenie długi czas patrzeć na nieskończenie krótką chwilę. To jedyny sposób, żeby zatrzymać bieg wydarzeń, ocalić przeszłość od zapomnienia. ?

    Serduszkowy wiersz. ??
  • Pasja 24.07.2022
    Zatrzymanie chwili w chwili. Pamiętam niekończące się rodzinne wojenki w prawie fotografii. Każdy miał inne skojarzenia i inny czas. Dziękuję .

    Pozdrawiam
  • Niezły psychol 17.07.2022
    Zdecydowanie lepsze niż katolskie zawodzenie.
  • Trzy Cztery 17.07.2022
    Szykuje się ciekawy cykl - album. Myślę, że wiersze są świeże, nowe, jeszcze możesz im się przyglądać, coś zmieniać (w wierszach można, na fotografiach - raczej nie).
    W pierwszym wierszu, i w tym, jest jakby trochę za dużo słów.
    "Dodatkowe" słowa opakowują treść najważniejszą. Ja bym tę treść powydobywała.

    Np:

    mamo czy pamiętasz to zdjęcie
    wskazuję jej czarnobiały prostokąt w albumie sprzed kilku dekad
    gładzi dłonią i szeleści pożółkłą zakładką pomiędzy
    taka pergaminowa jak jej przeźroczysta skóra na dłoni
    zamyka oczy i tam i tu pewnie nic nie ucieka

    bez słów-opakowań:

    mamo czy pamiętasz to zdjęcie
    czarnobiały prostokąt w albumie sprzed dekad
    gładzi dłonią szeleści pożółkłą zakładką
    pergaminowa
    i tam i tu

    Albo tu (drugi przykład):

    otwiera spojrzenie takie dalekie i znowu gładzi po włosach małą dziewczynkę
    tak jakby wpinała białą kokardę we włosy

    gdyby było krócej:

    otwiera spojrzenie takie dalekie i znowu gładzi po włosach
    wpina białą kokardę

    Wyobraziłam sobie, że po takich skróceniach w pierwszym przypadku dłoń mamy byłaby jednocześni szeleszczącą pożółkłą zakładką, a w drugim przykładzie - "białą kokardą":

    gładzi dłonią szeleści pożółkłą zakładką

    gładzi po włosach/ wpina białą kokardę

    Są miejsca (w tym i poprzednim wierszu), którym służą długie, dopowiedziane fazy, lecz są i takie, którym trochę szkodzą.

    (Pasja, takie jest moje odczucie, Twoje może być inne).
  • Pasja 24.07.2022
    Dziękuję za sugestie i zatrzymanie się w tamtym czasie i miejscu.

    Pozdrawiam
  • Ładny, sentymentalny wiersz. Pozdrawiam 5
  • Pasja 24.07.2022
    Dziękuję. Miłego dnia
  • D.E.M.O.N 17.07.2022
    ja myślę, że to była jednak kukułka,,,,, a nie czajka.
  • Pasja 24.07.2022
    Może sójka?
  • Tjeri 18.07.2022
    Przeczytałam i dopiero znalazłam pierwszą część.
    Och, znam takie detektywistyczne roboty! Patrzeć na siebie, próbując zgłębić myśli, emocje, strachy i nadzieje, czasem po prostu okoliczności. Pamięć jest okrutna w swoich higienicznych zabiegach. Może upływ czasu nie byłby tak szybki w odczuwaniu, gdybyśmy wszystko pamiętali? A może pamięć wie co robi. Może byłoby to zbyt obciążające...
    W jakim stopniu jesteśmy tacy sami? Jak zmieniły się nasze marzenia, lęki? Czy wskoczylibyśmy bez wahania ponownie w skórę malców ze zdjęć?
    Świetny temat, Pasjo, poruszyłaś. Teksty zmuszają do refleksji, a to dobrze o nich świadczy.
  • Pasja 24.07.2022
    Tamte ramki zawsze są zagadką. Zamglone za wspomnieniem odradzają coraz inne obrazy, a jeszcze kiedy każdy inaczej interpretuje czas. Czy chcemy, czy nie fotografia to chwila, która nie wróci.

    Dziękuję i pozdrawiam

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania