hopka
czekam na nowy rok cykliczny przecinek – za kimś o loginie jeśli tylko
ostatnia przed widocznym wzgórzem
z mogiłą matki która grzeje miejsce
dla najstarszej siostry zawsze po ręką
na Grzędzie Sokalskiej
już prawie nikomu nie jest po tej drodze
o profilu dziewczyny pod wędrującą rękę
z poboczy wypełza zapasiona trawa
samochód bierze kurz i wspomnienia
kiedyś wyjeżdżałem stąd szczęśliwszy
o zauroczenie tym że niepozorna dziewczyna
mogła zrównać mnie z ziemią
dosiać w granicznej grządce aksamitek
z przelotnym niebem
przeniosło się nad koc z inną chwytną
w coraz bardziej zaawansowanej zazdrości
o heroinę ze wspomnień
leżała rozłożona jak pasjans
który wychodzi tylko na progach
wybaczającej wszystko gitary
Komentarze (4)
hopka
już prawie nikomu nie jest po tej drodze
o zapadającym się profilu
dziewczyny pod wędrującą rękę
z poboczy wypełza zapasiona trawa
samochód bierze kurz i wspomnienia
zatrąca rzepaczyskiem jak kiedyś
wyjeżdżał stąd szczęśliwszy
o zauroczenie niepozorną dziewczyną
która oddając śmiały pocałunek
zrównała go z ziemią i palcami
w rowku pleców dosiała się
ze swoją grządką aksamitek
pod przelotnym niebem które
przeniosło się nad koc z inną
w niespodziewanej już od życia
i coraz bardziej zaawansowanej zazdrości
o heroinę z retrospekcji przy winie
do gry w trzy kielichy była pasjansem
który wychodzi tylko na progach
wybaczającej wszystko gitary
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania