"Za takiego samego ptaka — Kiwnął głową w kierunku rzeźby zawieszonej pod sufitem na grubym łańcuchu — udało się przeżyć dwa miesiące"
Ch iał pokdreślić, że tylko za sprzedaż ptaka, mógł przeżyć aż dwa miesiace. W takim wypadku proponuję odwrócenie kolejności:
Za sameego takiego ptaka...
Bo wersja pierwotna insynuuje, że chodzi mu o ptaka bliźniaczo podobnego. Mamy niby kontekst, z którego wynika o co chodzi, ale to zdanie brzmi niezgrabnie.
To tyle uwag. Mówiłam już, że irytuje mnie głupota tych kobiet? Dobrze, że chociaż się jej wstydzą.
No i pan mechanik to jedt moja ulubiona postać.
Hej hej, chodzilo mi, ze zrobil drugiego takiego samego ptaka, sprzedal i zarobil hajs na dwa miechy.
Za takiego samego ptaka (drugiego)
Więc raczej zostawię.
"Mówiłam już, że irytuje mnie głupota tych kobiet? Dobrze, że chociaż się jej wstydzą" - hahaha :D
Ritha no ja zrozumiałam, że za ptaka tej wielkosci, tego koloru itd
ALE tylko za niego mógł przeżyc dwa miechy, to przeciez nie za tego samego w tym sensie ze tamtego konkretnego - bo tamten wisi.
Czyli chyba dobrze zrozumia£am.
Tylko ja bym po prostu odwrotnie napisała, bo w tym kontek$cie tamto zdanie mi sie tak napisane nie widzi.
Ale wiadomo, zrobisz co będziesz chciała :D
Ciesze sie, ze sie zgadzamy co do ulubionej postaci.
Hahaha, o kurwa. Jak to się tam mówiło "ale wtopa?". No pięknie. Kurde. Dobrze i fajnie to piszesz. Wiesz no, tak po ludzku. Latanie lataniem, ale Ty umiesz jeszcze lądować. Tylko ja taki debiliusz Cezar jestem. Nie no, spoko całkiem. Bidna ta Ewa. Się mi to jej zagubienie nieco z Ench kojarzy. Fajna postać.
Nie no, ja tu nie mam się do czego przyczepić. Totalnie moje klimaty. Dalej uwielbiam Bartka, no i reakcja Piotra była cudna! Szpileczka prosto w najczulsze miejsce.
Swoją drogą, Tereskę bym zabiła. Jezu. Takie akcje...
Biedna Ewa, cóż, jakoś się wytłumaczy. Chyba :D
Uwielbiam kobiety, które zakochują się w artystach, bo oni mają takie artystyczne wnętrze, artystyczną duszę! Bla bla bla bla... nuda. A potem dostają w głowę młotkiem i trzeźwieją :)
Uuuuuuu to chyba nici z barabara i to poważne nici. A zdanie "Jak pan pachnący smarem? Będą z tego dzieci" - znakomite. A "seksowny mechanik" powala na kolana. Gdybym cos takiego zobaczył u mojej powiedzmy nowej znajomej chyba bym stracił chęć na cokolwiek. Kurde znowu mi się spodobało, co jest dziwne dla mnie. 5 i leće dalej.
Dzisiaj doczytałam do tond i strasznie żałuję, że wcześniej nie zajrzałam, ale nadrobię.
Czyta się lekko i z uśmiechem, a głównej bohaterki nie da się nie lubić.
Komentarze (31)
To musi byc gorsza czesc widocznie :/ xD
Dzieki Wozie! :*
Takie luźne.
Chyba nie powinnam tego czytywać w przedszkolu.
Fajnie, ze podązasz. Dzieki, Kala :)
"Za takiego samego ptaka — Kiwnął głową w kierunku rzeźby zawieszonej pod sufitem na grubym łańcuchu — udało się przeżyć dwa miesiące"
Ch iał pokdreślić, że tylko za sprzedaż ptaka, mógł przeżyć aż dwa miesiace. W takim wypadku proponuję odwrócenie kolejności:
Za sameego takiego ptaka...
Bo wersja pierwotna insynuuje, że chodzi mu o ptaka bliźniaczo podobnego. Mamy niby kontekst, z którego wynika o co chodzi, ale to zdanie brzmi niezgrabnie.
To tyle uwag. Mówiłam już, że irytuje mnie głupota tych kobiet? Dobrze, że chociaż się jej wstydzą.
No i pan mechanik to jedt moja ulubiona postać.
Za takiego samego ptaka (drugiego)
Więc raczej zostawię.
"Mówiłam już, że irytuje mnie głupota tych kobiet? Dobrze, że chociaż się jej wstydzą" - hahaha :D
Moja tez ulubiona pan mechanik :3
Dzieki Ench!
ALE tylko za niego mógł przeżyc dwa miechy, to przeciez nie za tego samego w tym sensie ze tamtego konkretnego - bo tamten wisi.
Czyli chyba dobrze zrozumia£am.
Tylko ja bym po prostu odwrotnie napisała, bo w tym kontek$cie tamto zdanie mi sie tak napisane nie widzi.
Ale wiadomo, zrobisz co będziesz chciała :D
Ciesze sie, ze sie zgadzamy co do ulubionej postaci.
O mechaniku bydzie duzo niebawem :>
Umim lądować, robi się to tak - obierasz kurs w dół, modlisz się, zamykasz oczy i sruuu.
Ench to mnie bardziej do tej siostry studentki pierwszorocznej zainspirowała :)
Dziena, Canu :)
Swoją drogą, Tereskę bym zabiła. Jezu. Takie akcje...
Biedna Ewa, cóż, jakoś się wytłumaczy. Chyba :D
Uwielbiam kobiety, które zakochują się w artystach, bo oni mają takie artystyczne wnętrze, artystyczną duszę! Bla bla bla bla... nuda. A potem dostają w głowę młotkiem i trzeźwieją :)
Spoko się pisze, a przy takiej motywacji - tym barzdziej.
dziękuję również tutej :)
"— Jak pan pachnący smarem? Będą z tego dzieci?" — hehehe dobre :))
"„Seksowny pan mechanik”" —hehehe nawet nie chcesz wiedzieć, jak ja mam zapisanego w telefonie mojego pana mechanika ;)))
Ritha, to jest świetne :D :)))))
lecę dalej ...
Dziękuję i tu :)
Czyta się lekko i z uśmiechem, a głównej bohaterki nie da się nie lubić.
Dziękuje pieknie :)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania