Uwaga, utwór może zawierać treści przeznaczone tylko dla osób pełnoletnich!

Jebór

nie pytałem tego taryfiarza czy ojciec przekazał mu

oprócz siedliska jakąś rodową łyżkę do felg

za bardzo lubiłem polewanie tej Kurnwicy

spoza jezdni w otulinie Kampinosu

żona z salonu miała dobrą rękę

do pasemek sąsiadek zaplatania cebuli

i piaskowania świec na tortach

 

to zdarzyło się kiedyś w żniwa

zabrakło nam płynu do wycieraczek

od wewnątrz kiedy siadł na rower

ona postawiła się na sztorc

w połowie ciachanej ścieżki do furtki

odpowiedział jej

Jadzia na chuj mi twoja miłość

zrozumiałem że to nie jest

widmo śmierci która ich rozłączy

Następne częściJebór

Średnia ocena: 2.8  Głosów: 6

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (1)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania