Poprzednie częściJebór

Jebór

nie pytałem czy oprócz siedliska ojciec przekazał mu rodową łyżkę do felg

lubiłem dachowaną przyczepność otuliny Kampinosu sąsiedztwo taryfiarza którego

żona z salonu miała dobrą rękę do cieniowania moich włosów i zaplatania cebuli

kiedyś gdy zabrakło nam płynu do wycieraczek od wewnątrz

i ruszył z ambitem po dolewkę pierwszy raz postawiła mu się sztorcem

w poprzek ścieżki do furtki odrzucił rower

i odpowiedział kobiecie grzebiącej z uniesioną motyką

Jadzia na chuj mi twoja miłość

to jeszcze nie była ta śmierć która ich rozdzieli

Średnia ocena: 2.6  Głosów: 5

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (6)

  • joannitaplos2 dwa lata temu
    słabe
  • Grain dwa lata temu
    Samobójcze słowa, bez umiejętności czytania ze zrozumieniem.
  • Trzy Cztery dwa lata temu
    Znam ten wiersz. Wciąż uważam za bdb.
  • Grain dwa lata temu
    Dzięki za ..pamięć, znasz w gorszej wersji bez dachowanej przyczepności
  • Florian Konrad dwa lata temu
    Kocham to słowo! Poznałem oczywiście o hrabiego Olka Fredry
  • Grain dwa lata temu
    Nie wiedziałem. ,,To niezły Jebór" - miała powiedzieć księżna Diana o jednym z kochanków..

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania