Poprzednie części: jednoręki ogrodnik
jednoręki stróż
pilnował ośrodka wypoczynkowego
z wchłanianą przez automaty
podstawówką i kościołem
część sumy szła na Górę Słowiańską
ze Światowidem spod siekiery
który zaspokajał się imionami dziewczyn
ledwo rozwiniętych pod sukienkami jak szturmówki
zbudowane na modłę Nowej Huty
po gigancie z młodej piersi
najczęściej trafiały na drzewo
ukłuty na głębokość pierwszego wiersza
zacząłem awaryjnie rysować ich serca
przebite szpadlem albo widłami
Następne części: Jednoręki stróż
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania