Korespondent I3
3
Boże!
Tak, przepraszam Cię bardzo za to, że tak długo milczałem, lecz dopiero dzisiaj zaczynam rozumieć Biblię, którą przyniosła mi babcia. Dowiedziałem się z niej, że cuda ustały po śmierci apostołów, czy to znaczy, że nie mogę już liczyć na cud? Chyba zbyt pędziłem przez życie, żeby zastanawiać się, kim jesteś. Kiedyś rozmawiałem o tobie z Weroniką. Ta to jest nawiedzona. Nie wiem, co ona w tobie widzi, że tak ślepo wierzy. Nie żebym miał coś do Ciebie. Gdyby nie rak, powiedziałbym, że jesteś w porządku. Tylko nigdy nie zrozumiem, ślepej wiary w nauki kościoła.
Czasem brakuje mi jej miłości. Mimo złamanego serca cieszę się, że pojawiła się w moim życiu. Głupio by było tak umrzeć nikogo, nigdy nie kochając. Cieszę się, że rozstaliśmy się jeszcze przed moją chorobą, bo w przeciwnym razie byłaby ze mną z litości, a litość dobija.
W zeszłym tygodniu pojawiła się w szpitalu nowa pielęgniarka, właściwie to jeszcze studentka. Ona jedyna się nade mną nie lituje. Jest trochę zgryźliwa, co jest dziwne jak na młodą osobę. Takie jeszcze nie zdążyły wypalić się zawodowo i z reguły są miłe, wierzą w swoją misję. Jak już wspomniałem, jest szorstka, ale lubię ją. Poprosiłem o zmianę kanału, zdziwiłem się, gdy odpowiedziała mi z zadziornym uśmiechem — Bozia rączek nie dała? - Miło pobyć chociaż przez chwilę z kimś, kto nie obchodzi się ze mną jak z jajkiem.
Wspomniałem o tym, że jest piękna? Wygląda jak hinduska, podoba mi się jej ciepła cera i ciemne oczy. Co jak co, ale wyobraźnię to ty masz. Ja bym nie potrafił stworzyć czegoś tak pięknego z żebra. Zawsze miałem słabość do pięknych kobiet, chyba to potępiasz, ale nic na to nie poradzę. Zakazany owoc kusi najbardziej. Myślę, że ta młoda studentka to mały prezent od Ciebie. Cała reszta personelu to raczej dojrzałe kobiety, zbyt dojrzałe jak dla mnie. Chociaż jest tutaj jedna pani onkolog. Nazywa się Ramona. Ma około trzydziestu pięciu lat i podejrzewam, że takich pośladków mogłaby jej pozazdrościć niejedna murzynka. Jeśli prawidłowo oszacowałem jej wiek, to jest starsza ode mnie przynajmniej o trzynaście lat, co pozwala mi bezkarnie patrzeć na jej kształty, bo z pewnością nie podejrzewa mnie o to.
Miałem prowadzić z tobą poważne rozmowy, a nie mówić o kobietach, więc na dzisiaj to by było na tyle. Teraz i tak nie potrafiłbym się skupić na niczym innym, niż na tyłku pani doktor.
Komentarze (14)
Podoba mi się, daję 5!
Tylko nigdy nie zrozumiem ślepej wiary w nauki kościoła.
Głupio by było tak umrzeć nikogo, nigdy nie kochając.
Głupio by było tak umrzeć, nikogo nigdy nie kochając.
Nie, żebym miał coś do Ciebie.
Co do konstrukcji "nie żebym" wydaje mi się, że nie stawia się przecinka (nawet sprawdziłem w internecie). Teraz dylemat...wstawiać go, czy nie.
Jebne se 4 i bedzie gites
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania