Ten tekst bedzie trudno przebić.
Taka myśl mnie naszła, że jeśli zło wynika z nieszczęscia, z samotności, wiec jest brakiem dobra... - jest odebranym dobrem. Jest nadzieja na powrót...
To takie luźne rozmyslania. Gdzieś mnie w srodku drapie ten tekst. Gratulacje, dla mnie rewelacja miniatura.
Pozdrawiam
Anonim24.11.2020
Dzięki, Justyska, za tę rewelację. Wiesz, prawie dwa lata temu, jak czytałem Twój maraton drabbli, marzyłem, aby umieć pisać tak dobre miniatury. Nadal jesteś moją mistrzynią drabbli.
A co do tekstu, postrzeganie czasem bywa złudne.
Antoni Grycuk ja baaardzo lubie, niejednoznaczne teksty, ktore choć bywają niezrozumiałe działają na wyobraźnię, tworzą obrazy, jak te drabble.
Takie teksty są inspirujące i prowadzą czytelnika w rożne zaułki... :)
Anonim25.11.2020
Justyska
ja zdecydowanie wolę teksty jednoznaczne, ale niedopowiedziane, gdzie niedopowiedzenie może rodzić różnorodność zakończeń czy czegoś podobnego.
Bo tekst, który jest wieloznaczny od początku do końca to raczej czysta abstrakcja.
Anonim27.11.2020
Zmieniłem jeszcze jedno słowo, mam nadzieję, że teraz będzie bardziej zrozumiałe.
Raczej trudny tekst. Spróbuję zgadnąć.
Jest to lekarz dokonujący aborcji (pościel zapłonęła magmą). Przedstawiasz go jako uosobienie diabła. Kobieta z trzynastej godziny dokonała aborcji i ma z głowy problem, stąd uśmiech. Ta z piętnastej godziny urodziła, mimo że także była u niego. A on jest cholernie samotny i samotny umiera, a nawet niepełnosprawne dziecko (takie jakie zabijał) mogło mu dać szczęście.
Pewnie źle, ale się starałem:)
5
Anonim24.11.2020
Józef
jak pisałem wyżej, chyba za bardzo zaciemniony obraz napisałem.
Ale niech każdy interpretuje, jak chce, zobaczymy, jakie będą pomysły.
kolejny dzień w piekle, a być może po prostu ostatni. Podoba mi się, że godziny wyznaczają tu rytm, północ, godzina duchów - wiadomo, ale narodziny o piętnastej też mają swój kontekst. Podoba mi się bardzo.
Pozdro
Anonim24.11.2020
Kolejny dzień wymuszony przez wydarzenia...
Ale chyba w rzeczywistości nie działo się tak źle, nieprawdaż?...
Dzięki i pozdrawiam.
Anonim27.11.2020
Zmieniłem jeszcze jedno słowo, mam nadzieję, że teraz będzie bardziej zrozumiałe.
Poleciałeś, jak błyskawica z tym drabble.
Niesamowita wena!
To niełatwy tekst i pewnie każdy odnajdzie swoją wersję, choćby aktualnych wydarzeń.
Mnie najbardziej podoba się ostatni wers.
Gratuluję!
I ślę pozdrowienia :)
Anonim24.11.2020
Kigja,
tak mnie nagle naszło, jak zobaczyłem tematy.
Aktualnych jest tylko wspomnienie. A niech każdy rozumie po swojemu, choć mój zamysł był mocno sprecyzowany.
Też jestem zadowolony z ostatniego wersu, dokładnie w dwóch ostatnich.
Dzięki i pozdrawiam.
Anonim27.11.2020
Zmieniłem jeszcze jedno słowo, mam nadzieję, że teraz będzie bardziej zrozumiałe.
Mnie się bardzo podoba ta "nabrzmiała samotność". Znaczy w sensie "najbardziej", bo kupuję tekst w całości.
Co do interpretacji, to mogłabym tu wcisnąć co najmniej kilka! Albo i kilkanaście!
Antła, a ponoć nie lubisz tekstów, których nie można jasno odczytać. Tu nasuwa się wniosek, że to jasne dla nas, co jasne dla nas :))). Czyli prawdopodobnie teksty, które kiedyś sklasyfikowałeś jako niejasne, były jednak jasne :))).
A tak na serio, wracając do interpretacji - wybieram tę, która przyszła mi do głowy jako trzecia albo czwarta, tylko dlatego, że wydaje mi się inna od tych co już padły i żeby pokazać jak bardzo otwarty napisałeś tekst. Bo trafna, to ona nie jest na pewno :D.
W kontekście tytułu (który biorę bardziej stoicko niż religijnie), można bohatera wziąć za symbol ludzi w ogóle. Ludzkość jako taka jest zakałą (choć nie zawsze)... musi zniknąć, by świat mógł stać się (na nowo) lepszy. Mógłby więc to być tekst o naturze człowieka albo o momencie w jakim ludzkość się znalazła.
Mógłby... bo jak napisałam wcześniej, napisałeś przecież o czymś zupełnie innym :))).
Zastanawia mnie jeszcze dedykacja. Mogłaby być świetną wskazówką, gdyby była personalna. Czy ta osoba jest świadoma poświęcenia jej tekstu?
Anonim24.11.2020
Tjeri,
tego, co tu ująłem, nie znajdzie się w psychologii popularnej, dlatego tekst jest praktycznie niezrozumiały. I to jest wskazówka, dla kogo jest dedykacja ;)
Powtórzę: czasem subiektywne postrzeganie jest mylące, czasem pejoratywnie mylące.
Ale starałem się też napisać to drabble tak, aby nawet bez całkowitego zrozumienia mogło sie podobać.
Dzięki i pozdrawiam.
Antoni Grycuk Często używasz nazwy "psychologia popularna". Co Ty właściwie przez nią rozumiesz?
Anonim24.11.2020
Tjeri
to, czym żyje obecna kultura Zachodu: mieszanka połebków Dalekiego Wschodu, tanich prawd psychologicznych (które nie zawsze są prawdziwe) i przeświadczenia o naszej niewinności. (To ostatnie nie dotyczy wszystkich, ale pięknie składa się w całość.) Np: mierzenie swoją miarą - to przykład psychologii popularnej. Albo: przeciwieństwa się przyciągają.
Antoni Grycuk może też tak być, że to co sam uważasz za "prawdę" ktoś inny uzna za "psychologię popularną" - analogia do jasności tekstów - jasne jest dla nas to co napiszemy. Prawdą jest dla nas nasze postrzeganie świata.
A prawda pewnie jak zawsze leży po środku...
no chyba że gówno prawda. ;)
Miłego!
Anonim24.11.2020
Tjeri
ma takie prawo. Ja zbawiać wiedzą nikogo nie zamierzam, inaczej nie otrząsnęlibyście się z moich tekstów w tym temacie.
Miłego.
Antoni Grycuk Jeszcze co do dedykacji, bo pominęłam...
kurczę, żałuję, że nie znam aż tak dobrze opowijczyków i zielonego pojęcia nie mam jak odczytać Twoją wskazówkę... ("tego, co tu ująłem, nie znajdzie się w psychologii popularnej, dlatego tekst jest praktycznie niezrozumiały. I to jest wskazówka, dla kogo jest dedykacja ;)"). Mam nadzieję, że kto inny rozkmini :).
Anonim25.11.2020
Tjeri
myślę, że ta osoba będzie wiedziała, że to dla niej.
Dobrej nocy.
Anonim25.11.2020
Tjeri,
poprawiłem w tekście jedno słowo, które myliło, mam nadzieję, że teraz jest bardziej jednoznacznie.
Wziąłem sobie do serca Twoje słowa, że tekst jest mocno niejednoznaczny. Jeszcze nad nim popracuje w tej kwestii.
Antoni Grycuk
O, dopiero zauważyłam ten dopisek. Zmieniłeś "łóżko" na "pamięć" :), prawda?
Może nie naprowadza mnie to na konkretne rozwiązanie, ale mocno zawęża przestrzeń interpretacyjną. :)
Anonim25.11.2020
Tjeri
tak, dokładnie "pościel" zmieniłem na "pamięć".
Czasem powtórki są znaczące.
Anonim27.11.2020
Zmieniłem jeszcze jedno słowo, mam nadzieję, że teraz będzie bardziej zrozumiałe.
Zawsze mówiłam, że piekło jest tutaj na ziemi. Zło i dobro nie jest dobrym małżeństwem, a jednak ciągle się pobierają. Ciekawe spojrzenie na temat
Pozdrawiam
Anonim02.12.2020
Tak, prawda to. A w wierze katolickiej istnieją i niebo i piekło, a nawet czyściec!
Bardzo dziękuję za komentarz.
ZAPRASZAMY!
Rozpoczynamy po raz 19 głosowanie: https://www.opowi.pl/forum/literkowa-bitwa-na-drabble-glosowanie-w1241/
Czytamy wszystkie drabbelki, komentujemy i głosujemy według zasady: 3 - 2 - 1 - plus uzasadniamy dlaczego?
Głosujemy do 07 grudnia /poniedziałek/ godz. 23.59
Literkowa pozdrawia
Antoniuszu↔Trudno mi rzec. Zapewne ciekawie ująłeś temat.
Pierwsze skojarzenie, skrótem myślowym, to jakby dobro i zło, a umiera o północy,
na granicy, między jednym a drugim. Jakby czyściec, czy coś w tym guście.
Zapewne interpretacja "od czapy'', ale chociaż spróbowałem:)↔Pozdrawiam:)↔5
P.S→Nie czytałem kometów:)
Anonim03.12.2020
No, Dekoś,
co do jednego to zgadłeś, jakie było moje założenie. Tyle że tu, na Ziemi.
Dzięki i pozdrawiam.
"Jak się widzę, tak..." - się piszę? Intrygujące drabble z ciekawym i dość enigmatycznym tematem. Podoba mi się zastosowanie godzin, jako wyznacznika tego co się zaraz wydarzy.
Hmm, czyżby bohater nie był do końca zadowolony z tego co robi, lub jak wygląda jego rzeczywistość? Ale czy po prostu nie musi tego robić?
Widać przygniotło go to wszystko i sprowadziło do końca.
Czasem po prostu, za wiele wszystkiego...
Pozdrawiam :)
Anonim07.12.2020
Dzięki, Shogi.
Tak, tak, jak piszesz na początku.
Ale co do słowa "zadowolony", to pozwolę się nie zgodzić. Ja użyłbym tu innego słowa ;)
Komentarze (44)
Literkowa
Taka myśl mnie naszła, że jeśli zło wynika z nieszczęscia, z samotności, wiec jest brakiem dobra... - jest odebranym dobrem. Jest nadzieja na powrót...
To takie luźne rozmyslania. Gdzieś mnie w srodku drapie ten tekst. Gratulacje, dla mnie rewelacja miniatura.
Pozdrawiam
A co do tekstu, postrzeganie czasem bywa złudne.
Pozdrawiam.
Takie teksty są inspirujące i prowadzą czytelnika w rożne zaułki... :)
ja zdecydowanie wolę teksty jednoznaczne, ale niedopowiedziane, gdzie niedopowiedzenie może rodzić różnorodność zakończeń czy czegoś podobnego.
Bo tekst, który jest wieloznaczny od początku do końca to raczej czysta abstrakcja.
Muszę sobie to drabble na spokojnie przemyśleć.
Powiem tylko, że jest naprawdę dobre.
Dzięki i pozdrawiam.
Jest to lekarz dokonujący aborcji (pościel zapłonęła magmą). Przedstawiasz go jako uosobienie diabła. Kobieta z trzynastej godziny dokonała aborcji i ma z głowy problem, stąd uśmiech. Ta z piętnastej godziny urodziła, mimo że także była u niego. A on jest cholernie samotny i samotny umiera, a nawet niepełnosprawne dziecko (takie jakie zabijał) mogło mu dać szczęście.
Pewnie źle, ale się starałem:)
5
jak pisałem wyżej, chyba za bardzo zaciemniony obraz napisałem.
Ale niech każdy interpretuje, jak chce, zobaczymy, jakie będą pomysły.
Pozdrawiam.
Pozdro
Ale chyba w rzeczywistości nie działo się tak źle, nieprawdaż?...
Dzięki i pozdrawiam.
Niesamowita wena!
To niełatwy tekst i pewnie każdy odnajdzie swoją wersję, choćby aktualnych wydarzeń.
Mnie najbardziej podoba się ostatni wers.
Gratuluję!
I ślę pozdrowienia :)
tak mnie nagle naszło, jak zobaczyłem tematy.
Aktualnych jest tylko wspomnienie. A niech każdy rozumie po swojemu, choć mój zamysł był mocno sprecyzowany.
Też jestem zadowolony z ostatniego wersu, dokładnie w dwóch ostatnich.
Dzięki i pozdrawiam.
Co do interpretacji, to mogłabym tu wcisnąć co najmniej kilka! Albo i kilkanaście!
Antła, a ponoć nie lubisz tekstów, których nie można jasno odczytać. Tu nasuwa się wniosek, że to jasne dla nas, co jasne dla nas :))). Czyli prawdopodobnie teksty, które kiedyś sklasyfikowałeś jako niejasne, były jednak jasne :))).
A tak na serio, wracając do interpretacji - wybieram tę, która przyszła mi do głowy jako trzecia albo czwarta, tylko dlatego, że wydaje mi się inna od tych co już padły i żeby pokazać jak bardzo otwarty napisałeś tekst. Bo trafna, to ona nie jest na pewno :D.
W kontekście tytułu (który biorę bardziej stoicko niż religijnie), można bohatera wziąć za symbol ludzi w ogóle. Ludzkość jako taka jest zakałą (choć nie zawsze)... musi zniknąć, by świat mógł stać się (na nowo) lepszy. Mógłby więc to być tekst o naturze człowieka albo o momencie w jakim ludzkość się znalazła.
Mógłby... bo jak napisałam wcześniej, napisałeś przecież o czymś zupełnie innym :))).
Zastanawia mnie jeszcze dedykacja. Mogłaby być świetną wskazówką, gdyby była personalna. Czy ta osoba jest świadoma poświęcenia jej tekstu?
tego, co tu ująłem, nie znajdzie się w psychologii popularnej, dlatego tekst jest praktycznie niezrozumiały. I to jest wskazówka, dla kogo jest dedykacja ;)
Powtórzę: czasem subiektywne postrzeganie jest mylące, czasem pejoratywnie mylące.
Ale starałem się też napisać to drabble tak, aby nawet bez całkowitego zrozumienia mogło sie podobać.
Dzięki i pozdrawiam.
to, czym żyje obecna kultura Zachodu: mieszanka połebków Dalekiego Wschodu, tanich prawd psychologicznych (które nie zawsze są prawdziwe) i przeświadczenia o naszej niewinności. (To ostatnie nie dotyczy wszystkich, ale pięknie składa się w całość.) Np: mierzenie swoją miarą - to przykład psychologii popularnej. Albo: przeciwieństwa się przyciągają.
w dużym uproszczeniu tak. Ale nie każdy musi znać psychologię czy teorię względności, taka prawda i taka zasada.
A prawda pewnie jak zawsze leży po środku...
no chyba że gówno prawda. ;)
Miłego!
ma takie prawo. Ja zbawiać wiedzą nikogo nie zamierzam, inaczej nie otrząsnęlibyście się z moich tekstów w tym temacie.
Miłego.
kurczę, żałuję, że nie znam aż tak dobrze opowijczyków i zielonego pojęcia nie mam jak odczytać Twoją wskazówkę... ("tego, co tu ująłem, nie znajdzie się w psychologii popularnej, dlatego tekst jest praktycznie niezrozumiały. I to jest wskazówka, dla kogo jest dedykacja ;)"). Mam nadzieję, że kto inny rozkmini :).
myślę, że ta osoba będzie wiedziała, że to dla niej.
Dobrej nocy.
poprawiłem w tekście jedno słowo, które myliło, mam nadzieję, że teraz jest bardziej jednoznacznie.
Wziąłem sobie do serca Twoje słowa, że tekst jest mocno niejednoznaczny. Jeszcze nad nim popracuje w tej kwestii.
O, dopiero zauważyłam ten dopisek. Zmieniłeś "łóżko" na "pamięć" :), prawda?
Może nie naprowadza mnie to na konkretne rozwiązanie, ale mocno zawęża przestrzeń interpretacyjną. :)
tak, dokładnie "pościel" zmieniłem na "pamięć".
Czasem powtórki są znaczące.
Pozdrowienia!
Od razu jak przeczytałem tematy, to mi przyszło do głowy.
Pozdrawiam.
Pozdrawiam
Bardzo dziękuję za komentarz.
Pozdrawiam.
Rozpoczynamy po raz 19 głosowanie: https://www.opowi.pl/forum/literkowa-bitwa-na-drabble-glosowanie-w1241/
Czytamy wszystkie drabbelki, komentujemy i głosujemy według zasady: 3 - 2 - 1 - plus uzasadniamy dlaczego?
Głosujemy do 07 grudnia /poniedziałek/ godz. 23.59
Literkowa pozdrawia
Pierwsze skojarzenie, skrótem myślowym, to jakby dobro i zło, a umiera o północy,
na granicy, między jednym a drugim. Jakby czyściec, czy coś w tym guście.
Zapewne interpretacja "od czapy'', ale chociaż spróbowałem:)↔Pozdrawiam:)↔5
P.S→Nie czytałem kometów:)
co do jednego to zgadłeś, jakie było moje założenie. Tyle że tu, na Ziemi.
Dzięki i pozdrawiam.
Hmm, czyżby bohater nie był do końca zadowolony z tego co robi, lub jak wygląda jego rzeczywistość? Ale czy po prostu nie musi tego robić?
Widać przygniotło go to wszystko i sprowadziło do końca.
Czasem po prostu, za wiele wszystkiego...
Pozdrawiam :)
Tak, tak, jak piszesz na początku.
Ale co do słowa "zadowolony", to pozwolę się nie zgodzić. Ja użyłbym tu innego słowa ;)
Pozdrawiam.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania