LBnD 57 roztopione wspomnienia
Śnieg stopniał, a ulice osiadły w szarościach błota. W jego roztopionych kryształkach tkwiła historia, niczym unoszące się strzępy wspomnień nad wiosennym strumieniem. Włóczęga, Zimowy Bard, przemierzał miejskie labirynty. Jego szare oczy pod zmrożonymi brwiami odnajdywały piękno w stopniałych śniegach.
Pod jednym z latarnianych słupów napotkał starą kamizelkę, zatopioną w brudnych śnieżnych zaspach. To była kamizelka przesycona uczuciem, chroniąca przed zimnem duszę noszącą ją przez lata.
Zbliżył się do niej, z uśmiechem na twarzy. "Zima zniknęła, ale opowieści pozostały" - szepnął, dotykając zamarzniętej tkaniny. Wspomnienia rozpłynęły się w zimowym powietrzu, pozostawiając jedynie cień uczuć, które z czasem stopniały, ale nie zniknęły.
Komentarze (10)
"Wspomnienia rozpłynęły się w zimowym powietrzu, pozostawiając jedynie cień uczuć, które z czasem stopniały, ale nie zniknęły". - fajny zapis. To jakby stwierdzenie, że to, czego doświadczyliśmy, nikt nam nie odbierze - na zawsze pozostanie w nas, wpisane nieodzownie w duszę. :)
Literkowa
cul8r
Komentujemy i zostawiamy ślad. Głosuj fair play!
Głosujemy do 05 grudnia /piątek/ godz. 23.59
Literkowa
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania