Smutna opowiastka, dobrze rozwijająca zadany temat: tykanie uczuć. Delikatne szmery, szelesty, ciche uderzenia "miernika emocji" w zakończeniu przechodzą w głośne i dramatyczne uderzenia dzwonu. A wszystko zapisane tak zwyczajnie, tak - cicho...
Co do spraw technicznych, chociaż nie tylko technicznych, bo te sprawy decydują często o sensie przekazanej myśli, chciałam cię zapytać, czy w tym zdaniu: "Przypatrywała się zanadto przystojnemu mężczyźnie o szeroko rozstawionych oczach i ujmującym wyrazie twarzy", bohaterka:
a) przypatrywała się zanadto
b) on był "zanadto przystojny"
c) chciałaś uzyskać dwuznaczność, czyli stosując mało słów powiedzieć i to, i to.
To drobiazg, ale właśnie takie drobiazgi dodają smaku tekstom. Ja takie smaki lubię, bo one pobudzają moje pustawe "kubki mózgowe":)
Bardzo dziękuję za przeczytanie mojego drabbelka. Postaram się odpowiedzieć na pytania.
Dojrzała kobieta nie potrafi oprzeć się przystojnemu mężczyźnie, którego spotkała po raz pierwszy. Fascynuje ją ta postać, nie potrafi oderwać wzroku od czarującego faceta, Jest świadoma, że zachowuje się jak podlotek, ale chęć spojrzenia na niego przeważa. Słowo "zanadto" (jego synonimy) przemieszczałam kilkakrotnie w zdaniu, powstała pewna dwuznaczność. Zanadto przystojni są niebezpieczni, ale "ujmujący wyraz twarzy" nie dawał spokoju. Tak budzą się uczucia. Zabrakło czasu na kontynuację znajmości.
Spotyka go ponownie po pewnym czasie w zmienionych okolicznościach. Świadoma choroby, która pustoszy organizm, nie ma siły stanąć twarz w twarz z "czarodziejem", boi się konfrontacji, lecz serce reaguje spontanicznie. Zapomina na chwilę o chorobie i czuje się na nowo szczęśliwa, jej oczy wędrują za dawno niewidzianym obiektem westchnień. Happy-end nie nastąpi, ale ulotne chwile dają ulgę w nieszczęściu i nadzieję.
Tyle moich przydługich wyjaśnień.
Serdecznie pozdrawiam!
Smutna historia. Podoba mi się, bo sam nie umiem odpowiednio smutnej napisać, zawsze mi gdzieś kręci w groteskę a przynajmniej gorzki uśmiech.
Tutaj faktycznie tyka, jak zegar z wahadłem. Najpierw jest wychylony w jedna stronę, szczęścia, przyjemnego dostania, podniecenia, endorfiny, a w drugiej części wahadło znajduje się po zupełnie przeciwnej stronie, gdzie jest smutek, strach, niepewność, poczucie beznadziei. Czy to daje nadzieję, że znów nastąpi wychył w druga stronę, czy też jakaś Siła Ostateczna złapie w końcu wahadło, zatrzyma je a cały zegar zrzuci na ziemię i rozbije, co definitywnie skończy tykanie?
Smutny drabbelek, życie jednak pisze takie scenariusze. Wspomnienie jednak przyjemnych doznań daje chwilę wytchnienia i odpoczynku od zmagania z chorobą. Może zmobilizować organizm do walki o życie, chociaż na szczęśliwą miłość nie ma co liczyć.
Dziękuję za szczegółową analizę stanu uczuć w formie wahadła.
Serdecznie pozdrawiam!
Rozpoczynamy głosowanie: https://www.opowi.pl/forum/literkowa-bitwa-na-drabble-glosowanie-w1241/
Czytamy, komentujemy i głosujemy według zasady: 3 - 2 - 1 - plus uzasadniamy dlaczego?
Głosujemy do 23 stycznia /sobota/ godz. 23.59
Dziękujemy za udział i zapraszamy do zagłosowania i liczymy na obowiązkowe czytanie i pozostawienie komentarza
Literkowa pozdrawia
Anonim19.01.2021
Czasem sen tyka, tyka, aż sie dokuśtyka do rzeczywistości.
Ciężko jest trwać w tych tykających chwilach, a jeszcze trudniej pogodzić się z nimi, kiedy nie ma za wiele czasu na dokończenie życia. Tak bardzo wtedy by się chciało przyspieszyć tykanie. Chyba wówczas uciekamy w samotność?
Hmm... smutne drabble o tym, że trzeba wykorzystywać nadarzającą się okazje do odnalezienia szczęścia, w każdym wieku.
Bo przecież szczęście nie zna tego pojęcia.
Bardzo ładna, nienachalna scenka. Dobrze przedstawiona relacja, opisy nieco poetyckie, lekkie, dobrze budujące obraz i odpowiednio solidne zakończenie. Porządne drabble.
Komentarze (17)
Co do spraw technicznych, chociaż nie tylko technicznych, bo te sprawy decydują często o sensie przekazanej myśli, chciałam cię zapytać, czy w tym zdaniu: "Przypatrywała się zanadto przystojnemu mężczyźnie o szeroko rozstawionych oczach i ujmującym wyrazie twarzy", bohaterka:
a) przypatrywała się zanadto
b) on był "zanadto przystojny"
c) chciałaś uzyskać dwuznaczność, czyli stosując mało słów powiedzieć i to, i to.
To drobiazg, ale właśnie takie drobiazgi dodają smaku tekstom. Ja takie smaki lubię, bo one pobudzają moje pustawe "kubki mózgowe":)
Pozdrawiam serdecznie.
Dojrzała kobieta nie potrafi oprzeć się przystojnemu mężczyźnie, którego spotkała po raz pierwszy. Fascynuje ją ta postać, nie potrafi oderwać wzroku od czarującego faceta, Jest świadoma, że zachowuje się jak podlotek, ale chęć spojrzenia na niego przeważa. Słowo "zanadto" (jego synonimy) przemieszczałam kilkakrotnie w zdaniu, powstała pewna dwuznaczność. Zanadto przystojni są niebezpieczni, ale "ujmujący wyraz twarzy" nie dawał spokoju. Tak budzą się uczucia. Zabrakło czasu na kontynuację znajmości.
Spotyka go ponownie po pewnym czasie w zmienionych okolicznościach. Świadoma choroby, która pustoszy organizm, nie ma siły stanąć twarz w twarz z "czarodziejem", boi się konfrontacji, lecz serce reaguje spontanicznie. Zapomina na chwilę o chorobie i czuje się na nowo szczęśliwa, jej oczy wędrują za dawno niewidzianym obiektem westchnień. Happy-end nie nastąpi, ale ulotne chwile dają ulgę w nieszczęściu i nadzieję.
Tyle moich przydługich wyjaśnień.
Serdecznie pozdrawiam!
Literkowa
Tutaj faktycznie tyka, jak zegar z wahadłem. Najpierw jest wychylony w jedna stronę, szczęścia, przyjemnego dostania, podniecenia, endorfiny, a w drugiej części wahadło znajduje się po zupełnie przeciwnej stronie, gdzie jest smutek, strach, niepewność, poczucie beznadziei. Czy to daje nadzieję, że znów nastąpi wychył w druga stronę, czy też jakaś Siła Ostateczna złapie w końcu wahadło, zatrzyma je a cały zegar zrzuci na ziemię i rozbije, co definitywnie skończy tykanie?
Dziękuję za szczegółową analizę stanu uczuć w formie wahadła.
Serdecznie pozdrawiam!
Czytamy, komentujemy i głosujemy według zasady: 3 - 2 - 1 - plus uzasadniamy dlaczego?
Głosujemy do 23 stycznia /sobota/ godz. 23.59
Dziękujemy za udział i zapraszamy do zagłosowania i liczymy na obowiązkowe czytanie i pozostawienie komentarza
Literkowa pozdrawia
Pozdrawiam.
Miłego dnia
Wziąłeś udział w Bitwie to - no weź: Przeczytaj! Skomentuj! Zagłosuj!
Liczymy na Ciebie!
Literkowa.
A miłość pozwala przetrwać najgorsze chwile.
Serdecznie pozdrawiam!
Bo przecież szczęście nie zna tego pojęcia.
Pozdrawiam :)
Dziękuję i pozdrawiam!
Serdecznie pozdrawiam!
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania