LBnD nr 49 Drabble - Naprzemiennie (Zielarka - feminatywy)
W jednym z tych wieczorów, co to snują się po kościach, nie wiadomo czym, Urzędniczka poskarżyła się Zielarce:
– Powiemy: nie ma biurokraty, ale wyłącznie – jest (ta) biurokrata. Niesprawiedliwość. Tak chciałabym eteryczności! Nie nosić się tylko w pastelowym różu tudzież w porcelanowy pomarańcz, zmutowany do godzin przed toaletowych. Dla stu plam nanizanych na ssawkę! Przywierać głaszczkami, aż do drżączki. Czy wiesz, co by to mogło być?
Zielarka okręciła wokół palca kasztanowy lok.
– Czystek. Rdest wężownik. Naprzemiennie piołun. Do wszystkiego ostryż długi, czosnek, minimum przez dwa.
Po umówionym czasie nieco zmieniona wróciła z zapytaniem:
– Inny bukiet?
– Proszę bardzo. Możesz zostać użytkownikiem portalu.
Komentarze (14)
Literkowa
Kiedyś byłam o ordynatorki, ale ponieważ skierowano mnie do ordynatora, idiotycznie zapytałam ją przy wejsciu do gabinetu: "dzień dobry, ja chciałam z panem ordynatorem.."
Dobrze, że miała poczucie humoru.
Dzięki, pozdrawiam :-)
https://www.opowi.pl/poprawnosc-plciowa-a76229/
I choć mój wyjałowiony mózg ma problem z klarownym odbiorem, to i tak wracam tu już chyba czwarty raz.
Chciałam wypisać ulubione, ale to niemal cały tekst...
A co tam, wypiszę. :D
"Nie nosić się tylko w pastelowym różu tudzież w porcelanowy pomarańcz, zmutowany do godzin przed toaletowych. "
"Dla stu plam nanizanych na ssawkę! Przywierać głaszczkami, aż do drżączki. Czy wiesz, co by to mogło być?"
"– Czystek. Rdest wężownik. Naprzemiennie piołun. Do wszystkiego ostryż długi, czosnek, minimum przez dwa."
Normalnie (no dobra, może odrobinę nienormalnie) się do tego uśmiecham! :))
A! Co do feminatywów — nawet "gościni" jest przedwojenna.
Tak, jestem tu chyba raczej gościnią, dziękuję :)
Głosujemy według zasady: 3 - 2 - 1 - plus uzasadniamy dlaczego? Komentujemy i zostawiamy ślad.
Głosujemy do 23 /czwartek/ godz. 23.59
Dziękuję i liczę na czytanie i pozostawienie komentarzy.
Literkowa
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania