LBnDrabble nr 54 - Uwiedziony
Człowiek ten powtarzał nam, odkąd wyruszyliśmy wczesnym wieczorem, że należy się wystrzegać iluzji pewności. Mówił o niej jak o uwodzicielce, pięknej kobiecie, jakiejś drogiej kurtyzanie, która czaiła się na jego kompanów i wodząc nosy ich niepohamowanych żądz, spychała w płonącą bólem czeluść piekielną, umęczone żywotem doczesnym dusze.
– Nie słuchajcie jej, choćby sam Bóg w te słowa wierzył.
Nie wiedziałem, co ma dokładnie na myśli. A kiedy nastąpił strzał, nie mogłem już spytać go o nic. Leżał przed moimi nogami z rozwaloną głową. Reszta grupy rozproszyła się po terenie, słyszałem, jak kolejne kule prują ich ciała.
– Droga wolna – powiedział, mając pewność.
Komentarze (16)
"...spychała, w płonącą bólem czeluść piekielną..." - a przecinek potrzebny?
Niezły tekst.
Literkowa
Puenta jest dwuznaczna, bo czy mamy pewność, że po śmierci istnieje wieczność?
Pozdrawiam
Pozdrawiam😃:)
To zdanie o wodzeniu <za> nosy trochę dziwne i kwieciste, ale o tym już wspominali poprzednicy.
Pozdrawiam :)
Głosujemy według zasady: 3 - 2 - 1 - plus uzasadniamy dlaczego? Komentujemy i zostawiamy ślad.
Głosujemy do 28 /sobota/ godz. 23.59
Literkowa
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania