Poprzednie częściLBnP - Dokąd?

Uwaga, utwór może zawierać treści przeznaczone tylko dla osób pełnoletnich!

LBnP -1 - Doliczony czas gry

*** Boisko ***

 

Deszcz padał poziomo. Krople tłukły w budkę trenera, tworząc rytm, który przypominał tykanie zegara. Była 23:48.

Oficer Jerzy Chajewski stał na skraju boiska i patrzył na światła stadionu. Wszystkie jupitery świeciły — choć od pięciu lat stadion nie był używany. Bramka zardzewiała, siatki porwane, trawa wrosła w betonowe schody trybun.

Na środku murawy — ktoś siedział.

Zawinięty w koc ratowniczy, nieruchomy, z pustym spojrzeniem. Trener asystent, nazwisko: Król.

- Powtarzał to samo, panie inspektorze — powiedział ratownik.

- Dogrywka się nie skończyła.

Chajewski spojrzał na niego, potem na murawę. Piłka leżała dokładnie na środku. Stara, skórzana, brązowa od błota. Mimo deszczu była idealnie sucha.

 

*** Archiwum ***

 

Następnego dnia. Posterunek mieścił się w starej szkole podstawowej — farba odpadała od ścian, w szafkach pachniało wilgocią i starymi aktami.

Chajewski przeglądał teczkę z napisem „OKS Sokół / 1982”.

„Wypadek autobusowy. Cała drużyna rezerwowa. Wracali z meczu. Dwunastu zabitych, kierowca zniknął.”

Na jednym ze zdjęć — ta sama piłka. Leżała w rowie, tuż obok zgniecionego autobusu.

Chajewski zamknął teczkę.

W lustrze nad biurkiem zobaczył swoje odbicie — zmęczone oczy, twarz bez snu, odrastający zarost.

„Zawsze chodzi o winę” — przypomniał sobie słowa byłej żony, psycholożki.

„Wina i powrót.”

 

*** Tunel ***

 

Wieczorem wrócił na stadion. Latarnia przy bramie drżała jakby ktoś ją lekko trącał. W środku — cisza, z wyjątkiem kapania wody i trzasku starych kabli.

Murawa była ciemna, ale środek boiska jarzył się jakby od wewnątrz.

Piłka znowu tam leżała.

Zbliżył się.

Na skórze, pod błotem, dostrzegł grawer:

„DOGRYWKA — 1982”.

Nagle usłyszał szelest.

Za trybuną, w tunelu prowadzącym do szatni, zapaliło się światło. Żółte, przygaszone. Wszedł.

Zapach stęchlizny, starej farby, potu. Na ścianach — wyblakłe napisy: HONOR, WALKA, WIARA.

Dalej — szatnia. Otwarte szafki, rzędy butów. I na ławce — taśma VHS.

Czarna, bez etykiety.

 

*** Odtwarzanie ***

 

W nocy włączył ją w starym magnetowidzie. Ekran zafalował. Cisza. Potem: obraz.

Stadion. Zespoły wychodzą na murawę.

Na trybunach kilka osób, dzień jasny. Kamera drży, ktoś filmuje z boku.

Nagle — gwizdek. Ale nie od sędziego.

Z drugiej strony.

Dźwięk tak wysoki, że zniekształca obraz.

Potem — coś dziwnego: zawodnicy stoją w miejscu, a kamera się zbliża.

Twarze zamazane.

W centrum — piłka.

Na dole ekranu pojawia się data: 23.10.1982 — 23:48.

Dokładnie ta sama godzina, kiedy znaleziono Króla na murawie.

Chajewski wcisnął pauzę.

Czuł, że ten przypadek nie dotyczy tylko dawnego wypadku.

Tylko czegoś, co się powtarza.

I że ktoś — albo coś — chce dokończyć mecz.

 

*** Dogrywka ***

 

Następnego dnia rano stadion był otwarty.

Nie było śladów deszczu. Nie było piłki.

Na środku murawy — tylko buty.

Stare, piłkarskie korki, z połamanymi kołkami i przetartymi sznurówkami.

W środku — legitymacja policyjna Jerzego Chajewskiego.

Ratownik, ten sam, który noc wcześniej wzywał karetkę, długo stał przy ogrodzeniu.

Wydawało mu się, że słyszy echo — gwizdek, śmiech, oklaski.

Z wnętrza trybun dobiegał głuchy rytm, jakby ktoś kopał piłkę o beton.

Po południu zgasły jupitery.

W mieście padł prąd.

Na monitorze w dyżurce policyjnej samoistnie uruchomił się magnetowid.

Na ekranie pojawił się kadr: stadion, wieczór, jeden zawodnik idący przez murawę.

Numer na koszulce — 7.

Pod spodem napis:

„DOGRYWKA — 2025.”

Średnia ocena: 4.1  Głosów: 19

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (43)

  • Grafomanka 2 miesiące temu
    Kurczę, był taki film, japoński chyba, ale głowy nie dam, tam też był jakiś kadr z filmiku i każdy umierał, kto obejrzał i jeszcze chyba rysa, taki cień na twarzy, zwiastujący koniec... Nie pamiętam tytułu, dawno temu oglądałam... ale dopadło mnie takie skojarzenie, że gdzieś coś takiego już widziałam.
  • JagVetInte 2 miesiące temu
    Motyw z nawiedzonymi VHS jest znany. Same japońskie horrory to miały już chyba wszystko nawiedzone. Nawet nieodebrane połączenie było już nawiedzone.

    A kaseta... 82 rok. To był taki powszechny nośnik pamięci, na tym nagrywali mecze. Ciężko byłoby wytłumaczyć obecność pliku MP4, pendrive'a, bądź płyty CD.

    A sama noroi dopadała w tym wypadku tylko tych, którzy za bardzo się interesowali...

    "The Ring". To ten film który masz na myśli.
  • Grafomanka 2 miesiące temu
    JagVetInte, no właśnie... ja kiedyś pasjami oglądałam horrory i niektóre pamiętam, aczkolwiek tytuły, to już dramat...

    Niemniej zapomniałam nadmienić, że dobrze poprowadzony tekst, widać wyrobione pióro...
  • JagVetInte 2 miesiące temu
    Grafomanka Cały czas się uczę, i mimo pozorów patrzę obiektywnie na błędy.

    Ja w horrorach głównie gustuję (w tym roku "Brzydsza siostra" i "Together" są warte uwagi, nadchodzi jeszcze "keeper" Osgooda Perkinsa. Perkinsa, syna Anthonego. Tego, który grał Batesa w "Psychozie").

    Horror + Japonia = coś dobrego. A potem przychodzą amerykańce, przekładając na swój, bezmyślnie to psują. Ha tfu.

    Dzięki za poświęcenie chwili, i pozytywne słowo.
  • NinjaC 2 miesiące temu
    Mocne, filmowe, bez przegadania — deszcz tu gra lepiej niż dialog.
  • JagVetInte 2 miesiące temu
    Deszcz jest często dobrym przewodnikiem tematu. Dlatego zaczyna się od niego. Ile tu kreślenia było...
  • NinjaC 2 miesiące temu
    Dawno tu czegoś tak dobrze zrobionego nie czytałem — klimat, rytm i cisza robią swoje.
  • NinjaC 2 miesiące temu
    Idź w to.
  • JagVetInte 2 miesiące temu
    Dzięki Ci za te słowa. Postaram się, o ile temat mi się nie wypali.
  • NinjaC 2 miesiące temu
    Tematów może być setki, ale stylu się nie da podmienić — albo masz ten rytm w palcach, albo nie ;)
  • Sufjen 2 miesiące temu
    Fakt jest taki, że Ty po prostu lubisz takie pisanie. Choćby po specyfice Twoich tekstów. ;)
  • NinjaC 2 miesiące temu
    Lubię, bo tam jest napięcie. Jak znika, to zostaje tylko zapis zdarzeń. Dobrze się czyta Twój kom — trafiłeś w punkt.
  • NinjaC 2 miesiące temu
    Tutaj on jest.
  • JagVetInte 2 miesiące temu
    To w ogóle najdłuższy tekst, mam spore problemy z koncentracją, gdy piszę. Dlatego lepiej mi krótko pisać. Ale się będę starał.
  • Sufjen 2 miesiące temu
    Jag, napiszę krótko i na temat. Bez zbędnej dysertacji.
    Napisałeś dobre opowiadanie - jakościowe w ujęciu formy, zwięzłe w narracji i mocne w całokształcie.
    A coś, co mi się najbardziej podobało... miałeś pomysł. I ten pomysł konsekwentnie poprowadziłeś do końca.
  • JagVetInte 2 miesiące temu
    Musiałem pisać w częściach, bo bym się rozjechał w połowie.

    Dzięki za spostrzeżenia, poświęcenie chwilki i komentarz. A Ty coś tworzysz już?
  • Sufjen 2 miesiące temu
    JagVetInte Tak. Jestem na etapie konceptualnym. Jutro pewnie nadam temu formę.
  • JagVetInte 2 miesiące temu
    Sufjen no to czekamy 👌
  • Marzena 2 miesiące temu
    Skoro masz takie dobre opinie to ja może przeczytam. Ale nie potrafię czytać długich tekstów. Nie mogę się skupić i tak jest lepiej bo potrafię już maksymalnie pół godziny oglądać telewizję.
  • JagVetInte 2 miesiące temu
    Ja to dobrze rozumiem, też nie piszę długich tekstów, przez koncentrację. Dlatego ten na mini rozdziały podzieliłem.
  • VcesdSigma 2 miesiące temu
    Spoko
  • JagVetInte 2 miesiące temu
    🫡
  • VcesdSigma 2 miesiące temu
    Ciesz sie że nie widziałeś co ci napisałem na bob budowniczy
  • JagVetInte 2 miesiące temu
    Widziałem, ale nie czuję potrzeby żeby wchodzić w pyskówki z Tobą. Wiesz, dorośli tak robią.
  • Aisak 2 miesiące temu
    Jag, jeśli masz pomysł na tytuł nowego pitolenia, to po prostu załóż.
  • JagVetInte 2 miesiące temu
    Słucham?
  • zsrrknight 2 miesiące temu
    Telegraficznie, ale nie przesadnie, czyli po prostu oszczędnie i konkretnie. Fajne pisanie - na pewno bym nie umiał się powstrzymać i zredukować do tak konkretnej, prostej formy xd. Dlatego też lubię czytać, jak inni to robią i robią to dobrze
  • JagVetInte 2 miesiące temu
    Oj weź, jak ja bym miał pisać tak wiesz... Bardziej opisowo to bym jebla dostał, wkurwił się i nie napisał tego. Jak to na kuchni się nauczyłem, mniej znaczy więcej (bo by nic nie było xD). Szybkie strzały.
  • Alienator 2 miesiące temu
    Deszcz padał poziomo. Krople tłukły w daszek budki trenera,
    Skoro deszcz padał poziomo, to żeby tłuc w daszek, to daszek też musiałby być poziomo, a jeśli daszek jest poziomo, to albo budka się przewróciła, albo deszcz nie tłukł w daszek, tylko w ścianę.

    Na środku murawy — ktoś siedział.
    Nie bardzo rozumiem obecność dywizu w zdaniu prostym.

    „Powtarzał to samo, panie inspektorze” — powiedział ratownik.
    Tego zapisu też nie rozumiem. Po co cudzysłów?

    Ogólnie mógłbym podnieść znacznie więcej zarzutów względem tekstu, łącznie z przewodnim, że to nie jest opowiadanie tylko relacja.
    Takie pisanie to nie jest krok w dobrą stronę.
  • JagVetInte 2 miesiące temu
    Poniżej
  • JagVetInte 2 miesiące temu
    Początek, dzięki. Zaraz poprawię. Bo lepiej zmienić słowo niż wytłumaczyć konstrukcję stadionu xD

    Tak to widziałem, tak napisałem, konsekwencją będzie końcowa ocena.

    Dzięki za komentarz
  • TseCylia 2 miesiące temu
    Dla mnie świetne, sugestywne, a wyważone. Jak precyzyjne cięcia skalpela. Nic zbędnego, nadmiarowego, a jest wszystko, czego potrzebuje wyobraźnia. Bardzo mi odpowiada taka proza.
  • JagVetInte 2 miesiące temu
    No to nie jest dobry krok podobno.

    Ale jestem konsekwentny, bo sam też jestem najbardziej, jak na razie, z tego tekstu.

    Sam lubię taką formę horroru. Więc spróbowałem, dzięki TC 👌💪
  • Aleks99 2 miesiące temu
    No taka forma trochę na pograniczu eksperymentu. Poszarpanie faktycznie w filmowym stylu, ciekawe. Ogólnie dla mnie dobre, ale nie bardzo dobre. Piszę szczerze, bo raczej nie chodzi o to, żeby tu kisić się w sosie z pochwał. Po prostu nie zagrało mi wszystko :)
  • JagVetInte 2 miesiące temu
    O jasny gwint... Zyćko 😏

    Dobre, to chyba nie złe. Więc tu jest już plus.

    To jest dobra krytyka. Takiej tu brakuje.
  • Tytusek 2 miesiące temu
    masz duzo fanow z dupy hihihihi chujowe pisanie w cenie hihihihi
  • JagVetInte 2 miesiące temu
    No skoro się tu pojawiłeś to rzeczywiście
  • Notopech miesiąc temu
    Tekst czytałem kilka dni temu, mając na uwadze jedną linijkę zdania, w której miałeś ''—'' oraz ''–''.
    Słusznie zdecydowałeś się poprawkę nanieść, mimo że w całości opko nie było widocznych błędów.

    Kompozycja jest udana i na temat, skoro warto było przeczytać -:)
  • JagVetInte miesiąc temu
    Mój znak firmowy... 😏 Poprawione, skoro tekst dobry i błędów nie chciałem. Dzięki za powrót, cieszy mnie że tu wróciłeś 🫡
  • Notopech miesiąc temu
    JagVetInte, no wiesz, skoro uczestniczę w konkursie, to warto zostawić słowo pod treścią.
    Przecież to normalne, jak ktoś lubi czytanie i pisanie 🫡
  • Dzień dobry, rozpoczynamy głosowanie! https://www.opowi.pl/forum/literkowa-bitwa-na-proze-glosowanie-w935/#reply Zapraszam do oddania głosów. Przypominam również, że uczestnicy głosują obowiązkowo - w przeciwnym razie ich teksty otrzymają punkty minusowe (dokładnie -3)
  • droga_we_mgle miesiąc temu
    Dobre. Nie jestem pewna czy w pełni rozumiem wszystkie zdarzenia i ich znaczenie, ale ogólny sens raczej złapałam i podoba mi się :)

    Pozdrawiam
  • JagVetInte miesiąc temu
    Fajno 🫡

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania