LBnP 37– Do ostatniej kropli
Przykazanie piąte – nie zabijaj. Lecz Ty nadal...
Jestem jak to drzewo, którego ostrze dopadło krwiożercze, zadając tępy ból. Jazgot niezadowolenia, ten jad sączący się z wściekłego wnętrza, ten złowrogi błysk... Wciąż nieodgadnione zamiary, choć tak już znane, tak przez życie przeczytane.
Usycham, coraz bardziej zmęczona.
Jestem jak ten konar, wypompowana do cna przez chore idee, dzikie zakusy. Niczym siekierą wydarłeś we mnie dziurę, przez którą uciekło "chcę być", zostawiając zdruzgotane wnętrze. Do ostatniej kropli.
Jestem jak ten kikut, paskuda, martwa pozostałość po czymś fajnym, czymś miłym...
Rosło kiedyś w szczęściu piękne drzewo...
Komentarze (15)
Literkowa pozdrawia
Nie podoba mi się.
Jestem jak te drzewo - ...to drzewo
którego ostrze dopadło krwiożercze, zadając tępy ból - którego krwiożercze ostrze dopadło...
Pozdrawiam.
Zapraszamy na Forum: https://www.opowi.pl/forum/literkowa-bitwa-na-proze-glosowanie-w935/
Autorzy czytają i pozostawiają komentarze i nagradzają według zasady: 3 - 2 - 1 plus uzasadnienie; dlaczego?
Literkowa życzy ciekawej lektury
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania