Poprzednie częściLBnR 30 - Dzieciomioty

LBnR 35 - Robinsonady

Wyruszyłem w podróż

ekstra machiną czasu,

przestrzeń jebła, ale no cóż,

zachciało mi się wczasów.

Wczasów całkiem innych,

znudziły mnie Majorki.

Nie czas teraz szukać winnych,

że w chałpie wybiło korki.

 

Utkwiłem na Wieloświecie,

w strunach wymiary grały.

Obiad miałem o trzeciej,

nerwy mi się już stargały.

Jako ten komar w bursztynie,

zastygłem w bezdrożach czasu.

Nikt się stąd nie wywinie,

przestrzeń doznała kollapsu!

 

Szyderczy chichot Boga,

przeraził mnie okrutnie.

Za gardło chwyciła trwoga,

lecz pytam rezolutnie:

Panie Boże Wszechmocny,

odpowiedz na jedno pytanie:

czy będziesz mi pomocny,

czy też spuścisz mi lanie?

Oko Boga stężało,

następnie rozbłysło światłem.

Z oków coś mnie wyrwało

i z gracją na Ziemię spadłem.

 

Patrzę, a to cudowna wyspa,

Majorką na mapach zwana

i nie tak jak zwykły turysta,

padam na oba kolana.

Jak Robinson Crusoe,

co umknął morskim topielom,

podnoszę się z kolan z mozołem

i patrzę w niebo z nadzieją,

że znów mi się pokaże

nieskończoności oko,

lecz się już nie odważę,

spojrzeć w nie zbyt głęboko.

Średnia ocena: 4.8  Głosów: 15

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (21)

  • riggs 03.10.2017
    Cóż za fantazja, wiersz napisany z taką gracją, że chce się do niego wrócić. I to jest język - wcale nie prosty na pozór - który przekonuje i zachęca do czytania wierszy ludzi, którzy boją się poezji. Przeczytałem szwagrowi właśnie, który stragan ma i zamiast "tak" mówi "jo" i podobało mu się, i zapytał czy ja tak tez piszę, i czy inni też. I o to Nuncjuszu chodzi, tego niektórzy pojąć nie mogą, ci co niewykształconych za motłoch mają. Pięknie. Takie reakcje to dla mnie nagroda, a myślę, że i Ty się ucieszysz. 5
  • Nuncjusz 03.10.2017
    Cieszę się :) pozdrów ode mnie szwagra serdecznie!
  • Canulas 03.10.2017
    Tak, prostota jest tu tylko pozorna, ale jakoś tak nieprzywykłem do takich rozkminek w Twoim wykonaniu. A moze po prostu za mało jeszcze znam Twoje teksty. Podobał mi się zamysł i fabuła. Od strony technicznej (cokolwiek ona znaczy, bo się na niej nie znam) mniej.
    Takie cztery..

    Ps. I nie. Nie pisz: Daj trzy.
    Cztery jest git.
  • Nuncjusz 03.10.2017
    Ok Xd Dzięki
  • Pan Buczybór 03.10.2017
    Nie patrz panu bogu w oczy, bo się poparzysz, mówili. Fajny wiersz. Pozdro.
  • No Nuncjusz cholera fajne to, jest parę takich bardzo rasowych poetyckich zagrywek z bardzo wysokiej półki. Ten Komar w bursztynie, cudo.
    Taki Twój, trochę ciosany styl, z nalotami bardzo takimi już tej poezji poezji. Podoba się mnie takie cóś :) 5
  • Tina12 03.10.2017
    To jest na prawdę dobre! Podoba mi się całkiem inne przedstawienie tematu.
  • Dekaos Dondi 03.10.2017
    No cóż. Gdybym się zapytał siebie, to by rzekł - daj Mu pięć. No to daję *****. P.S Te struny mi się skojarzyły z teorią - strun.
    A propos - nie wierzę, że gdybym się cofnął w przeszłość i zakatrupił swojego dziadka - to bym zniknął. Nie ma na to dowodu.
    Tylko logika- a to nie dowód. Tak mi się wymskło. Pozdrawiam.
  • Nuncjusz 04.10.2017
    Masz dobre skojarzenia. Co do podróży w czasie, to w takiej wersji, jaką podają nam książki sf, są niemożliwe, bo właśnie m.in takie paradoksy rodzą. Podróż w czasie, w moim mniemaniu, wiąże się nierozerwalnie z podróżą w przestrzeni, bo w Kosmosie nic nie jest nieruchome - czyli, cofając się np o 10 lat, jednocześnie przesuwasz się w Kosmosie o np jeden parsek i nie masz możliwości zaingerowania we własną przeszłość bo jesteś Bóg wie gdzie
  • Dekaos Dondi 04.10.2017
    Masz racje. Bezruch może być tylko - wobec czegoś. Tak samo jak - coś - do ''absolutnej'' pustki wrzucone - ''nie ma wymiaru'' - bo nie jest ani mniejsze ani większe - od czegoś. Podobno teoretycznie można by zakrzywić przestrzeń - by 2 odległe punkty były jednym - ale problem chociaż z energią.
    W czasie snów mam czasami wrażenie,że wszystko się dzieje ''równocześnie''.
    Dowód na to, że czasowi bez przestrzeni po jakimś czasie - odbije.
    Czas - świadomość - normalność - szczęście idt... zdefiniować jednoznacznie?
    To takie moje... Pozdrawiam.
  • maga 04.10.2017
    Kreatywnie i z gracją 5:)
  • Nuncjusz 04.10.2017
    Dziękuję wszystkim za pochylenie się nad moim nowotworem, pisanym chybko, bez większego przekonania i na kolanie.
    Większość swoich tekstów piszę na kolanie, przez co stalo się ono, guzłowate, pełne odcisków i wypaczeń :)
  • maga 04.10.2017
    Spoko :) Ja pisze zawsze w trakcie krojenia chleba. Zawsze wenę dostaje jak w lewej ręce trzymam scyzoryk. Prawą dziabie na klawiaturze. Tak, to bym nie pisał, jak bym nie jadł chleba. Czasami też stworze wiersz przy zakładaniu skarpetek. Lecz poezja to coś innego dla mnie. Tak świetnie władam rymem, że nikomu nic nie pokazuje. Czekam na rozdanie Noblów. Żółwik :)
  • Lilith_Sulivan 04.10.2017
    Pozwól, że posłużę się klasykiem "Chciałam powiedzieć, że... ... ..." Także tak, posypałam gwiazdkowym deszczem :)
  • Zapraszamy na Forum do zagłosowania na najlepszy wiersz zgłoszony do LBnR już po raz 35
  • Jared 07.10.2017
    "Jako ten komar w bursztynie,
    zastygłem w bezdrożach czasu.
    Nikt się stąd nie wywinie,
    przestrzeń doznała kollapsu!"

    Excellent... Świetne, genialne :o
  • KarolaKorman 08.10.2017
    Tak, szczerzy ludzie nie odwracają wzroku, ale czasem trzeba unikać spoglądania w głąb. Bardzo dobry wiersz, 5 :)
  • Ritha 08.10.2017
    Przeczytałam i sie mnie podoba. :) Tyle napisze, jako, że nicy środek:p
  • Ritha 08.10.2017
    Nocy*
  • Nuncjusz 08.10.2017
    Ritha nocy koniec
    Trza się brać do rzycia!
  • Ritha 06.08.2018
    Ojej, tutaj też.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania