betti wiesz co lepiej będzie jak swoje rady zachowasz na kolanach dla siebie.
Wszystko tylko potrafisz podeptać.
Jesteś zła i nie potrafisz uszanować uczuć.
pasja uczuć, czy próby zrobienia z siebie Sierotki Marysi? Jestem taka biedna, nigdy nie dostałam, czego chciałam, to chociaż piątki należą mi się na Opowi... Kobieto masz swój wiek, a jak dziecko... ja, ja i ja.
O wszystkim trzeba pisać z głową. Skąd wiesz, co inni dostali albo dostają? Użala się ktoś poza Tobą?
betton, słodzianko złośliwa, wiedziałem ze nie wytrzymasz i dopieprzesz hi, hi ... I nawet wiedziałem że albo pizdniesz w V. albo w P. ha, ha ....Co cie złocienka tak zabolało? ...Wyrzal się wodniczkowi, co po tej upoetyzowanej głowce w balejrzu biega że taka gwałtowna złość napadla moja żmijkę? .... Toważyszko czyzby jakieś wspomnienia z przeszłosci?hłe, hłe, hłe Brak choinki... mikolajka...jakies molestowanie... pożal się akwamenkowi gwaltownico hi, hi
betton uwielbiam to robić dla ciebie ... moja najmilejsza frustrateczko... Kocham patrzeć jak cieszysz sie gdy komuś dokopiesz.. ubóstwiam cie gadzino najpiękniejsza ... hłłłłłęeeeeeeee
pasja dla bettona mogę walić łepetona nawet w puch jej balejarza!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Toważyszka jest moją kobitą i pójde za nią na sam koniec opowi hi, hi, hi. hi!!!
akwamen chciałam usunąć całkiem po merytorycznym komentarzu betti?
Ale doszłam do wniosku, że nie dam się jej zastraszyć.
Nic nie zmieniłam, wrzuciłam taki jaki był pierwotnie.
Oprócz, że jest bezduszności, to jeszcze kłamczucha.
Pozdrawiam cieplutko
Chyba widok wnuków już samo w sobie jest wielkim prezentem.
Od życia każdemu coś małego się należy. I ten początek, gdzie prezenty niespełnione, ale tak często bywa. 4 :*
betton i wnuków jej zazdrościsz?????!!!! jaka ty samotna i nieszczęśliwa jesteś!!!!!!!! :( :( ::( :( :( Pamiętaj że ja cię lubie! nie jesteś sama złosnco , jestem obok ciebie. Ach uroniłem lezkę nad twoim smętnym żywotem... ;(
betton też jestem ciekawy:) Tanaris!!!!!!!!!!!!!!!!! chodź wytłumacz co betton wie w kwestii komentarza, a czego ja nie wiem! Tanaris!!!!!!!!!!!!!!!!!!! jesteś w zmowie z moją żmiją! .... Nie zgadzam sie ona jest tylko moja!!!!!!!!!!!!!!!!!! hł, hłe
akwamen Ale wiesz, że twoje wszystkie komentarze sprawiają, że czyta się to wszystko jak jakąś komedię? Właśnie przeczytałam wszystko poniżej i aż się kurde uśmiecham, chociaż w sumie nie powinnam, gdzieś tam w tle mamy przecież tragedię... Dlatego daj sobie na wstrzymanie, wszystkich już zapewniłeś o swoich zamiarach ;D
Żadnej korekty nie było, więc się nie tłumacz. Wrzuciłam ponownie, bo nie dam ci tej satysfakcji.
Nie boję się ciebie i proszę nie czytaj moich żalów bezduszna istoto.
pasja wpadnij czasami do Domu Dziecka, czy do hospicjum, to Ci pomoże znaleźć równowagę i zapomnieć o sobie... nie ma nic gorszego niż skupianie się tylko na sobie...
betton nie zazdrość jej żmijko kreskowata.... kontynuj swoje terapie.... i nie przechwalaj się nimi... robaczko ...i pamietaj ja ci pomogę przejść przez te cięzkie dla ciebie chwile ha!! :) ;)
pasja wiem, gdzie nie chodzisz... to widać w tekstach. Nie widzisz naprawdę biednych dzieci skoro taka biedna się poczułaś w swoim wspomnieniu... i na koniec to życzenie... żeby każdy przeczytał... a w hospicjum dzieci mówią, że pójdą do nieba, że tam jest dobrze... starsze modlą się o cud i czasami się zdarza, ale nikt nie krzyczy, że jest najbardziej chory. Tam takich życzeń jak Pasji jest multum, ale cichutkich... do Boga.
betton i nie wytrzymałaś się i pochwaliłaś się że coś gdzies przeczytałaś albo usłyszałaś hi, hi hi, hi :)) no teraz to pojechałaś po całości !!... nawt przeczytałem tę wilką tragedię i stwierdzam że odjechałaś kompletnie ha, ha, ha! i móżgiem i od tematu. Wstyd mi za ciebie, ale i tak cię nie opuszczę... :) a tak między nami - masz guza na rozumie? hi, hi uciska ci narządy wewnętrzne ? hłe :) :) hłe
Zaciekawiony bo ona wzystko wie!!!!!! ;) a poza tym musiała komuś dziś dokopać ha, ha ... nie pójdzie do nikogo innego bo się boi , ale P. może pogryźć... :)
Zaciekawiony o tej chorobie słyszę już któryś raz... i za każdym razem, że jestem bezduszna. a ja wiem, że KAŻDA CHOROBA UCZY PRZEDE WSZYSTKIM POKORY. Tutaj jej nie widzę, widzę za to kolejną próbę zwrócenia na siebie uwagi i to budzi mój sprzeciw.
betti
z jakiegoś powodu wymyśliłaś sobie, że pasja pisze o sobie i że kreuje się na bidulkę, która miała ciężkie dzieciństwo - twoim zdaniem oczywiście nieprawdziwie. Znasz ją? Wiesz jak to u niej wyglądało? Zarzucanie czegoś osobie autora, to nie jest merytoryczna krytyka, to walenie po główce. Patrz na siebie.
pasja nie ja szukam współczucia, nie ja żebrzę o pochylenie nade mną choć może miałabym do tego prawo... niemniej uważam to za wielki nietakt. Poza tym są lepsze do tego miejsca niż portale literackie. Takie jest moje zdanie.
betton powyganiaj wszystkich którzy pisza o nieszczęściu i neprzyjemnych sprwach! bierz sie za robtę i wyrzuć tych płaczków, niedojdów i inyych nieszczęśliwców .....No już i jeszcze ich ugryż! ;) hi, hi, hi,
Zaciekawiony, bo pisze o sobie - taka prawda. Któryś raz z kolei... aż rzygam tym tematem. Płaczcie nad nią, współczujcie, ubolewajcie, ja mam dość. Amen
betton ja nad tobą cały czas! ... jak tak możesz mówić.... przecież ja za tobą nawet na dno , tego gówna które sobie tu robisz ... zawsze do końca :) ;(
Mnie się podoba tekst. Człowiek doświadczamy całe życie, prosi o zdrowie i życie by móc cieszyć się przynajmniej szczęściem wnuków. Ja nie uważam tego za samolubstwo. To, że podmiot patrzy przez pryzmat swoich doświadczeń, dobrych czy złych to chyba oczywiste. Dziś nie chce cofać czasu by odzyskiwać szczęśliwe chwile, których nie zaznał/ła, chce tylko cieszyć się szczęściem najbliższych.
Było by szczytem hipokryzji, gdybym powiedział, że nigdy nie miałem podobnych myśli. „Cóż nie miałem ja, niech inni mają to o czym ja mogłem tylko marzyć”
Dobry, prawdziwy, szczery i naturalny tekst. Moze podobać i przemawiać do kogoś bardziej lub mniej, ale akcja Betti, to nie krytyka tekstu, tyko samego autora.
Takie wnioski mi się nasuwają po przeczytaniu tekstu, i komentarzy poniżej.
Pasjo staraj się nie brać tego „jazgotu” do siebie, Twojej nazatrwaldzialszej „wielbicielki”.
Tekst bardzo w czas i mnie sie podoba.
Pozdrawiam serdecznie Pasjo :)
Jak to ? Jaki bełkot Bettona?Dlaczego ignorować?! Nie, nie, bo umrę jak bettona nie będzie, jak nie będzie jątrzyć i kopać i gryźć i wogóle ! Moje wielkie nie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! ;)
akwamen ja tez kocham Betti, ale znam Twoje uczucia do niej, wiem ze przerastają moje dziesiatki razy, wiec się wycofałem.
Mozesz się nie obawiać Betti bedzie sobą to pewne, co by nie próbować robić. Wiem, że to w niej najbardziej uwielbiasz, wiec mozesz spać, znaczy wielbić ją spokojnie :)
akwamen mozesz do mnie zajrzeć i przeczytać o dawnych czasach Twojej muzy, „Miedzy niebem i piekłem „ szału tam nie ma ale Ty powinieneś docenić wartość tego manuskryptu :)
pasja nie dręcz już mojego pinokia... ;) bo nos jej tak już urósł ze za cholere nie chce się zmieścić do nasze sadzawki :)hi, hi a teraz tylko juz plącze sie w swoich zeznaniach i klamstwo popiera kłamstwem.;( niedługo będziemy musieli wynieść się nad jakieś jezioro choć nie wiem czy nosem żaglówek nie będzie zaczepiać ha,ha
Fajnie napisane. Ja też pamiętam, że zawsze dostawałem nie to, co chciałem, ale mimo tego i tak cieszyłem się z każdego prezentu. Niestety tak to już jest, że z czasem to wiek determinuje nasze zachcianki.
betti sama sobie piszesz i sama odpowiadasz jak jesteś wspaniałomyślna pod cudzymi komentarzami.
Czegoś wcześniej nie pisałaś konstruktywnie. Tylko bełkotałaś o tym jaką jesteś dobra duszyczka
akwamen Pasja tylko pochlebne komentarze rozumie i łyka, inne poza zasięgiem jej możliwości... pomóż zagubionej... oświeć, przecież jesteś w tym świetny.
W wyszukiwarce zachowała się kopia strony z momentu jakieś 20 minut od wrzucenia, przed chwilowym zniknięciem tekstu:
http://webcache.googleusercontent.com/search?q=cache:qka8VI5uxD8J:www.opowi.pl/list-do-mikolaja-a37692/+&cd=1&hl=pl&ct=clnk&gl=pl
Wszyscy to wiemy, ale dla bettona jest nie do przyjeća że jest omieszona i oprócz mnie nawet nikt z nia nie chce gada. Ja też sie zwijam narazie, bo baba nudna zrobiła się w plataniu tego co mówiła i nie mówiła. pies z kulawą noga nawet się nią nie przejmuje tym co pieprzy od rzeczy.
Dzisiaj kiedy widzę moje wnuki, jak podniecone rozpakowują prezenty od ciebie, ich uśmiechy i radość to wybaczam ci, że zapominałeś o mnie. Wybaczam też, że nie wypełniasz dzisiaj moich marzeń.
Ale może wreszcie spełnisz jednak moje jedyne pragnienie.
Proszę tylko o zdrowie i życie.
To jest z tego;
Dzisiaj kiedy widzę moje wnuki, jak podniecone z wypiekami na twarzy rozpakowują prezenty od ciebie, ich uśmiechy i radość to wybaczam ci, że zapominałeś o mnie.
Ale może wreszcie spełnisz jednak moje jedyne pragnienie.
Proszę tylko o zdrowie i życie.
''Wybaczam też, że nie wypełniasz dzisiaj moich marzeń''. - to robi wielką różnicę. Dlatego właśnie Tanaris napisała o wnuczkach, że to najlepszy prezent, dlatego Pasja wyrzuciła to zdanie.
Pisała jednak, że niczego nie zmieniła...
Betti jesteś jak rak, powoli toczy, ale do skutku.
Zmieniłam kilkanaście razy i pewnie jeszcze zmienię. Jednak przekaz pozostał i ten nie został zmieniony. A ty cały czas pilnujesz ognia, żeby nie zgasł. Jesteś jak piekło
Żebyście tak serie elegancko czytali i komentowali (merytorycznie!) zamiast pieprzyć o dupie Maryni pod każdym tekstem Pasji...
Sztuka dla sztuki, pieprzenie dla pieprzenia.
Pasja nic do Ciebie, życzę komentarzy na temat, a nie czepiania się, jak ciągle ostatnio.
Przeczytałam i wzruszyłam się, szczerze.
"Przynosił torby pełne słodyczy i pomarańczy, owoce te były rarytasem.
Była też paczka z jabłkami i andrutem przekładanym powidłami śliwkowymi od babci." <3
O wiele większą radość sprawia dawać niż otrzymywać i to nie pusty slogan, a fakt. :) 5 :)
Ritha zdrowie i życie, to nie na portal literacki, to w ciszy, bo tylko wtedy Pan Bóg słucha... tu my mamy wysłuchać i współczuć. Po co to, kiedy o tej chorobie było już setki razy?
betti i ty to mówisz? Święta się zbliżają idź do kościoła i pomódl się o zdrowie, bo o rozum już za późno. I nie wyznaczaj mi ideologii. Betonie bez serca.
Zaciekawiony w każdym negatywnym komentarzu, znalazły się słowa, że Pasji nie wolno pisać prawdy, tylko chwalić, bo chora... przecież niedawno była akcja pod innym tytułem... to wykorzystywanie dlatego dzisiaj nie zdzierżyłam. Jej wolno bluzgać, pisać na co tylko ma ochotę... napisz jej coś negatywnego, zeżre Cię żywcem. Delikatna tylko w stosunku do siebie.
Pasjo, ładny tekst o człowieku, o ludziach, o ich marzeniach i problemach, bardzo na czasie. Każdy człowiek, normalny człowiek, na swój sposób przeżywa ten magiczny czas. Jedni są radośni, inni zadumani, ale się cieszą. Nieliczni tylko plują jadem, ale w ten szczególny czas wybaczmy im, albo nie zawracajmy na to uwagi. Cieszmy się z każdego dnia, z każdej kolejnej gwiazdki, wnuków, prezentow tych otrzymanych i tych nie otrzymanych, ważne, aby być ze sobą w zdrowiu i jak najdłużej. Nie przejmuj się kimś nierealnym, nieistotnym, szkoda czasu. Za wspominki 4+
Pozdrawiam cieplutko. :)
Betti, kiedyś pisałaś, że proza to nie twoja bajka, więc co tu robisz? Pamiętam twój tekst, wiesz, ten z nadmiarem wielokropków... Kobieto, ty masz problem sama ze sobą. Nudzi ci się? Piszesz tylko po to, by być w centrum uwagi. Katoliczka? Wątpie. Jesteś idealnym przykładem dewotki. Nękasz Pasję już kolejny raz i czynisz to pewnie dla jej dobrą i z okazji Adwentu, prawda? Adminie, gdzie jesteś?
Końcówka jest wgniata-kurwa-jąca albo jakoś dobrze mnie trafiłaś. Powiem tak. Jakbym podczas walki dostał taki strzał, jak tu wstawiłaś końcówkę, to z miejsca by mnie liczyli.
Przekurewsko (wiem, klnę, ale tak pozytywnie) mi leży. Piękne. Pięć +. Dziękuję.
A nie. Jeszcze to: "W tym dniu zawsze siedziałam w oknie i wypatrywałam twoją postać." - cuś mi zgrzyta. Nie, Twojej postaci? Nie wiem. Głośno myślę.
Pozdrawiam.
I jeszcze raz ja. I jeszcze raz, czapki z głów.
Tekst zasługuje na podwójne poparcie. Nic tu do nikogo nie mam, ale nie skuszę się na czytanie prawie dwustu komentarzy, bo wiem, co one zwiastują i mógłbym się wkurwić.
Także, ten.
Pozdrawiam.
Ściągnęłaś mnie tym tekstem, jak urwis dychę z lady.
W tak króciutkim tekście przekazałaś pewną myśl. Mianowicie, o ile nie każdy, to pewnie znaczna większość spotkała się z tym, że marzenie odnośnie oczekiwanego prezentu nie spełniło się. Jakież to było rozczarowanie, żal, a czasami nawet łzy. Jako dziecko myślałaś\ myśleliśmy, że świat nam się zawalił. Jednak patrząc na to z perspektywy czasu zdajemy sobie sprawę, że to też nas czegoś nauczyło. Nauczyło nas pokory wobec świata, pokazało, że nie zawsze dostajemy to czego chcemy - a to bardzo ważna dla dzieci lekcja.
A, i jeszcze coś odnośnie tej całej dyskusji. Nie wszyscy potrafią zrozumieć i zaakceptować, że ludzie się od siebie różnią. Każdy z nas ma inne potrzeby i oczekiwania. Nie jest wstydem, że ktoś marzy o lalce, wycieczce czy o zdrowiu. To normalna kolej rzeczy. Człowiek cały czas dojrzewa, analizuje i układa sobie w głowie pewne wartości. Betti, jesteśmy stworzeni tylko ''NA PODOBIEŃSTWO'' (domyślam się, że wiesz, co mam na myśli) i to jest właśnie wspaniałe - wolny wybór jaki został nam dany. Dziękuję Pasjo za tekst, który zmusił mnie do refleksji także nad sobą, pozdrawiam.
Ausek takie były czasy i wcale nie żaliłam się, że prezenty były nie takie o których marzyłam. Ale były w tamtym okresie dla małej dziewczynki rozczarowaniem. Bo wierzyłam wtedy w Św. Mikołaja i to on nie spełniał moich Marzeń
Urwało
A nie rodzice. Jak można było wytłumaczyć wtedy dziecku, że Mikołaj jest tylko fantazją. Nic w tym tekście nie napisałam o tym, że byłam niezadowolona i nie potrafiłam się cieszyć.
Pozdrawiam serdecznie:)
Mój syn jeszcze wierzy (ma 6 lat), ale mu powoli wpajam, że Mikołaj przynosi prezenty tylko w przedszkolu, a w szkole już rodzice. Na razie się z tego śmieje, w tym roku żona pisała list do Świętego. Ja potomkowi zazdroszczę tej wiary.
Ja pamiętam jak daaawno temu byłam zła na Mikołaja. Zamiast tamagocci (?) pieska przyniósł mi tamag. z dzieckiem. Oh ,jaka ja byłam rozżalona, jaka zła i naburmuszona przez cały dzień. Tylko mama w kącie popłakiwała widząc moje niezadowolenie... Wtedy jeszcze nie wiedziałam dlaczego. Eh :(
Bo najgorzej jest utracić wiarę w marzenia. Dziecko nie wie, że krzywdzi kogoś. Dziecko samo jest okrutnie skrzywdzone, gdy jego energii o Mikołaju pryska.
Pozdrawiam:)
Witam,
Bardzo ciepły, sentymentalny utwór. Nie wiem, ile w tym wspomnień życiowych samej Autorki (bo, jak już zauważył wcześniej Zaciekawiony, to portal literacki), jednak docenienie ciepła rodzinnego (wnuki), zdrowia i życia, oraz wybaczenie Mikołajowi jego potknięć w przeszłości, świadczy o dystansie do życia, o mądrości życiowej, podszytej doświadczeniem. A wszystko ujęte w kilku zgrabnych, prostych i krótkich, bardzo lekko sformułowanych zdaniach.
Pozdrawiam serdecznie :)
Bo to tylko obraz kiedyś dziecięcej wyobraźni. Po latach wspomnienia tych biednych, a zarazem szczęśliwych czasów.
Dziękuję za zrozumienie moich słów.
Pozdrawiam cieplutko:)
Piękny tekst. Nie uważam, że jest to użalanie się na.sobą. Raczej tęsknota, za tym co było. Marzeniami dziecka trudno wypełnić umysł dorosłej osoby - bo to już nigdy nie będzie, takie prawdziwe i spontaniczne. Takie chwile są bezpowrotne - niestety.
Tak ja to widzę. Pozdrawiam - 5
Kiedyś też miałam wiele pretensji do Mikołaja, chociaż prezenty, które otrzymywałam były fajne. Po prostu, dziecko wyobraża sobie wszystko inaczej i dla niego życie jest łatwiejsze. Dopiero dorosłość pokazuje nam, że czekają na nas jeszcze gorsze momenty i warto cieszyć się z małych rzeczy.
Tak dzisiaj zrobiło się świątecznie na Opowi :)
Piąteczka i pozdrawiam ciepło! :)
Bardzo dziękuję Ci za to ciepło. Dziecko inaczej przeżywa porażki niż dorosły. Tak jak kiedyś i tak i dzisiaj marzenia dzieci nie są trafione jeżeli chodzi o prezenty mikołajkowe. Zawsze jest rozczarowanie, a nawet żal.
Pozdrawiam cieplutko przyszła mamo. :)
pasja, akurat termin mam na święta, niby na 28 grudnia, ale różnie to bywa :)
Mam tylko nadzieję, że moje dziecko będzie dobrze znosiło takie dziecięce rozczarowania.
Często w realnym natłoku życiowych spraw zapominamy o tak istotnych sprawach, jak zdrowie, a nawet życie. Pojawił się smutny nastrój. 5.
Podrawiam Cię cieplutko. Trzymaj się :)
Komentarze (210)
Pierwszy raz słyszę.
Zadziwiająca jest twoja dbałość.
:)
Wszystko tylko potrafisz podeptać.
Jesteś zła i nie potrafisz uszanować uczuć.
O wszystkim trzeba pisać z głową. Skąd wiesz, co inni dostali albo dostają? Użala się ktoś poza Tobą?
Wrzuciłam ponownie, bo nie dam jej tej satysfakcji.
Pozdrawiam
Ale doszłam do wniosku, że nie dam się jej zastraszyć.
Nic nie zmieniłam, wrzuciłam taki jaki był pierwotnie.
Oprócz, że jest bezduszności, to jeszcze kłamczucha.
Pozdrawiam cieplutko
Od życia każdemu coś małego się należy. I ten początek, gdzie prezenty niespełnione, ale tak często bywa. 4 :*
Dzięki i pozdrawiam
Ciekawe, dlaczego Tanaris napisała to zdanie? Jak myślisz Pasjo?
Pozdrawiam ;)
Pozdrawiam
Nie boję się ciebie i proszę nie czytaj moich żalów bezduszna istoto.
A skąd wiesz, że pasja napisała o sobie? W końcu jesteśmy na portalu literackim.
z jakiegoś powodu wymyśliłaś sobie, że pasja pisze o sobie i że kreuje się na bidulkę, która miała ciężkie dzieciństwo - twoim zdaniem oczywiście nieprawdziwie. Znasz ją? Wiesz jak to u niej wyglądało? Zarzucanie czegoś osobie autora, to nie jest merytoryczna krytyka, to walenie po główce. Patrz na siebie.
A ja bede pisac zebys ty rzygala
Było by szczytem hipokryzji, gdybym powiedział, że nigdy nie miałem podobnych myśli. „Cóż nie miałem ja, niech inni mają to o czym ja mogłem tylko marzyć”
Dobry, prawdziwy, szczery i naturalny tekst. Moze podobać i przemawiać do kogoś bardziej lub mniej, ale akcja Betti, to nie krytyka tekstu, tyko samego autora.
Takie wnioski mi się nasuwają po przeczytaniu tekstu, i komentarzy poniżej.
Pasjo staraj się nie brać tego „jazgotu” do siebie, Twojej nazatrwaldzialszej „wielbicielki”.
Tekst bardzo w czas i mnie sie podoba.
Pozdrawiam serdecznie Pasjo :)
Mozesz się nie obawiać Betti bedzie sobą to pewne, co by nie próbować robić. Wiem, że to w niej najbardziej uwielbiasz, wiec mozesz spać, znaczy wielbić ją spokojnie :)
Przepraszam za znaki, pisze z telefonu.
Zadko pisze I nie mam ustawionych.
Masz dobra pamiec, wiec napisz klamczuszko
''Chyba widok wnuków już samo w sobie jest wielkim prezentem.''
Przecież nijak by się miał do tej treści.
Żal mi ciebie
Czegoś wcześniej nie pisałaś konstruktywnie. Tylko bełkotałaś o tym jaką jesteś dobra duszyczka
http://webcache.googleusercontent.com/search?q=cache:qka8VI5uxD8J:www.opowi.pl/list-do-mikolaja-a37692/+&cd=1&hl=pl&ct=clnk&gl=pl
tekst nie zmienił się ani o jotę
wyszukiwarka ma lepszą.
Dzisiaj kiedy widzę moje wnuki, jak podniecone rozpakowują prezenty od ciebie, ich uśmiechy i radość to wybaczam ci, że zapominałeś o mnie. Wybaczam też, że nie wypełniasz dzisiaj moich marzeń.
Ale może wreszcie spełnisz jednak moje jedyne pragnienie.
Proszę tylko o zdrowie i życie.
To jest z tego;
Dzisiaj kiedy widzę moje wnuki, jak podniecone z wypiekami na twarzy rozpakowują prezenty od ciebie, ich uśmiechy i radość to wybaczam ci, że zapominałeś o mnie.
Ale może wreszcie spełnisz jednak moje jedyne pragnienie.
Proszę tylko o zdrowie i życie.
I co nie zostało zmienione?
Pisała jednak, że niczego nie zmieniła...
Zmieniłam kilkanaście razy i pewnie jeszcze zmienię. Jednak przekaz pozostał i ten nie został zmieniony. A ty cały czas pilnujesz ognia, żeby nie zgasł. Jesteś jak piekło
Sztuka dla sztuki, pieprzenie dla pieprzenia.
Pasja nic do Ciebie, życzę komentarzy na temat, a nie czepiania się, jak ciągle ostatnio.
"Przynosił torby pełne słodyczy i pomarańczy, owoce te były rarytasem.
Była też paczka z jabłkami i andrutem przekładanym powidłami śliwkowymi od babci." <3
O wiele większą radość sprawia dawać niż otrzymywać i to nie pusty slogan, a fakt. :) 5 :)
W ostatnich tygodniach nie widziałem, aby pasja pisała o jakichś swoich chorobą. Ci się chyba fikcja literacka z rzeczywistością myli.
Wspomnienia zawsze "są nasaczone aromatem przeszłości"
Pięknie to ujęłaś.
Miłego Mikołaja
Pozdrawiam cieplutko. :)
Pozdrawiam serdecznie, :)
Zgłosiłam i betti dostała już prezent od Mikołaja po raz pierwszy. :)
Przekurewsko (wiem, klnę, ale tak pozytywnie) mi leży. Piękne. Pięć +. Dziękuję.
A nie. Jeszcze to: "W tym dniu zawsze siedziałam w oknie i wypatrywałam twoją postać." - cuś mi zgrzyta. Nie, Twojej postaci? Nie wiem. Głośno myślę.
Pozdrawiam.
Poprawiam.
Dziękuję i za komentarz i za to że jesteście:)
Tekst zasługuje na podwójne poparcie. Nic tu do nikogo nie mam, ale nie skuszę się na czytanie prawie dwustu komentarzy, bo wiem, co one zwiastują i mógłbym się wkurwić.
Także, ten.
Pozdrawiam.
Ściągnęłaś mnie tym tekstem, jak urwis dychę z lady.
A, i jeszcze coś odnośnie tej całej dyskusji. Nie wszyscy potrafią zrozumieć i zaakceptować, że ludzie się od siebie różnią. Każdy z nas ma inne potrzeby i oczekiwania. Nie jest wstydem, że ktoś marzy o lalce, wycieczce czy o zdrowiu. To normalna kolej rzeczy. Człowiek cały czas dojrzewa, analizuje i układa sobie w głowie pewne wartości. Betti, jesteśmy stworzeni tylko ''NA PODOBIEŃSTWO'' (domyślam się, że wiesz, co mam na myśli) i to jest właśnie wspaniałe - wolny wybór jaki został nam dany. Dziękuję Pasjo za tekst, który zmusił mnie do refleksji także nad sobą, pozdrawiam.
A nie rodzice. Jak można było wytłumaczyć wtedy dziecku, że Mikołaj jest tylko fantazją. Nic w tym tekście nie napisałam o tym, że byłam niezadowolona i nie potrafiłam się cieszyć.
Pozdrawiam serdecznie:)
Miłego
Ach ta wiara w Mikołaja. Moja została znisdzczona w przrdszkolu przez starszych kuzynów.
Dlaczego odbierać komuś marzenia.
U ciebie już był?
Pozdrawiam :)
Tak był już u mnie. Przyniósł buty które przemówiły do mnie na wyprzedarzy :)
Pozdrawiam:)
Bardzo ciepły, sentymentalny utwór. Nie wiem, ile w tym wspomnień życiowych samej Autorki (bo, jak już zauważył wcześniej Zaciekawiony, to portal literacki), jednak docenienie ciepła rodzinnego (wnuki), zdrowia i życia, oraz wybaczenie Mikołajowi jego potknięć w przeszłości, świadczy o dystansie do życia, o mądrości życiowej, podszytej doświadczeniem. A wszystko ujęte w kilku zgrabnych, prostych i krótkich, bardzo lekko sformułowanych zdaniach.
Pozdrawiam serdecznie :)
Dziękuję za zrozumienie moich słów.
Pozdrawiam cieplutko:)
Tak ja to widzę. Pozdrawiam - 5
Pozdrawiam serdecznie i dziękuję
Tak dzisiaj zrobiło się świątecznie na Opowi :)
Piąteczka i pozdrawiam ciepło! :)
Pozdrawiam cieplutko przyszła mamo. :)
Mam tylko nadzieję, że moje dziecko będzie dobrze znosiło takie dziecięce rozczarowania.
Pozdrawiam cieplutko :):):)
Pozdrawiam ciepło 5;)
Miłego dnia
Podrawiam Cię cieplutko. Trzymaj się :)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania