Dedykuję wszystkim zgromadzonym wiersz noblistki.
Wisława Szymborska
TEN DZIEŃ
"Życie Literackie" nr 11/61 z 15 marca 1953 r.
Jeszcze dzwonek, ostry dzwonek w uszach brzmi.
Kto u progu? Z jaką wieścią, i tak wcześnie?
Nie chcę wiedzieć. Może ciągle jestem we śnie.
Nie podejdę, nie otworzę drzwi.
Czy to ranek na oknami, mroźna skra
tak oślepia, że dokoła patrzę łzami?
Czy to zegar tak zadudnił sekundami.
Czy to moje własne serce werbel gra?
Póki nikt z was nie wypowie pierwszych słów,
brak pewności jest nadzieją, towarzysze...
Milczę. Wiedzą, że to czego nie chcę słyszeć -
muszę czytać z pochylonych głów.
Jaki rozkaz przekazuje nam
na sztandarach rewolucji profil czwarty?
- Pod sztandarem rewolucji wzmacniać warty!
Wzmocnić warty u wszystkich bram!
Oto Partia - ludzkości wzrok.
Oto Partia: siła ludów i sumienie.
Nic nie pójdzie z jego życia w zapomnienie.
Jego Partia rozgarnia mrok.
Niewzruszony drukarski znak
drżenia ręki mej piszącej nie przekaże,
nie wykrzywi go ból, łza nie zmaże.
A to słusznie. A to nawet lepiej tak."
Bogumił przeszłość Szymborskiej jest powszechnie wiadoma. Natomiast nie daj się wciągnąć Mattowi Custorowi. Już go dawno przejrzałem; to świr albo prowokator. Piszę ci to z sympatii.
Marek Adam Grabowski Przemyśl też możliwość, że to tożsame postaci.
Nie raz tu padały podobne podejrzenia, bo poglądy i pogarda są identyczne.
Czego nie napisze powalona Celina, to napisze porąbany Matt i w ten sposób tworzy się komplementarny obraz patologicznej osobowości.
A nie odpowiada na momenty, bo szybko by rozpoznano pacjenta.
pansowa mam wątpliwości do twojej tezy. Mamy tutaj inne pióro oraz sposób konstrukcji twórczości. Poglądy Po za tym te poglądy nie są identyczne. Bogumił to fanatyczny pis-owiec, a Matt to jakiś psychol który opluwa wszystkich (kościół również). Po za tym Bogumił zawsze szanował moje opinie p jego twórczości, nawet jak były krytyczne, a Matt zawsze odpowiadał atakiem personalnym.
Marek Adam Grabowski marek, ja tu jestem od lat... Nie takie cuda i zmiany stylu widziałem w celu ukrycia tożsamości.
Co robi na siłę Celina, nie musi robić matt
Celina pisze lepsze.
Te o kościółku i cudach to majstersztyk poetycki.
Nie wiem kto głupszy, autor tego idiotyzmu, czy jego adresat.
To chyba zresztą te same osoby, bo poziom durnoty bardzo głęboki.
Polecam Autorowi sprawdzenie słów "blog" i "bloger". Na portalach i forach są po prostu "użytkownicy". "Bloger" zaś to autor "bloga", czyli czegoś w rodzaju internetowego dziennika.
Nie bardzo rozumiem co to ma być. Jakaś krótka notka dziękująca komuś za miły komentarz? Po za tym przyłącza się do poglądu i interpretacja słowa "bloger" przez autora jest jakaś dziwna.
To jest jakieś wariactwo, koleś pisze, a potem czeka aż odezwą się ci, którzy popierają antysemityzm, pseudo patriotyzm, wyszukuje wrogów ojczyzny i najwyraźniej go to podnieca. Niestety jest dużo i takich, którzy się z nim nie zgadzają i wtedy poddenerwowany idzie do lasu rąbać drzewo, ciekawe co se wtedy wyobraża?
Sz. Panie Blogerze,
uratował mi Pan honor, publikując pod moją notką tę prawdę o miłości Wisławy Szymborskiej do Stalina i komunizmu oraz o jej poparciu w politycznym akcie wspierającym mordowanie Polskich Biskupów!
Nigdy Panu nie zapomnę tego rycerskiego czynu!
Pozdrawiam!
Matt Custor
Postscriptum
Musiałem tak opublikować, bo nie piszę komentarzy."
Komentarze (32)
Wisława Szymborska
TEN DZIEŃ
"Życie Literackie" nr 11/61 z 15 marca 1953 r.
Jeszcze dzwonek, ostry dzwonek w uszach brzmi.
Kto u progu? Z jaką wieścią, i tak wcześnie?
Nie chcę wiedzieć. Może ciągle jestem we śnie.
Nie podejdę, nie otworzę drzwi.
Czy to ranek na oknami, mroźna skra
tak oślepia, że dokoła patrzę łzami?
Czy to zegar tak zadudnił sekundami.
Czy to moje własne serce werbel gra?
Póki nikt z was nie wypowie pierwszych słów,
brak pewności jest nadzieją, towarzysze...
Milczę. Wiedzą, że to czego nie chcę słyszeć -
muszę czytać z pochylonych głów.
Jaki rozkaz przekazuje nam
na sztandarach rewolucji profil czwarty?
- Pod sztandarem rewolucji wzmacniać warty!
Wzmocnić warty u wszystkich bram!
Oto Partia - ludzkości wzrok.
Oto Partia: siła ludów i sumienie.
Nic nie pójdzie z jego życia w zapomnienie.
Jego Partia rozgarnia mrok.
Niewzruszony drukarski znak
drżenia ręki mej piszącej nie przekaże,
nie wykrzywi go ból, łza nie zmaże.
A to słusznie. A to nawet lepiej tak."
Stalin legł
idzie lepszy czas
wolność pieści nas
już ją prawie czuć
jeszcze trochę lat
Nie raz tu padały podobne podejrzenia, bo poglądy i pogarda są identyczne.
Czego nie napisze powalona Celina, to napisze porąbany Matt i w ten sposób tworzy się komplementarny obraz patologicznej osobowości.
A nie odpowiada na momenty, bo szybko by rozpoznano pacjenta.
to odrębne byty.
Co robi na siłę Celina, nie musi robić matt
Choć mi śmierdzi.
Te o kościółku i cudach to majstersztyk poetycki.
Nie wiem kto głupszy, autor tego idiotyzmu, czy jego adresat.
To chyba zresztą te same osoby, bo poziom durnoty bardzo głęboki.
Aha ?
"List otwarty do Blogera Celiny
Sz. Pan Bloger Celina
opowi.pl
Sz. Panie Blogerze,
uratował mi Pan honor, publikując pod moją notką tę prawdę o miłości Wisławy Szymborskiej do Stalina i komunizmu oraz o jej poparciu w politycznym akcie wspierającym mordowanie Polskich Biskupów!
Nigdy Panu nie zapomnę tego rycerskiego czynu!
Pozdrawiam!
Matt Custor
Postscriptum
Musiałem tak opublikować, bo nie piszę komentarzy."
Czuwaj.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania