Literkowa Bitwa Na Rymy 17 - Echo - Płacze to z lekka dziwne echo

Jakieś to echo dziwne z lekka

Ja mówię - ono mi na odwrót

I żyjemy razem

 

Ja że muszę bo muszę za dużo

Ono paraliżuje i mówi "nie możesz"

Nie robię

 

I Boże

Jak mi się nie chce

Ja mówię że nie uśmiecha mi się

Wiersz pisać

Ono na to "co? Zobacz

Kurwa

Jak się szczerzy"

Piszę

 

Ja tak że pewne wszystko

A jak nie to trudno

Ono że niepewne

 

Zgadzamy się tylko w kwestii tego że

Chmiel to dobra rzecz

Albo i nie rzecz

 

Ale kiedy mówię jaka beznadziejna ta ja

Słyszę płacz

I płacze tak

To z lekka dziwne echo

Trochę druga

Trzecia ja

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (6)

  • Jared 12.11.2016
    Trudne do ogarniecia, ale ogarnalem. :D Bardzo mi sie podoba to alter echo-ego, koncowka swietna. 5 zasluzone :o
  • O-Ren Ishii 12.11.2016
    Ooo, dziekuje, Jared! :3
  • Niemampojecia96 12.11.2016
    Oo, dla mnie wygrałaś.
    Taki temat bliski dość, bo też mi się zdarza z sobą kolidować i się rozwarstwiać na jakieś
    tak
    ale nie

    tylko już staram się tak nie (:D) robić, bo to wszystko dekonkretyzuje, tym samym można podważać jakieś dowolne coś w nieskończoność.

    To mi się kojarzy z opisem ''Zamku'', ale tylko opisem, wstyd, nie mogę przebrnąć, eh.
  • O-Ren Ishii 12.11.2016
    Pierwsze słowa mnie rozpłynęły.

    Ja po prostu za dużo do zrobienia. I nie robię nic.
  • Niemampojecia96 12.11.2016
    Ja nie mam nic do zrobienia. Może dlatego ostatnio robiłam za dużo. A teraz już bardziej coś wiem, czego nie robić, a co robić. I dlaczego. Czuję się jak ktoś, kto zapadł w kilkumiesięczną śpiączkę, tylko że nie spał i pamięta swoje działania, ale ich nie rozumie. Wprost czuję jak poglądy przelewają mi się w głowie i wracają na jakieś wcześniejsze miejsce postrzegania pewnych rzeczy. Jak wracać do samego siebie. Coś. Nie wiem. Może pomaga odwiedzenie jakichś miejsc, które wiążą się ze mną sprzed wszystkiego.
    Um, ciekawie jest być skrajnościową istotą, tylko trochę z samej góry na sam dół i znowu.
    Cóż. Może po prostu mnie tak zepsuto, że dopiero jakośtam do siebie wracam, pomimo fatalnych warunków do czegokolwiek -.-.

    W każdym razie nie zazdroszczę Ci, bo nienawidzę mieć dużo do zrobienia, chyba że to jest coś, co lubię robić. Ale takich rzeczy jest coraz mniej.

    Że rozpłynęły: wiesz, że bardzo lubię, jak piszesz :3.
  • O-Ren Ishii 12.11.2016
    Niemampojecia96 w sumie zazdroszczę Ci. I cieszę się, że teraz tak masz nawet.

    Dużo do zrobienia - cholernie niefajne. Nic nie zrobię, wszystko mi sie zawali i tak jakoś - zostanie.
    I co? Ja nie śpię. I nie bede spala, a po nocy od razu jade samochodem. Nie przeżyje.

    Dziękuję, wiem. <3

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania