Poprzednie części: Literkowa bitwa na rymy - A my się kochaliśmy
Literkowa Bitwa Na Rymy 17 - Echo - Płacze to z lekka dziwne echo
Jakieś to echo dziwne z lekka
Ja mówię - ono mi na odwrót
I żyjemy razem
Ja że muszę bo muszę za dużo
Ono paraliżuje i mówi "nie możesz"
Nie robię
I Boże
Jak mi się nie chce
Ja mówię że nie uśmiecha mi się
Wiersz pisać
Ono na to "co? Zobacz
Kurwa
Jak się szczerzy"
Piszę
Ja tak że pewne wszystko
A jak nie to trudno
Ono że niepewne
Zgadzamy się tylko w kwestii tego że
Chmiel to dobra rzecz
Albo i nie rzecz
Ale kiedy mówię jaka beznadziejna ta ja
Słyszę płacz
I płacze tak
To z lekka dziwne echo
Trochę druga
Trzecia ja
Następne części: Literkowa Bitwa na Rymy - Zobacz, Boże, moją śmierć...
Komentarze (6)
Taki temat bliski dość, bo też mi się zdarza z sobą kolidować i się rozwarstwiać na jakieś
tak
ale nie
tylko już staram się tak nie (:D) robić, bo to wszystko dekonkretyzuje, tym samym można podważać jakieś dowolne coś w nieskończoność.
To mi się kojarzy z opisem ''Zamku'', ale tylko opisem, wstyd, nie mogę przebrnąć, eh.
Ja po prostu za dużo do zrobienia. I nie robię nic.
Um, ciekawie jest być skrajnościową istotą, tylko trochę z samej góry na sam dół i znowu.
Cóż. Może po prostu mnie tak zepsuto, że dopiero jakośtam do siebie wracam, pomimo fatalnych warunków do czegokolwiek -.-.
W każdym razie nie zazdroszczę Ci, bo nienawidzę mieć dużo do zrobienia, chyba że to jest coś, co lubię robić. Ale takich rzeczy jest coraz mniej.
Że rozpłynęły: wiesz, że bardzo lubię, jak piszesz :3.
Dużo do zrobienia - cholernie niefajne. Nic nie zrobię, wszystko mi sie zawali i tak jakoś - zostanie.
I co? Ja nie śpię. I nie bede spala, a po nocy od razu jade samochodem. Nie przeżyje.
Dziękuję, wiem. <3
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania