Literkowa bitwa na rymy 11 - Bez końca
Spotkałam wampira
Miał krzaczaste brwi
Nie utrwała chwila
Ukradł miłość mi
Zabrał mnie do piekła
Był zimny jak stal
Że się boję rzekłam
On odleciał w dal
Potem wilkołaka
Znałam kilka dni
Sprawa była taka
Zabrał dobre sny
Z tymi koszmarami
Żyłam kilka lat
On z dobrymi snami
Opuścił mój świat
Spotkałam raz smoka
Czekając na sny
Wmówił że mnie kocha
Uśmiech ukradł mi
Bo przy nim wciąż trwałam
Gdy dobro było, zło
I tylko się śmiałam
Gdy zabrakło go
Znałam jednorożca
Co tęczowy był
Puchaty jak owca
I ciągle mnie bił
Ja podziwiałam
Ich wszystkich w zachwycie
Nim się obejrzałam
Ukradli mi życie
Spotkałam człowieka
Oddał uśmiech mi
Truł że dobro czeka
Zwrócił dobre sny
Może to lubiłam
Lecz brak było wycia
Tak oto wróciłam
Do starego życia
Spotkałam wampira
Miał krzaczaste brwi...
Komentarze (22)
5!
5
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania