Poprzednie częściMatka z dzieckiem

Matką być...

Nawet gdy jeszcze nie było cię na świecie...

Kochałam

I dużo o tobie myślałam

Długo kazałaś na ciebie czekać...

Ale mówiłam do ciebie każdego dnia

I twoja obecność była tylko bardziej widoczna

 

Pragnęłam zobaczyć twoją zdrową...

Płaczącą twarz

Byłaś piękniejsza niż moje najśmielsze marzenia!

Jeśli kochałam cię od początku...

Moja miłość wyszła poza wszystkie skale

Jest większa niż jakakolwiek inna

 

Dzień twoich narodzin był dziwny...

Bo... moja najlepsza przyjaciółka...

Nareszcie przyszła na świat

Te miesiące były przepełnione dziwną...

Tęsknotą

Która została uregulowana dopiero wtedy

 

Już od samego początku...

Kochałam cię całym sercem

I nie potrafię tego wytłumaczyć...

Ale po prostu... jesteś całym moim światem

 

Patrzyłam jak dorastasz

Wiele razy się przewracałaś...

I w twoim życiu było wiele płaczu

A ponieważ byłaś nieśmiała

Często zostawałaś w domu...

 

Były dni... w których nie chciałaś ze mną rozmawiać

Ale wiesz...

Czekałam cierpliwie

Tylko po to...

Żebyś znowu się do mnie uśmiechnęła

 

Powiedziałaś wiele gorzkich...

Raniących słów

Które połknęłam wraz ze łzami

Ale wciąż krążyły po moim umyśle...

Obijając się o ściany wytrzymałości

 

Ale wiesz...

To wszystko... jest w porządku

Wciąż cię kocham

I nie mogłabym cię znienawidzić

Ciężko mi to wytłumaczyć...

Ale... jesteś moim dzieckiem

I nie umiem myśleć o tobie źle

 

Pamiętam jak przyprowadziłaś chłopaka do domu

Zawstydzona... powiedziałaś jak ma na imię

Był taki miły... jak tata!

Wtedy znalazłaś swą miłość...

Byłam taka szczęśliwa!

 

Wyprowadziłaś się...

I już cię nie ma

Znowu za tobą tęsknię...

Ale dzięki mojej pomocy...

Zaszłaś tak daleko!

Dlatego powinnam się cieszyć...

Chociaż ciebie tu nie ma...

A zawsze byłaś przy mnie

 

Ale wiesz...

Skoro jesteś szczęśliwa

Mi też jest dobrze

 

Powiedziałaś wiele gorzkich...

Raniących słów

Które połknęłam wraz ze łzami

Ale wciąż krążyły po moim umyśle...

Obijając się o ściany wytrzymałości

 

Ale wiesz...

To wszystko... jest w porządku

Wciąż cię kocham

I nie mogłabym cię znienawidzić

Ciężko mi to wytłumaczyć...

Ale jesteś moim dzieckiem

I nie umiem myśleć o tobie źle

To nie istotne gdzie jesteś

I co robisz

Bo wciąż...

Zajmujesz najważniejsze miejsce w moim sercu

 

Pamiętaj

Ja zawsze będę cię kochać

Nie potrzebuję ku temu powodu

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 8

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (12)

  • Raxberry 27.08.2016
    Wzruszający, cudowny, szczery, 5. :)
  • Larwa 27.08.2016
    Dziękuję bardzo ^^
  • Tina12 27.08.2016
    Chce mi sie płakać. 5
  • Larwa 27.08.2016
    Przepraszam, że doprowadziłam cię do takiego stanu, Tina... Nie chciałam :c
  • Niepozorna 28.08.2016
    Za każdym razem, gdy przeglądałam główną, przed oczami migała mi Larwa. Wiesz jak denerwuje latający przed oczami robaczek? Strasznie.
    Larwa... dziwna nazwa... ,,Matką być..." jeszcze dziwniejsza. I jeszcze fakt, że to wiersz... Ech... Nie chciało mi się tu wchodzić... no słowo daję - nie chciało mi się, ale jeszcze ze dwa razy mi mignęło i nie wytrzymałam. Musiałam kliknąć. I... to była jedna z lepszych decyzji, które podjęłam dzisiejszego dnia! Wiersz wspaniały! Fantastyczny!
    Wielkie 5!
  • Larwa 28.08.2016
    Dziękuję bardzo! ^^ Może przekonasz się do wierszy...
    A tak nawiasem mówiąc - witam na Opowi! :)
  • Ritha 28.08.2016
    5 dałam, bo tak dużo emocji :)
    Smutno...
  • Ritha 28.08.2016
    Nie jestem matką ale ten wiersz idealnie opisuje moje wyobrażenie na temat macierzyństwa...
  • Larwa 28.08.2016
    Ritha Ja także nie jestem matką... po prostu tak sobie wyobraziłam bycie nią :) Cieszę się, że ci się podoba.
  • Alicja 03.09.2016
    Coś pięknego stworzyłaś. Nie lubię czytać długich wierszy, ale przez ten przepłynęłam. Nawet nie odczułam jego długości. To takie piękne. Gratulacje, 5 :)
  • Larwa 03.09.2016
    Dziękuję serdecznie :) Właściwie też nie przepadam za długimi wierszami... ale jakoś tak wyszło.
  • Rasia 05.09.2016
    "To nie istotne gdzie jesteś" - nieistotne*
    Bardzo czuły wiersz. Taka obserwacja całego życia swojego dziecka z perspektywy rodzica, wraz z komentarzami i przemyśleniami. To mi się podoba, ale znów widzę za mało aluzji, wszystko jest dosłowne, nawet niespecjalnie trzeba rozwiązywać zagadkę, po prostu kodujemy w głowie pewną spisaną historię. Mnie to nie kupuje, ale za ogół zostawiam 4,5 czyli 5 :)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania