Moje myśli samobójcze
Było to w wieku dziewietnastu lat
dawno temu zbrzydł mi świat
na zimie mój smutek się położył jak zwiętły kwiat
i życie było dla mnie jak kat.
W domu nieszczęścia chociły parami
spokojne chwile były od losu darami
w naszej rodzinie byliśmy tragedi ofiarami
w naszych oczach burze życia były olbrzymimi rozmiarami
Już chciałam spokojnie się zabić
nie wierzyłam że można coś naprawić
myślałam że już nic nie może mnie zbawić
więc postanowiłam się życia pozbawić
Jednak dar życia po czasie pokonał przeciwności
i doprowadził mnie do radości
doznałam uczucia miłości
i dużej pomyślności.
Dziś ciesze się jak wygląda moje życie
kocham swojego serca bicie
czasami ukrywam się z tym skrycie
ale znalazłam się na szczycie.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania