Poprzednie częściNa krawędzi

Na krawędzi ciąg dalszy

Naprawdę tatusiu?

-Alez kochanie, marzyłaś o wyprowadzce do większego miasta. Jak tylko wyzdrowiejesz spełnimy to marzenie.

-Dziekuje. Czy możesz włączyć radio?

- Tak

Akurat zaczęła lecieć piosenka Marka Grechuty

"Że ważne są tylko te dni, których jeszcze nie znamy

Ważnych jest kilka tych chwil, tych, na które czekamy

Ważne są tylko te dni, których jeszcze nie znamy

Ważnych jest kilka tych chwil"

 

Mimo złego nastroju starałam się odnaleźć tą cząstkę nadziei która chciała aby jeszcze w życiu było dobrze. Nie znałam swojej przyszłości. Miałam zaledwie 19 lat. Niestety mimo zdanej matury studia w tym momencie nie były możliwe przez moją chorobę. Czy to możliwe mieć jeszcze w życiu szczęśliwe chwile?

W tym momencie nie.

Dojechaliśmy pod ogromny,ponurybudynek.

W oknach były kraty.

Przeszedł mnie dreszcz.

Zanim weszliśmy do szpitala należało nacisnąć przycisk.

Po kilku chwilach w drzwiach pojawiła się pielęgniarka.

Była to ładna i młoda kobieta ubrana w jasnoniebieski fartuch.

- państwo w odwiedziny?

Średnia ocena: 0.0  Głosów: 0

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania