Nie wiem 7
kiedy znajdą cię na placu Zbawiciela
nagiego z wibratorem w dupie
strzykawką w żyle i rozkoszą na ustach
(
martwy
)
przepraszam cię mamo za myśli obstrukcję
za chorą poezję za każdy litr wódki
za życie tak nędzne gdy wokół prymusi
i powiem ci mamo że strasznie mnie boli
że mówisz żem umarł - to się nie godzi
me serce choć czarne wytrwale bije
podaj mi dłoń... niech ucałuję
kochaj mnie błagam gdy nic nie zostało
gdy niebo upada zgniatając ciało
gdy ciemno dookoła i zapach drapieżnych
choć twojej miłości chciałbym być pewnym
wiem że zawodzę lecz taki już jestem
kochaj mnie kochaj ...
(
umarł
)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania