Halmar Ty się nie znasz na bohaterach... tu inne zasady niż w normalnym świecie, im gorzej tym lepiej. Kiedyś broniłam kogoś przed takim samym atakiem Nuncjusza i jeszcze oberwałam od ''pokrzywdzonej''...
akwamenek na szczęście nie twoja, bo z takim, to jednego dnia bym nie wytrzymała... fałszywe, zakłamane i jeszcze jak baba jojczące - zero faceta w facecie... bieda!
Ja oglądam "Odwróconych", bo mi wcześniej uciekło, to nadrabiam zaległości - a to wsio wina puszczyka, zdradliwego gada skrzydlatego :p zmarnowalam cały sezon przez tego puchatego zasrańca :))))
Ćśśś.... Reklamy się kończą he he :)))
betti O bzdetach pisanych przez Tomka które tu na opowi robią wielką karierę pod jego bzdurami o wojnie jest juz 195 komentarzy. A to co tu pokazuje Bogumił to tylko kwiatek do torta.
puszczyk, popcorn upraż w mikrofali, orzeszki szykuj... He he... Do chrupania :)))
No i dawaj, opowiadaj, wszak tyś gawędziarz najpierwszy na opowi, co nie? Sama jestem ciekawa, jak to było, zwłaszcza wątek z sową :))))
puszczyk widzisz, zasrańcu? A ja cie kochałam jak głupia. A tys se misjonarke wybrał. Zmieniłeś se.... Ech, chłopie, szkoda gadać. Nawet usmiechnietego emota ci nie dodam..
Elo, ziomy, STOPolandia! Nikt z Was już nie ogarnia, bo każdy tylko się przekrzykuje jak na wiejskim weselu he he :)))
Dajta głos puchaczowi. Niech se ten wątek z bajka o wężu rozwinie, bo go to meczy bardzo.
IgaIga to złe miejsce, sami uwodziciele, debile, trole, co rusz jakieś randki, bagienko, chlewik, od czasu do czasu portal literacki, plan do kręcenia pornosów, tudzież erotyków, momentami nawet sm. czmychaj niewinna istoto :)
puszczyk Puszczyk.... Ja cie proszę, ty w bety już się wal. Bo jak zaczniesz, to końca nie widać. A potem tylko wstyd ci zostanie. I po co ci to? Ja ci źle nie życzę, bo cię kochałam kiedyś, padalcu (na płaza awansowałes....). Do wyra marsz. Żeby lepetyna jutro nie bolała.
Puszczyk.... Ja cie proszę, ty w bety już się wal. Bo jak zaczniesz, to końca nie widać. A potem tylko wstyd ci zostanie. I po co ci to? Ja ci źle nie życzę, bo cię kochałam kiedyś, padalcu (na płaza awansowałes....). Do wyra marsz. Żeby lepetyna jutro nie bolała.
Peryskop świat forów literackich okazuje się bardzo małym, a my, jak to świetnie określił pan Kubas z ósmego mi znany, "pielgrzymujemy z utworami". To tu, tam. Wszędzie mniej lub bardziej więcej tak samo.
Peryskop, szkła przetrzyj, albo co... Moja dawna przyjaciółka powiedziała kiedyś: "Fora internetowe to bale maskowe" - każdy ma tu wiele masek. Zacznij odróżniać wirtual od realu. Taka dobra rada ciotki Halmar.
Peryskop: "pod ksiockiem, pod ksiockiem", jak to stara wiejska baba krzyczała z widowni, jak ją pierwszy raz w życiu do teatru zaprowadzili, a na scenie akurat było odgrywane poszukiwanie w lesie pewnej panny przez kawalera :))) I wy myślicie, żeście tacy mundrzy som? Że przechytrzyliśta Halmar? Halmar ma oczy WSZĘDZIE i widzi WSZYSTKO.
Tak więc, "spryciarze", na moją komendę: peryskop w dól i cala wstecz.
Ewa, Ty jak na sznureczku u puszczyka... mnie też chciał wytresować... to możesz mówić, tamto nie, z tym możesz rozmawiać, z tą nie... Wyśmiałam go i sobie poszłam. To były jaja.
puszczyk to ty na wiagrze... ot i cała filozofia romansu. Pożytek z ciebie taki, że lepiej nie mówić. Te prochy ciebie wykończą, a i na mózg jak widać pada... skutki uboczne wyobraźni.
Halmar daj spokój... wywal złudzenia za drzwi... było minęło, znajdz se innego chlopa. Popróbuj innych, bo jak kotka jednej kiełbasy pilnowała to niestrawności dostała :)
Elko, o to, to. Tak było. Póki się nie wnieszała pani T. ze swoimi skrzydłami anioła hehe mężatka dzieciatka :)))) a taki był piękny romans puszczyk, co nie?
A ile swego odpokutowac musiałam, wycierpiec - wszystko moje. Depresja.... Nie życzę nikomu, nawet bejbe T. Gorsze niż leczenie zapalenia rozciegna falą uderzeniową.
Elko, każdy związek jest inny. Zdziwilabys się, jakie rzeczy się wybacza... :))) zapytaj puchacza (uwaga, rymy) co można wybaczyć.... Nie takie rzeczy.... Oj, nie takie;))) puchacz Ci nie powie, oj nie.... To zły człowiek je. Oj, zły :)))
Chory, napuszony, czym to się szczyci, że jakieś głupie mężatki to chcą? Jakie to żałosne... a jakie obrzydliwe. Żeby takie rzeczy na portalach... ohyda!
Św. Betti :)))
Ślimaczyłaś się od początku do tematu.
Niczym Margo do swojego wirtualnego seksu.
Nie pouczaj mnie i nie udawaj moralizatorki, bo chustki oddałem Angeli i łez nie mam czym wytrzeć.
Moją moralność zostaw w spokoju. Dorosły jestem.
Jak masz poczucie misji, to zrób kurs katechetyczny i pracuj z dziećmi (biedne dzieci).
Przecież od dawna proszę, abyś się odwaliła.
Zaczepiłaś mnie tutaj, to masz puszczyka.
Idź spać, bo cię chyba puszcza(k).
Pytam retorycznie, jak można taki temat założyć?
Bogumił, siebie nie lubisz, ale żeby swoich ludzi też?
Usuń, nie wyobrażam sobie, jak można tolerować plucie w twarz, ba... ekscytować się ową czynnością - jak widać, kurka, można.
1!
jakiś ty żałosny... a jaki brudny, jak nie powiem co... idź puszczyku, może jakaś miłość czeka, może gdzieś kolejna marzy o poniewierce... co się będziesz na próżno produkował.
Kto ty jesteś, to się nawet gadać nie chce.
Temat w ogóle ciebie nie dotyczył, a najwięcej masz do powiedzenia, hipokrytko.
Weź brom i apap i daj mi spokój.
To ty nie możesz dać mi spokoju w swoich zawiedzionych nadziejach i łazisz za mną jak smród po gaciach... nie poszło ci puszczyk i trzeba to przyjąć z godnością...
No i stało się i wydało... betonku, kocham cię nad życie i pragnę z tobą seks uprawiać!
Nie dam sie ubiec wodniakowi, a wytrwałość to grunt.
Na misjonarza zaczniemy?
Byśta lepiej refluksowi pomogli, zamiast pierdolić czy po czy.
Został refluksowi sos z wczoraj, po mięsisku, ze zaczepką mączną i śmietanową, a mięsa już w nim nie ma, bo mąż skąsumował.
Ale mam mielone.
To pomyślałam o klopsikach.
Przecier też mam.
P.S. Wiem, że na forum jest kącik kulinarny, ale tam jakąś hujowiznę wegańską guwnie wklejają.
A pytałem refluksjo, toś zwiała.
Może masz takie same stracho-lęki, co misjonarka?
No jak to mnie ktoś nie chce, kiedy wszyscy chcą?! (((:
Pewnie u spowiedzi niedawno była.
Ja, gdy kogoś nie lubię, to nawet na niego nie patrzę. A żeby jeszcze mi jakieś słowo przez me cudne usta się do niego wycislo, to nie. Chyba, ze "paszoł won".
Refluks on chyba myślał, że ja na niego polecę... łzawa historia i takie tam... a teraz nie może pojąć, że takich, to ja mam gdzieś i tkwi jak wrzód na d.
Komentarze (541)
Masz kłopot z obsadą na kozetce?
Przez kolejkę się nie przebiją.
Nie wiem których zwieraczy nie kontrolujesz - tych od moczu, czy tych w mózgu.
Będzie fajna jazda s-f.
Ćśśś.... Reklamy się kończą he he :)))
Ty masz jednak w mózgu te zwieracze uszkodzone :)))
To się zdarza w pewnym wieku i bez używania organów prokreacyjnych :)
A efekt widzisz (:
Zostawcie trochę, bo sam na pewno będę zaskoczony rozwojem wydarzeń :)
dla wszystkich.
No i dawaj, opowiadaj, wszak tyś gawędziarz najpierwszy na opowi, co nie? Sama jestem ciekawa, jak to było, zwłaszcza wątek z sową :))))
I zakochała się w chamie, który wykorzystał i porzucił.
Ale wcześniej... i tu masz już swojego pornola w kwadratowej główce :)
Najebany był jak stado gwoździ i przeciągnął łbem po schodach...
Dzięki : )
I seks oralny też był :)
Jaki łeb, takie szycie. Efekty widać :)
Cham zawsze pierze i wpycha tam, gdzie nie trzeba.
Nie wiedziałaś?
Czytaj i ucz się!
I właśnie się dowiedziało, że seks łączy się z miłością.
W końcu lepiej późno, niż wcale.
Dajta głos puchaczowi. Niech se ten wątek z bajka o wężu rozwinie, bo go to meczy bardzo.
Gdzież to wyobraźnią sięgnie...?
Łyka witaminy.
:)
Sama doskonale pamiętasz ten melodramat, bo Tobie też się ładnie wtedy zebrało.
Mój życiorys już jedna wariatka tu sprzedawała dla gawiedzi :)
To lu.
Niezłe forum, niezła dyskusja. Próbuję czytać między wierszami - czyżby pani Miranda Calle Toyę też "lubiła"?
Tak więc, "spryciarze", na moją komendę: peryskop w dól i cala wstecz.
O Twoją pamięć jestem spokojny. :)))
A fajne som :)
Mówiłem, że to normalne nie jest.
Zamiast damskiej wiagry weź relanium i w bett-ciki.
Będzie spokój.
Wiagra u ciebie działa i witaminki, ale też się zmęczysz.
I znowu puszczyk i puszczyk...
I najlepiej z ałunu.
Puszczyk... puszczyk... uhu...
A ja belfer z zawodu, to spada brzemię na mnie (:
Tylko się później trumna nie zamknie, bo sutki będą sterczeć.
I po staremu zapytam - miałaś ślimaka, jak się tak niezdrowo interesowałaś tematem?
:))))
Dobranoc Państwu.
Sama po nim z rozkoszą pełzasz.
A motyw ślimaka jest twój.
Ślimaczyłaś się od początku do tematu.
Niczym Margo do swojego wirtualnego seksu.
Nie pouczaj mnie i nie udawaj moralizatorki, bo chustki oddałem Angeli i łez nie mam czym wytrzeć.
Jak masz poczucie misji, to zrób kurs katechetyczny i pracuj z dziećmi (biedne dzieci).
Przecież od dawna proszę, abyś się odwaliła.
Zaczepiłaś mnie tutaj, to masz puszczyka.
Idź spać, bo cię chyba puszcza(k).
Oddawaj chusteczkę, bo teraz ja się wzruszyłem :)
to się zastanowię : )
A ty grasz z radością jedną z głównych ról.
I świetnie sobie radzisz!
Bogumił, siebie nie lubisz, ale żeby swoich ludzi też?
Usuń, nie wyobrażam sobie, jak można tolerować plucie w twarz, ba... ekscytować się ową czynnością - jak widać, kurka, można.
1!
Naprawdę czas na suchość p.
Zimny prysznic radzę, brudu nie zmyjesz, ale może chociaż na oczy przejrzysz...
Ślimak, ślimak, pokaż rogi... :)
Jestem szalenie ciekawy katolickiego pornola :)
Przynajmniej są autentyczne i nie rżną mamusi moralizującej.
A w środku mokro.
Nie robi z siebie świętojebliwej madonny od pornosów i cudzych łóżek.
Temat w ogóle ciebie nie dotyczył, a najwięcej masz do powiedzenia, hipokrytko.
Weź brom i apap i daj mi spokój.
Nie dam sie ubiec wodniakowi, a wytrwałość to grunt.
Na misjonarza zaczniemy?
Został refluksowi sos z wczoraj, po mięsisku, ze zaczepką mączną i śmietanową, a mięsa już w nim nie ma, bo mąż skąsumował.
Ale mam mielone.
To pomyślałam o klopsikach.
Przecier też mam.
P.S. Wiem, że na forum jest kącik kulinarny, ale tam jakąś hujowiznę wegańską guwnie wklejają.
Refluks weź go zabierz, bo nie rozumie, że ktoś go nie chce, a to przecież proste...
Może masz takie same stracho-lęki, co misjonarka?
No jak to mnie ktoś nie chce, kiedy wszyscy chcą?! (((:
Pewnie u spowiedzi niedawno była.
przepisa dajcie na te klopsy czy tam pulpety.
mam ochotę powpierdalać.
Wizje, nie wizje, a betonek tkwi przy mnie :)))
Jak nie z twarzą, to chociaż z dupą.
No co ja poradzę, Refluksjo?
Oto, kto tu kogo ruszył na dobry wieczór:
betti wczoraj o 21:40
puszczyk jak miło ciebie widzieć... trafiłeś na swój czas!
No i kto się za kim ugania?
Nie martw się, ciebie nie chcę, bo takie misjonarki - hipokrytki, to się po pięć nogą z łóżka spycha.
Puszczyk i puszczyk tylko.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania