Prawdę mówiąc, nie rozumiem takich ludzi. Oni muszą być specjalnej konstrukcji. Próbowałem swojego czasu i nie byłem w stanie codziennie chlać, zawsze potrzebowałem ok tygodnia by dojść do siebie. Tak że moja częstotliwość to było co tydzień. Też trzeba być odpowiedniej konstrukcji psychicznej, nie tylko fizycznej, środowisko lumpów jest strasznie przaśne, nie idzie w nimi długo wytrzymać.
tak że ja z tego zrezygnowałem i teraz, już od kilku lat, w ogóle nie piję, no chyba że fajne towarzystwo, na poziomie i można pogadać - wtedy chętnie.
Mam zero cugu do picia.
Tak więc, tacy ludzie budzą we mnie swoisty podziw pomieszany za wstretem i obrzydzeniem - takie widac geny...
Geny do picia. Miałem w rodzinie, mam sąsiada, który dzień w dzień, dzień za dniem. Prze wiele lat. Aż ostał udaru mózgu.
Tak ja Nuncjusz – nie jestem w stanie pić codziennie większe ilości. Co tydzień – tak, ale po takim matronie kilku tygodniowym człowiek się zmienia, błędnik w mózgu nie ten sam.
Osobiście nie mogę wpaść u uzależnienie, bo po prostu nie dam rady pić systematycznie, bo wymiękam pod względem organizmu.
Nuncjusz, jeśli znasz środowisko lumpów, napisz o lumpach z planety Lumpia, w stylu Lema.
Najsmutniejsze w tym wszystkim jest to, że chociaż teraz już w większości nie widać tego po takich ludziach, byli oni wartościowymi osobami, niegłupimi i często mającymi jakąś pozycję w społeczeństwie. Powiem banalnie: Co ta wódka robi z ludzi?! Co się kiedyś stało, że są tym, kim są teraz?
Problem znany mi jedynie z obserwacji i muszę zgodzić się z Violet i Buczyborem. Zdarza się nader często, że takie
nieszczęście spotyka ludzi, którzy niegdyś reprezentowali sobą wysoki poziom, a opisywany stan, to już sam koniec.
Dlatego ja piję tylko mleko : ) 5
Komentarze (6)
tak że ja z tego zrezygnowałem i teraz, już od kilku lat, w ogóle nie piję, no chyba że fajne towarzystwo, na poziomie i można pogadać - wtedy chętnie.
Mam zero cugu do picia.
Tak więc, tacy ludzie budzą we mnie swoisty podziw pomieszany za wstretem i obrzydzeniem - takie widac geny...
Tak ja Nuncjusz – nie jestem w stanie pić codziennie większe ilości. Co tydzień – tak, ale po takim matronie kilku tygodniowym człowiek się zmienia, błędnik w mózgu nie ten sam.
Osobiście nie mogę wpaść u uzależnienie, bo po prostu nie dam rady pić systematycznie, bo wymiękam pod względem organizmu.
Nuncjusz, jeśli znasz środowisko lumpów, napisz o lumpach z planety Lumpia, w stylu Lema.
pzdr
nie mylić z PZPR!
http://www.opowi.pl/male-robinsonady-a14747/
nieszczęście spotyka ludzi, którzy niegdyś reprezentowali sobą wysoki poziom, a opisywany stan, to już sam koniec.
Dlatego ja piję tylko mleko : ) 5
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania