Pasażer z restauracyjnego I

Kiedy drzwi pociągu zamknięto za ostatnimi pasażerami, w powietrzu można było wyraźnie wyczuć ulgę, która pojawiła się wraz z umknięciem przed mrozem panującym na zewnątrz. Dygocące usta powoli zaczęły chłonąć wewnętrze ciepło, a skulone postawy nabierały prostych kształtów. Wszyscy chcieli jak najszybciej udać się do własnych przedziałów, zostawić bagaże i spotkać się na ciepłym posiłku.

Społeczność, która będzie miała przyjemność poznać się podczas podróży, stanowiła ciekawą zbieraninę różnych osobliwości. Różnice te były czasami wręcz kontrastowe, bowiem, dla przykładu, złodziej zasiądzie do stołu z bogaczem. Ach, gdyby tylko wiedzieli!

Kiedy pasażerowie zgromadzili się w wagonie restauracyjnym, początkowo w ogóle nie wymieniali się spojrzeniami. Ich wzrok wbijał się raczej w czekających kelnerów, leżące sztućce i szklanki. Kilku osobom jednocześnie do głowy przyszła myśl, iż oznaką kultury będzie uprzednie przywitanie się z gośćmi, zanim przystąpią do kolacji. Brakło im jednak…odwagi!

– Dobry wieczór, państwu – postanowił przywitać się najstarszy z pasażerów, całkowicie osiwiały ale wciąż postawny, barczysty mężczyzna. Jego głos brzmiał tak, jakby przez ostatnie pięćdziesiąt lat wypalał dwie paczki papierosów dziennie. Niski i charczący wywołał wręcz lęk wśród niektórych.

– Dobry wieczór, dobry wieczór – odparła cieniutkim głosem dama, na oko dekadę młodsza od starca, odziana w długie i gęste futro. Jej wzrok, równie zimny jak mężczyzny, zaczął teraz przeskakiwać z twarzy na twarz.

Kolejne głosy dołączały się do tej wymiany przywitań. W końcu ktoś dodał:

– Byle podróż minęła nam spokojnie. A tymczasem, jedzmy w końcu, bo jestem niewyobrażalnie głodny!

Pozostali chętnie zgodzili się na tę propozycję. Zaczęto przynosić kolejne dania: zupę krem z dyni, pieczoną gęś oraz sernik z malinami. Kieliszki zapełniano zaś czerwonym winem.

–Za udaną podróż!

–Za udaną!

Wkrótce wagon wypełnił przyjemny gwar. Nieznajomi się zapoznawali, dyskusje toczyły się na różne tematy. Widocznie wino wystarczyło by rozwiązać niektóre języki. Rozmawiano najczęściej o celu podróży, zawodzie i rodzinie. W gruncie rzeczy, kilkudniowa jazda pociągiem bez otwierania ust mogła stać się rzeczywistą udręką. Toteż w istocie lepiej prezentowała się wizja nawiązania nowych znajomości.

Pewna otyła Austriaczka, która podawała się za daleką krewną monarchini brytyjskiej, powiedziała półszeptem do wąsatego biznesmena:

–Niech pan spojrzy za mnie. Tylko dyskretnie, na Boga! No, widzi pan? To dopiero ciekawe… Siedzi tam tak od początku, znaczy się, przed wszystkimi był. Wiem, bo jak ja tu weszłam, to on urzędował w tym samym miejscu, nawet kelnerów nie widziałam. Słowem się nie odezwał, nie przywitał, nic. Za każdym razem jak na niego spojrzę, to zdaje mi się że patrzy mi się w oczy.

Wąsacz odniósł to samo wrażenie. Za Austriaczką, dojrzał elegancko ubranego, młodego mężczyznę, który samotnie siedział przy stoliku. Towarzyszył mu jedynie niewielki notatnik i długopis, a także lampka wina. Jego talerz był całkiem czysty.

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (13)

  • rozwiazanie dwa lata temu
    Może to będzie kryminał. Podoba mi się jak prowadzisz akcję ?

    https://youtu.be/z68frP9Q7XA
  • Raven18 dwa lata temu
    Dzięki, cieszy mnie, że się podoba?

    Tak, stylistyka mojego opowiadania będzie podobna do powieści Agathy Christie, będzie kilka elementów wspólnych, ale sama fabuła dotyczy czegoś innego
  • Narrator dwa lata temu
    Interesujący początek, umiejętnie dobrane sceny, ale konstrukcja niektórych zdań zawiła i niestylistyczna.

    Trzy przykłady:

    „Kiedy drzwi pociągowe zamknęły się za pasażerami, w powietrzu można było wyraźnie wyczuć ulgę, która pojawiła się wraz z umknięciem przed mrozem panującym na zewnątrz.”
    ->
    Kiedy drzwi pociągu zamknięto za ostatnimi pasażerami, można było wyczuć wyraźną ulgę: dobrze jest uciec przed mrozem panującym na zewnątrz.

    „Wkrótce w wagonie narodził się prawdziwy gwar.”
    ->
    Wkrótce wagon wypełnił przyjemny gwar.

    „Pewna otyła Austriaczka, która podawała się za daleką rodzinę monarchini brytyjskiej,(...)”
    ->
    Pewna otyła Austriaczka, która podawała się za daleką krewną monarchini brytyjskiej,

    i tak dalej… żeby dojść do stylu Agathy Christie musisz jeszcze ździebko popracować.

    Pozdrawiam. ?
  • Raven18 dwa lata temu
    Witam, dziękuję pięknie za wskazówki, później zajmę się poprawkami
    Mówiąc o „stylistyce powieści Christie” nie miałem na myśli stylu pisarskiego powieściopisarki, a raczej atmosferę panującą w „Morderstwie…” ale być może niejasno się wyraziłem
    Pozdrawiam również?
  • Narrator dwa lata temu
    Raven18

    Popracuj nad tekstem, bo naprawdę niezły.

    Szkoda, żeby takie drobiazgi psuły całość, ale jak powiadają: piękno jest w detalu. ?
  • Raven18 dwa lata temu
    Narrator

    W pierwszej wolnej chwili się tym zajmę
  • zsrrknight dwa lata temu
    no to tajemniczy jegomość zapewne jest detektywem xd. Niezły początek, choć dużo się nie wydarzyło. Skoro nie szarżujesz z tempem, to można by się pokusić o dłuższe, bardziej mięsiste opisy (choćby ciężko mi sobie wyobrazić czy akcja dzieje się we współczesności czy też nie), ale pewnie na to przyjdzie pora.
    Pozdrawiam
  • Raven18 dwa lata temu
    Raczej nie chcę właśnie skupiać się szczególnie na opisach, wolę zostawić to wyobraźni czytelnika. Wielu faktów nie podaję też od razu celowo, między innymi właśnie daty. A czy ów jegomość to detektyw? Przekonamy się. Niebawem powinna pojawić się część druga, pozdrawiam
  • Domenico Perché dwa lata temu
    Co to za pociąg? Co to za czasy? Czuję się, jakbym zgubił pierwszy rozdział.

    I czy na pewno złodziej siadający do stołu z bogaczem to taki kontrast?
  • Raven18 dwa lata temu
    Jest wiele niewiadomych, nic nie zgubiłeś ?
    Wydaje mi się, iż jest to ciekawy kontrast, ale możesz mieć własne zdanie oczywiście
  • Domenico Perché dwa lata temu
    Bilet taki zapewne tani nie jest, więc złodziej nie jest biedakiem. A bogacz... cóż, zdarza się że i bogacz jest złodziejem.
  • TheRebelliousOne dwa lata temu
    Tyle pytań i brak odpowiedzi na jakiekolwiek. Jestem zaintrygowany i ciekaw dalszego rozwoju wydarzeń.

    Pozdrawiam ciepło :)
  • Raven18 dwa lata temu
    Dzięki, TRO, z czasem kolejne karty będą odsłaniane? pozdrawiam również

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania