Dziękuję:) No i zapraszam do moich wcześniejszych tekstów :)
Freya08.10.2016
Tekst trafnie oddaje związek przyczynowo-skutkowy kierującego i jego otoczenia. Zaintrygowało mnie twoje stosowanie się do przep. ust. Pr.o ruch.drog. Pewnie się nie zrozumiemy, ale spróbuję. Jeśli jesteś na rondzie jadąc prawym, czyli pierwszym pasem, to nie musisz ustępować kierującemu jadącemu z twojej lewej strony i chcącemu sobie zjechać. Zwyczajnie, to ty masz pierwszeństwo i wszystko. Możesz se tak jeździć po tym rondzie do usranej śmierci i kawałek dłużej. Jeśli ustępujesz, to robisz grzeczność temu pajacowi i wsio. To coś np. jak wpuszczenie na zasadzie suwaka. Inną sprawą jest, że jeśli twoim zamiarem (nie było) zjechanie pierwszym zjazdem, tylko entym, to nie powinnaś wjeżdżać z prawego pasa, tylko wewnętrznego. Ale to nie jest wykroczenie. Chodzi tylko o to, aby wzajemnie pomagać sobie i ju. Ty wjeżdżasz pierwszym, bo chcesz uniknąć bardziej skomplikowanej sytuacji (takiej w jakiej jest ten dupek z lewej) i tyle. Musisz więcej jeździć i im więcej trudnych rozwiązań, tym swobodniej będziesz czuła się później, a te rysy na karoserii, to jak odznaczenia na polu walki i teges ;-)
Freya zielona rysa byla dawno temu, ale ujęłam ją w tekście, bo chciałam zawrzeć pigułę, sedno sprawy. Jeżdżę codziennie, nie ma dnia, żebym nie siedziala za kolkiem, na dalsze wyjazdy też ja kieruję, czuję się świetnie za kółkiem jak ryba w wodzie. Malo tego, podobno msm niezly refleks, bo jak ktoś mi wyjedzie na moj pas, zetnie zakret, wpieprzy sie z podporzadkowanej, to zdazam wyhamowac, obtrąbic, odsunąć szybe i opieprzyc w 2 sekundy :) I nigdy nie trace zimnej krwi, kocham adrenaline zwiększającą się razem z prędkością. Musiałam to wszystko powiedziec. Ale parkingów nie znoszę, bo nie mogę zaparkować pyk i po sprawie tylko poooowoooli i mnie to wkurza. :)))
Komentarze (7)
Nadal kocham prowadzić i Twój tekst też kocham : ) 5
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania