Poprzednie częściPodpalaczka - Prolog

Podpalaczka - Rozdział 1

Kiedy skończyłam osiemnaście lat musiałam się usamodzielnić, pracuje zdalnie z domu, unikam kontaktów z ludźmi, boję się wzniecić niekontrolowany ogień, nie chciałabym znowu kogoś przypadkowo zabić. Mieszkam w bloku, w wynajmowanym mieszkaniu, co też nie jest zbyt bezpieczne, nie jestem niestety w stanie całkowicie odciąć się od świata. Jestem jedynie nastolatką, sierotą, która na wszystko musi zapracować sobie sama. Życie w samotności jest trudne, nie uważam, że można się do tego przyzwyczaić, zawsze zdarzy się moment, iż będzie brakować osoby do pogadania. Zwierząt też niestety nie mam, choć chciałabym, lecz nie chce narażać życia nawet małej rybki, czuję że byłoby to samolubne z mojej strony. Powoli zaczyna brakować mi zajęć, co róż odkrywam jakieś nowe hobby, które mogę wykonywać w domu, byle tylko nie popaść w rutynę i obłęd, lecz to wszystko zaczyna mnie już też powoli nudzić i brakuje mi nowych pomysłów. Ostatnio zaczęłam nawet zagłębiać się w mroczne strony internetu, a od dwóch tygodni palę papierosy, wszystko zamawiam przez internet. Chodzę poddenerwowana już dwie godziny, ponieważ paczka z żywnością, jak i z nikotyną miała dotrzeć z rana, a jest już grubo po czternastej. Podchodzę do komputera, by sprawdzić e-maila, może przyszła jakaś wiadomość na temat mojej paczki. Zniecierpliwiona wchodzę na stronę i wpisuje hasło. Zawsze wylogowuje się ze wszystkich portali, mimo iż jest to mój komputer. Nigdy nic nie wiadomo. Przeglądam wiadomości, ale odnośnie do paczki nie widzę nic. Moim oczom ukazuje się za to dziwny e-mail zatytułowany „Nie jesteś sama”. Już chciałam, usunąć wiadomość, myśląc, że to kolejna głupia reklama, która zaśmieca mi skrzynkę, lecz coś mnie powstrzymało, jakaś dziwna ciekawość, uczucie, że po prostu muszę to sprawdzić. Nie lubię opierać się swoim przeczuciom, więc mimo wszystko otworzyłam wiadomość, modląc się, by nie był to żaden wirus. Zaczęłam czytać, z każdą kolejną linijką coraz bardziej nie dowierzałam temu co widzę. Serce zaczęło mi bić coraz mocniej. Kończąc ostatnią linijkę tekstu zobaczyłam pod spodem jeszcze jakiś film. Odpaliłam go, a już po kilku sekundach zabrakło mi tchu, by cokolwiek zrobić, zakręciło mi się w głowie, oddech przyspieszył, a ja nie wiedziałam, co dzieje się z moim ciałem, cała się trzęsłam. Nie wiem, ile tak siedziałam, z pięć minut lub może godzinę, zanim otrząsnęłam się z transu i myśląc już trzeźwo miałam nadzieję, że to po prostu głupi żart. Wiadomość zawierała w sobie zaproszenie. Zaproszenie na spotkanie, takich jak ja, ludzi władających ogniem. Lecz to nie było najgorsze, treść tego e-maila była zaskakująca i ciekawa, lecz bardziej przerażający był ten film, film mojego pierwszego podpalenia, gdy jako dziecko podpaliłam jednego z braci. Nie chciałam sobie tego przypominać, straszny widok palącego się żywcem ciała. A więc jednak ktoś ma na mnie dowody, lecz, dlaczego tyle lat tajemnicza osoba trzymała to wszystko dla siebie. Co tu się dzieje.

Następne częściPodpalaczka - Rozdział 2

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (2)

  • LaurazjanWolf rok temu
    Tekst bardzo ciekawy i intrygujący. Czy pojawi sie kontynuacja tej opowieści?
  • Bladalaska13 rok temu
    Dziękuję bardzo. Tak, pojawi się :)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania