Poprzednie częściPop-Wiersz #1 - Dystrakcje

Pop-Wiersz #2 - Lek na depresję

na co mi ten billboard (ale nie trzeci za Ebbing)

niespersonalizowany

o lekarstwach

 

odtrutka na optymizm*

lekarstwo na życie**

trucizna na miłość

 

a kto z depresji mnie wyciągnie

z PTSD po morderstwie

z użyciem wielkiego finału

 

Przyjaciół

Dextera

Breaking Bad

lub Sześć stóp pod ziemią

 

i przeżywam zabitych

wszystkie pierwsze wrażenia

hiatusy przetęsknione

jak dzieciństwo

 

został Netflix

i lek na depresję

 

*książka Petera Wattsa

**film Cure for Wellness wypuszczony w 2017 roku

Średnia ocena: 2.8  Głosów: 4

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (10)

  • Pan Buczybór 06.03.2018
    heh, Netflix naszą jedyną nadzieją. Znaczy, ja jeszcze Netflixa nie mam i mnie kole w serce, ale se kiedyś kupię. A tak w ogóle to zrobiłeś gwiazdki tylko brakuje wyjaśnień. No, bardzo spoko. Pozdro
  • Arysto 06.03.2018
    Coś mi się zjebało podczas kopiowania z Google Docsa i nie poszło. Dodałem :D

    Dzięki wielkie. A serio, Netflix to taki lek na depresją po ulubionym serialu :) Spostrzeżenie ze wczoraj i przy oczekiwaniu na Jessicę Jones 2
  • Aisak 06.03.2018
    1 bardziej mi się podobał.
    Ten nie do końca.
    *
    Tamten może ciut przegadany, ten zaś niedomówiony.
    Trochę peel, jakby po cichu i w tajemnicy zdradza nam, że zna sposób na Wielki Smutek.
    Rzuca kilka nazw, które jak klucz otwierają drzwi do szczęścia.

    Ciut za mało na pięć.
  • Enchanteuse 06.03.2018
    Hej, Aisak, à od kiedy wiersz biały ma być domówiony? Stanowcze weto!
    Arysto. Ten podoba mi się bardziej już pierwszy. Nie mam się do czego przyczepić, no i całkowicie rozumiem ból oczekiwania na kolejny sezon, tudzież odcinek. Ostatecznie wciąż czekam n'a Sherlocka, ale chyba beznadziejnie :/
  • Aisak 06.03.2018
    Nie twierdzę, że ma być kawa na ławę, ale w pierwszym pojechał spontanem, ten jest bardziej wyważony, delikatny, okrojony.
    Liczę, że wiersze pop będą niczym performance, bez cięcia, fru na żywioł.


    Jak to było z twoim nickiem, jak się to wymawia? Ę....co?
  • Enchanteuse 06.03.2018
    Aisak - Ąszątez.

    Dla mnie jeśli wiersz jest biały, to powinien kryć w sobie tajemnicę. Nawet jeśli jest pop. Wtedy Po prostu ta tajemnica ma taki bardziej nowoczesny posmak :)

    Arysto, masz literówkę w odtrutce.
  • Canulas 06.03.2018
    A jak się zapytam, ale bardzo, bardzo ostrożnie.
    Jak jest:
    Przyjaciół nie Przyjaciele
    Dextera nie Dexter
    To czy nie powinno być: Sześciu stóp pod ziemią? - albo jakoś inaczej?
    Nie wiem, ale nurtuje mnie to.
    WIersza nie oceniam, bo ani domnie trafia, ani nie.
    Coś jak z haiku.
    Nie umiem, nie rozumiem, nie czuję.

    (Choć, skoro już tu jestem: Pierwszy, oceniając najzupełniej pierwotnie-odczuciowo, był ok)
  • Aisak 06.03.2018
    dobra uwaga.
  • Ozar 10.03.2018
    Napisałem coś co mi przyszło do głowy i byłbym bardzo wdzięczny za ocenę i komentarz - Kim wy jesteście? - to sie nazywa
  • Arysto 12.03.2018
    Hej, Ozar, wpadne dzisiaj/jutro :)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania