- nie mam talentu Proś Boga Ojca Wszechmogącego by ci przebaczył i przyjął znów do stołu swego 
- nie mam talentu Ty synem marnotrawnym jesteś bo on też talenty swe sprzeniewierzył. Dość rozmowy z tobą mam bo mi zarzucasz swe przewinienia. Ja pomodlę się za ciebie 
- nie mam talentu Kłamco wierutny nie zarzucaj mi grzechów bo ja czysta jestem jak łza Maryji Matki Boskiej. Wszelkie obowiązki katolickie spełniam 
- nie mam talentu I nie bluźnij bo Bóg cię pokara 
- nie mam talentu Modle się codziennie, cały czas się modlę a Bóg testuje chyba wiarę mą. 
- Jakże to tak jest? Co noc się Boga pytam wszechmocnego co zrobiłam źle. O biedna ja, biedna. 
- Nie kochały mnie a ja je tak kochałam 
- A o mnie dzieci me zapomniały