Poprzednie części: przed ostatki
przed mieście
szukam ciepła
w zachodzącym słońcu
wystarczy
bez przebaczenie
wolność o zmierzchu
zaciera granice najbanalniej
czerwień przetykana gestem
pozwala na więcej
kicz maluje smyczkiem
jak smyczą
przywiązanie do kalek
niebieskich i ślepych
cóż jeszcze
skok wzwyż albo spacer
po linie
Komentarze (1)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania