Poprzednie częściprzed ostatki

przed siebie

zatrzymaj samochód i ją zabierz

wraca albo ucieka

od do jakkolwiek

zabierz ją z drogi w drodze

usiądzie obok z uśmiechem

będzie bliżej i dalej

od do gdziekolwiek

 

a kiedy miniecie migające światła

wypuście dym z ust dla tych

co właśnie unoszą się albo opadają

od dokądkolwiek

 

kiedy masz tylko to co masz

możesz zmierzyć się z każdą drogą

spotkasz na niej takich

którzy potrzebują mniej

dostaniesz więcej

jeśli potrafisz się otworzyć

 

głód syci bardziej od nadmiaru

Następne częściprzed skokiem przed mieście

Średnia ocena: 4.0  Głosów: 4

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (2)

  • Taki chybotliwy ten utwór przez te przeciwstawne słowa, z początku mnie denerwowało to zacinanie, ale później... Później już nie :)
  • Tjeri 29.02.2020
    Nie wiem, czy zgrał mi się nastrój z tym wierszem, czy zadziałało coś innego, ale bardzo mi się podoba. Chyba najbardziej z Twoich. Tylko ostatnie dwa wersy bym zmieniła
    "jeśli potrafisz się otworzyć

    głód syci bardziej od nadmiaru"
    I nie mam pojęcia dlaczego. Nieco psują mi efekt po prostu.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania