Czarodziejka wstęp

Wstęp

 

Yuna Hashimoto była czternastoletnia dziewczyną o długich blond włosach i błękitnych oczach.

W szkole nosiła przezwisko Beksa, bo potrafiła z byle powodu wybuchnąć płaczem - czy to przez zgubiony długopis, czy krzywo rzucone słowo nauczycielki.

Mieszkała razem z rodzicami i młodszym bratem w niewielkim domku jednorodzinnym na spokojnych przedmieściach Tokio.

Nie wiedziała, że w jej sercu drzemał dar - niezwykła moc, o której istnieniu nie miała pojęcia.

Choć często wpadała w tarapaty, jakby kłopoty same ją odnajdywały, zawsze udawało jej się z nim wyjść. Czasem z pomocą przyjaciół, czasem dzięki własnemu uporowi.

Ale wszystko miało się zmienić... Za sprawą małego czarnego kotka, który pewnego dnia pojawił się w jej życiu.

Mama Yuny prowadziła dom i wychowywała dzieci, a tata był dziennikarzem.

Pokój dziewczyny był urządzony, w młodzieżowym stylu - na ścianie wisiały plakaty przedstawiające Sailor Moon, a biurko było tak zawalone, że aż wszystko z niego spadało. Na środku stało łóżko, w którym smacznie spała Yuna.

Dziewczyna, zaraz po przebudzeniu, rozejrzała się po pokoju.

Przydałoby się trochę tu posprzątać, pomyślała.

Jej wzrok padł na zegar wiszący na ścianie obok okna. Wskazówki pokazywały piętnaście minut po ósmej.

— O nie, znowu zaspałam do szkoły! — krzyknęła, zrywając się z łóżka.

Z szafy wyciągnęła swój szkolny mundurek, który składał się ze spódnicy i białej bluzki, po czym założyła.

Następnie zbiegła na dół, przechodząc obok kuchni zobaczyła mamę krzątającą się w niej.

— Mamo czemu nie zawołałaś?

— Wolałam, ale mówiłaś że już nie śpisz.

— Nie pamiętam tego.

Mama wręczyła córce drugie śniadanie, po czym wypchnęła z mieszkania.

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (4)

  • Aleks99 pół roku temu
    Realizm powala
  • Namietny dotyk pół roku temu
    To chyba dobrze
  • zsrrknight pół roku temu
    komedia przednia. A "krzywo rzucone słowo nauczycielki" chyba muszę sobie gdzieś zapisać xd
  • Namietny dotyk pół roku temu
    Dzięki

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania