Poprzednie częściSłużbowa kolacja Agnes cz 1

Służbowa kolacja Agnes cz 8 przedostatnia

Gabinet urządzono luksusowo, ściany były pomalowane na ciemnozielony kolor. Pod oknem stało dębowe biurko.

Hugo podszedł do Agnes i zaczął ją obmacywać. Kobieta go spoliczkowała.

— Ty zboczeńcu, łapy precz ode mnie!

— Nie uwierzę, że ci się nie podobało, bo twoje poprzedniczki błagały o więcej.

— Ja taka nie jestem.

— Akurat. Widziałem, jak ci się podobało — szepnął jej do ucha.

Mężczyzna nie dawał za wygraną. Wsadził kobiecie dłoń w dekolt i masował pierś. Agnes kopnęła go w krocze tak mocno, że ten z bólu jęknął i zgiął się w pół. Kobieta rzuciła się do drzwi. Otworzyła je nożem do kopert i wybiegła, nie oglądając się za siebie. Hugo ruszył za nią, a na twarzy malował się grymas nienawiści.

— Agnes, gdzie jesteś? Wyjdź, bo i tak nie uciekniesz.

Nie czekając na windę, zbiegła po schodach. Zdyszana dotarła na parter, po czym schowała się w rejestracji pod ladą. Serce waliło jej, jak oszalałe. Dłonią zakryła usta, żeby nie zdradzić swojej obecności. Nie wiedziała, że odbija się w lustrze. Hugo wszedł do środka i od razu zajrzał pod ladę.

— Tutaj się schowałaś.

Złapał ją za włosy, wyciągając z ukrycia. Ciągnął po podłodze jak worek z kartoflami. Agnes udało się wyrwać i na czworakach zaczęła uciekać, ale ją dopadł i okładał pięściami po głowie. Potem zacisnął dłonie na gardle i robił to tak długo, aż przestała się ruszać.

Średnia ocena: 3.7  Głosów: 9

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (23)

  • Zenza ponad tydzień temu
    Gabinet urządzono luksusowo, ściany były pomalowane na ciemnozielony kolor. Pod oknem stało dębowe biurko.

    Hugo podszedł do Agnes i zaczął ją obmacywać. Kobieta go spoliczkowała.

    — Ty zboczeńcu, łapy precz ode mnie!
    — Nie uwierzę, że ci się nie podobało, bo twoje poprzedniczki błagały o więcej.
    — Ja taka nie jestem.
    — Akurat. Widziałem, jak ci się podobało — szepnął jej do ucha.

    Mężczyzna nie dawał za wygraną. Wsadził kobiecie dłoń w dekolt i masował pierś. Agnes kopnęła go w krocze tak mocno, że ten z bólu jęknął i zgiął się w pół. Kobieta rzuciła się do drzwi. Otworzyła je nożem do kopert i wybiegła, nie oglądając się za siebie. Hugo ruszył za nią, a na twarzy malował się grymas nienawiści.

    — Agnes, gdzie jesteś? Wyjdź, bo i tak nie uciekniesz.

    Nie czekając na windę, zbiegła po schodach. Zdyszana dotarła na parter, po czym schowała się w rejestracji pod ladą. Serce waliło jej, jak oszalałe. Dłonią zakryła usta, żeby nie zdradzić swojej obecności. Nie wiedziała, że odbija się w lustrze. Hugo wszedł do środka i od razu zajrzał pod ladę.

    — Tutaj się schowałaś.

    Złapał ją za włosy, wyciągając z ukrycia. Ciągnął po podłodze jak worek z kartoflami. Agnes udało się wyrwać i na czworakach zaczęła uciekać, ale ją dopadł i okładał pięściami po głowie. Potem dłonie zacisnął na gardle i zaciskał tak długo, aż przestała się ruszać.

    _______

    Ohoho, ale akcja!
  • Zenza ponad tydzień temu
    Serce waliło jak oszalałe. - bez "jej"
  • Margerita ponad tydzień temu
    dzięki zaraz poprawię
  • Zenza ponad tydzień temu
    Całość popraw tym tekstem co wstawiłem wyżej, bo byków masz więcej. Muuu, muuuu.
  • Margerita ponad tydzień temu
    Zenza ok
  • Margerita ponad tydzień temu
    Zenza zrobiłam to
  • Zenza ponad tydzień temu
    To teraz czekamy na Zielono Mi, żeby mi poprawiła błędy :D
  • Margerita ponad tydzień temu
    Zenza starałam się żeby nie było błędów
  • Grafomanka ponad tydzień temu
    Zenza jak ty śmiesz poprawiać tekst tak znakomitej, wydającej się autorce poczytnych powieści?
    Co za nietakt, aż słów mi brakuje...
  • Zenza ponad tydzień temu
    Nawet najbardziej poczytni autorzy korzystają z usług korektora, czy jak on tam się zwie.
  • Margerita ponad tydzień temu
    Grafomanka ależ jestem mu wdzięczna
  • Zenza ponad tydzień temu
    Jak chcesz mogę Ci też poprawiać.
  • Margerita ponad tydzień temu
    Zenza dzięki
  • Zenza ponad tydzień temu
    Proszę :)
  • Grafomanka ponad tydzień temu
    Zenza, mnie? No coś ty, ja nie jestem tak doskonała i biegła w pisaniu, żeby korektora mieć... to tylko gwiazdy

    Wdzięczna jesteś, Mar? Przecież jesteś doskonałą autorką, nas powinnaś uczyć...
  • Zenza ponad tydzień temu
    Jak grzecznie poprosisz to Marge Ci szepnie to i owo o warsztacie.
  • Grafomanka ponad tydzień temu
    Zenza, wstydzę się
  • Margerita ponad tydzień temu
    Grafomanka tak jestem wdzięczna
  • Grafomanka ponad tydzień temu
    Margerita, tak jak nam? 🤣🤣🤣
  • ZielonoMi ponad tydzień temu
    Mar, "przedostatnia" piszemy łącznie.😁
  • ZielonoMi ponad tydzień temu
    Kurde, Mar, akcja po całości. Tylko Ty tak potrafisz, aż 5 dam🥳🥳
  • Margerita ponad tydzień temu
    Dzięki w ostatniej będę same zwroty akcji mam taką nadzieję przy najmniej
  • wikindzy ponad tydzień temu
    Margerita, Mar, "przynajmniej" też piszemy łącznie.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania