Poprzednie części: śmierć saren z pięknych landszaftów
Śmierć kartofla
Wegetował na gorszej, niekwiatowej ziemi.
Plenny, zabrakłoby miejsca dla jego stonki,
kiedy oddawał dla ducha ostatni oddech.
Zafascynowany niespodzianką,
powiedział na głodzie tlenowym:
lecę balonem.
Złapany ma monitorze poziomą kotwą.
Następne części: Śmierć kartofla /poprawiony/
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania