Uwaga, utwór może zawierać treści przeznaczone tylko dla osób pełnoletnich!
Sonet III
Próbuję powstać tak wciąż tłumaczę to sobie ,
Za poszczególne sukcesy obiecuję nagrody,
Jednak prawie zawsze będąc w zdrowiu i chorobie ,
Zamiast sprawić sobie tryumf rzucam pod nogi kłody .
Uderzam bólem w inne problemy,
Co powoduje że tracę poparcie,
I chociaż bywają momenty w których stajemy,
To nikt nie mówi o tym otwarcie.
Tak bardzo śmierć jest nas blisko ,
A każdy z żyjących udaje że nie pamięta ,
Że życie jest krótkie a brnie przez nie ślisko ,
A mowa o śmierci jest dla niego nie pojęta.
No to dokąd tak zmierzam z przekleństwem na twarzy,
Czy aby w ten sposób nie odchodzę od rodziny ,
Bo praca jest pierwsza każdy o pieniądzach marzy ,
Ale z bogactwa nie odbuduje z miłości ruiny .
Komentarze (1)
Resztę doczytaj i wtedy do roboty jeśli kolejne "sonety" są podobnymi rymowankami
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania