Poprzednie częściSonet o przyjaźni
Pokaż listęUkryj listę

Sonet o Eve (o Raelianach 26 grudnia 2002)

W laboratorium, laboratorium, lab....

gdzie genom jest jak glina,

Eve z probówki,

bez matki,

bez ojca,

DNA splata się w nową doktrynę,

Człowiek-stwórca,

demiurg w białym kitlu.

Czy ma duszę,

czy jest tylko kopią?

Pytanie to dręczy filozofów nocą.

Tożsamość rozmyta w genetycznej mgle,

Wolna wola

– iluzja czy prawda?

Biblijna Ewa,

z żebra Adama wzięta,

Grzech pierworodny w jabłku zaklęty,

Eve klonowana,

bez grzechu poczęta,

Czyż nie jest to bluźnierstwo dla nieba?

Lecz kto jest bogiem w tym nowym Edenie?

Człowiek,

co klonuje,

czy klon,

co żyje? co żyje? co żyje?

co żyje? co żyje?

co żyje?

co...

...

26 grudnia 2002

Średnia ocena: 0.0  Głosów: 0

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania