Poprzednie częściSonet I

Sonet V

Radość odbierają mi codzienne problemy ,

Niechęć do życia po śnie powstając,

Choć pomoc innym tak chętnie niesiemy ,

Bliskim cierpienia bezmyślnie zadając.

 

Gorzko i trudno biec bez skrzydeł przed siebie,

Gdy najbliżsi tak szczodrze je podcinają,

Podkreślić próbując że odrzucą w potrzebie,

Do każdej sprawy wciąż się wtrącają.

 

Grupa obojętnych próbuje życie mijać ,

Ustępuje w żałości by chwilą się kierować,

Przeznaczenie szpilki zaczyna w trwogę wbijać,

Gdy potrzeba nastąpi zaczyna się chować.

 

Odnaleźć przesłanie to nasz jest ratunek,

Zrozumieć co Pan Bóg od ludzi pragnie ,

Czas obrać wreszcie odpowiedni kierunek,

A smutki utopić z żalami w bagnie.

Następne częściSonet VI Sonet VII Sonet VIII

Średnia ocena: 0.0  Głosów: 0

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (1)

  • ireneo 9 miesięcy temu
    Dlaczego sonet?

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania