Poprzednie częściSonet I

Sonet VII

Sprawiedliwych funkcji cała kolebka,

Radość przyswaja błędne urojenie ,

Po celach zmierzając odbity od łebka ,

Dzięki garści rozkoszy zaspokaja sumienie.

 

Odbita kreska od tradycyjnych korzeni ,

Wspomniana za czasów w sercu niespokojnych,

Co zaczynała się wiosną była do jesieni,

Złotym czasem darowała osiłków dojnych .

 

Kilkadziesiąt chwastów a kilkaset świecidełek,

Pokrywają swe myśli obsypując się złotem ,

By zniszczyć konkurencję używają wobec siebie widełek,

A i tak zamiast złota obrzucają się błotem.

 

To bagno obłudy i pycha nie widzi rozwiązania,

By nadrobić chwile biedy i oszukać siebie ,

Nadzwyczajne zjawiska mózgowe prania ,

Uważaj tak wirując by nie dotyczyły też ciebie.

Następne częściSonet VIII Sonet IX Sonet X

Średnia ocena: 0.0  Głosów: 0

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (1)

  • ireneo 9 miesięcy temu
    oktawa w sonecie to nie abab lecz abba. Reszty się doucz

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania