Sonet XV
Marnuję się tutaj każdy z osobna ,
Dotyka krzywda każdego Polaka ,
Dla rządzacych to tylko jednostka do siebie podobna ,
Każdego dnia zgniatają nas jak robaka .
Nikt nie zna litości współczucia w ogóle,
Kłamiąc w żywe oczy wciskając głupotę,
Na spotkaniach z ludźmi zwracają się czule ,
A tak naprawdę tylko na władzę mają ochotę.
Za każdym razem wmówić próbują,
Że będzie tylko lepiej gdy się ich wybierze ,
Bo ich przeciwnicy wszystko zepsują ,
Lecz ja ani jednym już po prostu nie wierzę .
Czy to się kiedyś zmieni czy nadal tak będzie,
Że niespełnione będą dane obietnice ,
I co chwila wygłaszane nowe orędzie,
Zanim się coś zmieni to przeminie nam życie.
Komentarze (1)
Robaczku, każdego to ta krzywda nie dotyka. Weź pod uwagę takie dostojne tęgości, żyć nie umierać i faktycznie, do domu ojca gdy pora zapierają się jak osły. Przynajmniej w takiej chwili są sobą. A ty..., a ty nie musisz ich naśladować
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania